One mają złą opinię z pierwszej generacji (EA111) gdzie działy się naprawdę straszne rzeczy.
REKLAMA
Cześć wszystkim. Potrzebuję pomocy z wyborem samochodu.
Budżet: przeznaczyłem na to 100000zł. Jednak jeśli samochód, który spełnia moje potrzeby zmieści się w mniejszej kwocie to czemu nie.
Rocznik: >2010r.
Roczny przebieg pokonywany samochodem: 12000-14000km
Miasto/Trasa: 75% jazdy po mieście, 25% jazdy trasą.
Skrzynia: automatyczna (cvt odpada) lub manualna
Silnik: benzynowy, pojemność nie większa jak 3,5l
Moc silnika: może bardziej czego oczekuje od osiągów samochodu, bo nie koniecznie potrafię określić moc silnika w samochodzie, która mnie zadowoli. Jako, że w mieście w skrajnych przypadkach mocniejszy silnik szybciej pozwoliłby włączyć mi się do ruchu, na autostradzie sprawniej wyprzedzić samochód. To tak też chciałbym kupić w końcu mocniejszy samochód. Aktualnie mam Mazdę 6 II 2.0 MZR 147KM (automat) i nie jest to demon prędkości. Szczególnie odczuwam to na autostradzie.
Koszty utrzymania: nie oczekuję kosztów utrzymania na poziomie Tico, bardziej akceptuje koszty utrzymania adekwatne do 'jakości' samochodu.
Wyposażenie: tak na dobrą sprawę to wystarczy mi dwustrefowa klimatyzacja, czujniki parkowania i tyle. Jedyna rzecz jaką bym potrzebował to fotel kierowcy, który ma możliwość wysunięcia siedziska. W Mazdzie już się przyzwyczaiłem do krótkiego siedziska i nie jest to jakiś problem, przez który zrezygnuję ze wszystkich propozycji samochodów, żeby szukać tylko tego z taką opcją. Więc może to bardziej taka moja fanaberia.
Ogólnie odpuściłem samochód hybrydowy z poszukiwań z tego względu, że trafia mi się raz w miesiącu przypadek, gdzie samochód stoi w garażu i w ogóle go kilka dni nie ruszam. Ponadto nie pasuje mi skrzynia e-CVT (testowałem Toyote Corolle XII TS Kombi Facelifting 2.0 Hybrid Dynamic Force 196KM). Jeśli obecne hybrydy nie są jakieś problematyczne i nie ma problemu, żeby auto stało kilka dni nie uruchamiane to proszę mnie poprawcie.
Jakie Wy macie propozycje?
