Mondeo 2.2 tdci - wtryski? pompa? co w takiej sytuacji?

03 Gru 2020, 12:29

Witajcie,

to mój pierwszy post, witam ze środkowej części PL, mam nadzieję, że zagoszczę tu na dłużej ( byle nie w tym dziale :D )

Mam Mondeo 2.2 TDCi. W październiku na trasie padł. Zgasł i już nie odpalił. Próbowałem go sprzedać, ale za niejeżdżący nie dość, że przy telefonie schodzili mocno z ceny, to przy samochodzie już w ogóle... chcieliby, żebym dopłacił :mrgreen:

Postanowiłem że go naprawię. Byłem w tym czasie u 3 mechaników (z nadzieją, że każdy kolejny powie coś innego), ale diagnoza identyczna: układ paliwowy. Wtryski albo pompa wtryskowa. No to pięknie :yes:

No i po sprawdzeniu wszystkiego wyszło, że wszystkie 4 wtryski są do regeneracji. Przy czym gwarancji, że to nie pompa również mechanik mi nie dał, ale z opiłkami z pompy nie było ponoć tragedii. Z gwarancją to byłem świadomy - każdy to samo powiedział, kosztowna i niepewna robota. I spoko - uznałem, że i tak naprawię i sprzedam jak kupię coś nowego, co bym miał czym jeździć;)

Pod koniec listopada dostaję info, że po regeneracji wtrysków odpala i zapraszają po odbiór. Myślę: pięknie. Na drugi dzień rano, dostaję info że odpala ale praktycznie nie da się tym jechać: szarpie, nierówno chodzi itd itd. Myślę: kiepsko, ale chociaż sam sprawdzę.

Przyjeżdżam po auto: no niestety, znowu nie odpala. Pompa " znowu zabiła wtryski". To znaczy, jeśli dobrze zrozumiałem (a motoryzacyjnym mózgiem nie jestem) - że pompa opiłkuje i jest do wymiany.

Rozwiązanie?
"No wie Pan co, chyba musimy wymienić też pompę, i nie wiemy co z tymi wtryskami".

Generalnie nie dałem jeszcze ani grosza - a to dlatego, że samochód jest praktycznie w takim stanie, w jakim był jak go przywiozłem - nie odpala.


I żadnych pochopnych wniosków typu: "naciągacze" oczywiście nie wyciągam :D Bo mają się kontaktować z firmą od tych wtrysków żeby to jakoś załatwić. Ale pytanie: mieliście podobne sytuacje? Co w takiej sytuacji?
Nie biorę W OGÓLE pod uwagę sytuacji że mi powiedzą, że muszę podwójnie za te wtryski zapłacić. Co jeśli chodzi o odpowiedzialność?

Nie wiem czy jasno wszystko napisałem. Generalnie, zregenerowali mi wtryski za które wyszło prawie 3k pln, a samochód dalej nie odpala. Mają się ze mną kontaktować. Co byście zrobili? Jakie widzicie rozwiązanie w tej sytuacji, żeby nie zostać zrobionym w balona? ;)


Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi!
rob3rt99
Nowicjusz
 
Posty: 8

03 Gru 2020, 14:16

rob3rt99 napisał(a): ale z opiłkami z pompy nie było ponoć tragedii
ciekawe jak on to sprawdził. Prosta diagnoza, jeżeli wtryski są nowe to trzeba sprawdzic ciśnienie na rampie paliwowej, może być tak że wtryski były jeszcze ok a poprostu pompa przestała tłoczyć odpowiednie ciśnienie bo dziwne stało się że nagle zgasł i koniec.
Winowajców jest 2, Ty i mechanik Twoja wina jest taka że zleciłeś naprawę "po taniości" więc i pownienes przyjąć na klatę ryzyko że mogło się nie udać, dla mechanika jest wiecej zarzutów po
1. Nie powinien zgadzać się na roboty połowiczne (to jest na tej samej zasadzie co zrobić kupę, nie podetrzeć się a później płakać ze piecze)
2. Niewłaściwa diagnoza i sugestia o zostawienie pompy
3. Z twojej historii wynika że "mechanik" to typowy wymieniacz. Nie do końca wie co robi.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16208
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

03 Gru 2020, 15:10

Ja motoryzacyjnie jeśli chodzi o wiedzę leżę. Wszyscy trzej u których byłem mówili to samo: wtryski lub pompa. Ten od razu powiedział że wtryski są do regeneracji, wysłali do regeneracji, a teraz znów nie odpala, tak, jak wcześniej.

Niby po taniości, ale jakbym miał kupować nówki to strach pomyśleć ile razy przewyższyłoby to wartość samochodu :ok:


No, ale powiedzmy, że masz taką sytuację, przyjeżdżasz i mówią Ci: "no niestety, tak jak podejrzewaliśmy. Pompa i znowu wtryski". I co w takiej sytuacji? ;)
rob3rt99
Nowicjusz
 
Posty: 8

03 Gru 2020, 18:10

rob3rt99 napisał(a): I co w takiej sytuacji?
i płacisz bo dobrze wiedziałeś że trzeba wtryski i pompę a Ty zdecydowałeś się połowicznie między innymi też za doradztwem mechanika. Na pocieszenie mogę powiedzieć tyle że nie sądzę aby wtryski ponownie siadły w tak krótkim czasie. Dodać też warto że należy przy takiej operacji wypłukać caly układ paliwowy.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16208
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

09 Gru 2020, 16:36

Siemanko. Wczoraj do nich zadzwoniłem bo ani widu ani słychu po ostatniej "wpadce"(?).

Co się okazuje? Termin na prawie miesiąc temu, ale "no niestety z tymi wtryskami tak wyszło" i termin na "około świąt".

Co masz na myśli, pisząc, że nie sądzisz, aby wtryski ponownie siadły? Że po tamtej regeneracji, czy po regeneracji pompy + ponownie wtrysków?


Prawda jest taka, że wiedziałem, że... "albo to albo to". Tak mi powiedziano, bez grama kitu :angry:
Jestem motoryzacyjnym "laikiem", nie miałem zielonego pojęcia, że po czymś takim mogą wtryski ponownie siąść. Jeśli bym wiedział, nawet patrząc kosztowo - to mi się nijak nie opłacało, w porównaniu do zrobienia pompy i wtrysków za jednym razem.
rob3rt99
Nowicjusz
 
Posty: 8

09 Gru 2020, 21:09

rob3rt99 napisał(a):Co masz na myśli, pisząc, że nie sądzisz, aby wtryski ponownie siadły?
nie sądzę aby regenerowane wtryski znowu padły po kilku minutach pracy na pompie która opiłkuje.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16208
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

10 Gru 2020, 14:17

No właśnie, i tu jest ten problem.
Najpierw byli pewni, że pompa nie opiłkuje, tylko wtryski do regeneracji. Po zregenerowaniu jednak pompa tak opiłkuje że już zawaliła całe wtryski?
To jest ciekawe.
rob3rt99
Nowicjusz
 
Posty: 8

10 Gru 2020, 14:53

Pewnie nawet nie sprawdzili :D
malmon3
Aktywny
 
Posty: 302

10 Gru 2020, 14:57

Daj spokój :D Już pomijam fakt że mogłem samochód sprzedać jako uszkodzony (bo taki był plan) - ale uznałem że naprawię, póki nie kupię nowego.

No i pech chciał że już ponad miesiąc czekam, koszty już się zrobiły prawie takie ile samochód jest warty, a w stanie w jakim go odwiozłem jest do tej pory. Nie oceniam nikogo, ale coraz bardziej zaczyna mi to śmierdzieć próbą wyciulania :bored:
rob3rt99
Nowicjusz
 
Posty: 8

10 Gru 2020, 15:18

Ale to nie jest próba wycielulenia tylko poprostu owy mechanik rzucił się z niewiedzą i brakiem doświadczenia na to auto.
Prawidłowa diagnoza powinna wyglądać następująco
Sprawdzenie ciśnienia na listwie, jeżeli jest ciśnienie w normie można przejść do pkt2.

2 Wtryski na stół i do sprawdzenia/zregenerowania

3 Rozbiorka filtra paliwa jezeli nie ma opiłkow i pompa tłoczy dobrze to zostaje, jeżeli są wątpliwości wymiana kpl, jeżeli sa opiłki to dodatkowo płukanie układu paliwowego że zbiornikiem włącznie
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16208
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

10 Gru 2020, 15:25

I dla mnie ok - co prawda, nic mi to nie mówi bo jak pisałem - nie mam o samochodach pojęcia praktycznie :)

Tyle że teraz przychodzi mi zapłacić za samochód, który przywiozłem w identycznym stanie - i co ja mogę? Czy w ogóle jakoś mogę sprawdzić, czy coś zrobili?

Podejrzewam, że jak wezmą się za tą pompę i ZNOWU wtryski (ciekawe..) to kwota będzie już bliższa 10 000 niż 0. A to niestety nie są grosze :|


Podsumowując: przywiozłem nieodpalającego forda, diagnoza wtryski, zregenerowali wtryski, działa, oops jednak pompa i znowu wtryski.
No to patrząc na Wasze posty trafiłem na turbo-amatora, albo na naciągacza.
rob3rt99
Nowicjusz
 
Posty: 8

10 Gru 2020, 19:11

Rob ,gdybyś wcześniej wskoczył na Forum uniknąłbyś błędów mechanika,po prostu poleciłbyś sprawdzić czy w układzie paliwowym są opiłki,czy nie ma,od tego się zaczyna ,jaki tam jest system wtrysku(firma)?
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8477
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

11 Gru 2020, 11:33

Phantom dokładnie, człowiek mądry po fakcie niestety :(
Nie jestem właśnie pewien jaka to firma.

Ten Mechanik pytał mnie, jak powiedział, "orientacyjnie" o filtr paliwa jakiś czas temu - myślicie, że jest szansa, że to tylko kwestia filtra?
Pytali mnie o to, tylko pytanie, czemu za jednym razem nie sprawdzili?

Rozmawiałem z dwoma znajomymi "obeznanymi" i powiedzieli żebym albo a) zapłacił za działający samochód z tym co było do zrobienia; tu - możliwe - że pompa, b) odebrać w takim stanie w jakim jest (i z resztą był) i nie płacić nic.

Aż żałuję że w ogóle się zabawiłem w naprawę tego. :x
rob3rt99
Nowicjusz
 
Posty: 8

13 Gru 2020, 16:46

Gadałem dziś ze znajomym. Czy to prawda, że firmy od wtryskiwaczy dają diagnozę/potwierdzenie na czym polegała naprawa wtrysku? Typu: kalibracja/czyszczenie opiłków/itd itd. ?

Pytam, bo jeżeli byli pewni, że były tam opiłki, a i tak włożyli te wtryski do auta i je zajechali to nie mam pytań...
rob3rt99
Nowicjusz
 
Posty: 8

13 Gru 2020, 18:05

Nie spotkałem się aby uzasadniali co było popsute i jak naprawiony. Razem ze wtryskami dostajesz wykres parametrow ich pracy i tyle
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16208
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4