Przeważnie mam styl jazdy taki że lubię dynamicznie rozpędzić samochód i jechać na możliwie wysokim biegu w okolicy 2000 obrotów. Przy rozpędzaniu nieznacznie przekraczam 3k z 2. Na 3. bieg.
Nie jest to raczej pałowanie od świateł do świateł. Pewnie realnie do max 10l bym doszedł.
Tylko jak do pracy mam plus minus 5km, to jazda na zimnym silniku jest oprócz paliwożerna, to jeszcze nie zdrowa dla silnika.
Proszę o komentarz, bo może jestem w błędzie.
![OK :ok:]()