REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
VIN i nr silnika powinny się zgadzać z tymi w dowodzie/karcie pojazdu,
-czy kontrolki gasną po kolei, tj. każda w trochę innym momencie, czy też wszystkie na 1 raz - powinny tak "chaotycznie"
sprzedałem Toyotę po wymianie silnika bo w poprzednim pękł blok - w ASO ją macali na wszystkie strony, a nie zauważyli że silnik inny
ACSznycel napisał(a):Toyota nie była bita, blok pękł sam z siebie bo się ostatnia panewka przytarła. I wierz mi, po wymianie silnika nie była już taka sama - jak wcześniej ją kręciłem od 2 do 4tys. (bo to diesel) to ładnie przyśpieszała, a po wymianie silnika i całego jego osprzętu, który miał mniejszy przebieg, jak mocno dodawałem gazu to tuż przed 3 tys. następował chwilowy, mało wyczuwalny spadek mocy - trochę jakbym na ułamek sekundy zdjął nogę z gazu. Nie wiem czym to było spowodowane, ale jedno jest pewne - po wymianie silnika auto jest - mniej lub bardziej - ale gorsze niż z tym zamontowanym fabrycznie. (oczywiście silnik był ten sam, nie mocniejszy/słabszy/innej konstrukcji). Zresztą nie tylko Toyota tak miała, Fiat po wymianie zaczął się sypać ogólnie, nawet bezpieczniki mu się przepalały co chwila. Nie wiem jak wygląda awaryjność tej Toyotki po wymianie, bo zaraz po tym została sprzedana![]()
O tym że od paru lat nie trzeba wpisywać zmiany silnika to wiem, ale jak spojrzysz dokładnie w kartę pojazdu to jest tam informacja o jego numerze.
Z tymi kontrolkami masz rację, to bardzo zależy, ale często jak lampeczki podświtlające je są spięte w jeden obwód - bo np. nawaliły sondy lambda, nie ma poduszek powietrznych bo wystrzeliły, cokolwiek innego nie działa - nikomu się nie chce grzebać przy ich naprawie to ukrywa się w ten sposób problem i wtedy właśnie gasną jednocześnie
artur73 napisał(a):Nie no Panowie... Człowiek zrozumiał,że na szybach muszą byc te same numery co na silniku...![]()
Oczywiście ,że nie!
Szyby szybami,a nr VIN to numer nadwozia i ewentualnie zawiera w jakiejś swojej części numer silnika.
Cały numer VIN (nadwozia) jest wybity w różnych miejscach na nadwoziu. W różnych modelach,w innych miejscach ale zawsze jest wybity.
Numer silnika jest zazwyczaj wybity na bloku silnika.
O ile numer silnika nie musi się zgadzac(bo silnik jest częścią wymnienną) i mógł go ktoś wymienic,to numer nadwozia musi się zgadzac i to bez śladów kombinowania z przebijaniem.
Numer VIN masz w każdym dowodzie rejestracyjnym i umowie kupna-sprzedaży tego samochodu. Od tego proponuję zacząc oględziny interesującego Cię auta. Czyli dowód rejestracyjny w rękę i idziesz zobaczyc czy na karoserii jest ten sam wybity.Poza tym zobacz przy okazji ilu jest właścicieli w dowodzie rejestracyjnym. Skoro jest więcej niż jeden,to wszyscy muszą byc przy sprzedaży auta ,albo za nieobecnego muszą pokazac Tobie pełnomocnictwo notarialne.Wszyscy muszą dac dowody i wszyscy muszą się podpisac na umowie kupna-sprzedaży.
Mam nadzieję,że wiesz co by było gdybyś kupił auto od jednego z właścicieli a ten drugi nic by o sprzedaży swojej współwłasności nie wiedział... Poza tym trzeba zwrócic uwagę,czy nie figuruje w dowodzie zastaw bankowy.
Sorky za takie pieprzenie ale zazwyczaj przy kupnie każdy koncentruje się na oglądaniu samego auta a na tych zapiskach kładzie się na początku "lachę".Potem zaś są problemy...
tomeks88 napisał(a):Benzyna100-150 k to chyba dużo, co?:)
Ważne żeby auto było w dobrym stanie, kieruj się bezwypadkowością, stanem ogólnym, ilu właścicieli (jeśli dużo to może oznaczać że auto jest awaryjne i nikt go nie chciał długo trzymać) itp, a przebieg wylicz sobie sam mnożąc 15-35tys. x ilość lat![]()