witam mam problem z moim matizem , umyłem go myjką ciśnieniową ( taka lipna z makro ) , i buch nie odpalił
ojciec coś pokombinował , pokombinował i odpalił . gdy przejechałem 6 km znowu silnik zgasł , i odpalić nie chce , zostawiliśmy samochód na poboczu . po paru godzinach gdy po niego wróciliśmy ... cud.. odpalił dojechał do domu i znowu trup . dzisiaj to samo mama jedzie do pracy 8 km i bach padł w środku miasta . co o tym sadzicie ?? dodam ze świece są dobre , rozrusznik tez , pompa paliwowa raczej też , jutro jadę z nim na serwis ale chciałbym poznać wasza opinie