ale okazało się ,że nic strasznego się nie dzieje. 
Amsoil 5W30 SS ( ASL) wypłukał z silnika jakieś resztki uszczelniaczy stosowanych przy montażu silnika.Następne wymiany oleju już takich niespodzianek ze zmianą koloru nie robiły .A najciekawsze jest to ,że fabryczny olej jakoś nie dał sobie rady z wypłukaniem resztek po montażu silnika.
Dobrze, że nie marudzą jak się przyjedzie ze swoim.
REKLAMA
Zdjęcia przedstawiają olej 5W30 na bagnecie od pomiaru poziomu oleju. Nie patrzcie na poziom bo starałem się go trochę po wyciągnięciu bardziej rozlać po całości tak żeby było lepiej widać.
Silnik to wolnossąca jednostka benzynowa z instalacją gazową.
Na początek podgląd oleju na bagnecie zaraz po jego wymianie tak żeby było jakieś porównanie. Tu niestety olej dosyć szybko spływał z bagnetu więc zdjęcie było ciężko robić
ale myślę że może ono posłużyć za bazę do porównanie pozostałych dwóch.
Tu mamy olej po przebiegu 10000 km i jak widać jest jeszcze całkiem przejrzysty. Nawet przy spuszczaniu oleju nie był tak bardzo czarny i zlatujący strumień był lekko klarowny (przezroczysty).
Olej po przejechaniu 20000 km bez jego wymiany. Widać że jest już dosyć ciemny. Przy spuszczaniu był mocno czarny tak że zlatujący jego strumień po odkręceniu korka spustowego w misce olejowej nie miał już żadnej klarowności.
Jeżeli macie jakieś sugestie, swoje porównania to śmiało piszcie w temacie
