OPEL CORSA - utrata dynamiki jazdy

25 Paź 2014, 20:16

Witam,

Na samym wstępie napiszę, że zapoznałam się z regulaminem i na prawdę przeczytałam sporo postów zanim postanowiłam założyć nowy temat, ale niestety motoryzacja jest dla mnie czarną magią, a problem jest poważny. Dlatego nawet jeżeli , a istnieje taka możliwość, ktoś opisał już wcześniej podobny problem, to proszę o wyrozumiałość, bo otóż Panowie zwraca się do was kobieta w opresji :oops:

Od kwietnia jeżdżę oplem corsą, rocznik 1992, benzyna + LPG. Auto miało przegląd robiony w kwietniu, a ostatnio było u mechanika w lipcu w związku z termostatem. Usterka została usunięta z powodzeniem, a mechanik powiedział, że innych nie ma i nic na razie nie trzeba wymieniać, wszystko ponoć w dobrym stanie. Niestety od około tygodnia auto coraz częściej zaczyna się "dziwnie zachowywać". Wszystkie problemy rozpoczęły się po powrocie z dłuższej trasy. W zeszły weekend musiałam dwukrotnie pokonać odcinek Gdańsk - Łódź. Jechałam autostradą utrzymując prędkość 140 km/h. W trasie auto jechało sprawnie. Gdy wróciłam do Gdańska zaparkowałam auto i gdy uruchomiłam je ponownie po około 6 godzinach zaczęły kolejno pojawiać się następujące problemy. Najpierw zaczęło mi się dławić już przy obrotach na poziomie 1 800, co nie zdarzało się wcześniej. Nie było problemu by przy zwalnianiu z trójki wrzucić luz i po chwili wrzucić dwójkę i płynnie jechać dalej - TERAZ JEST TO NIEMOŻLIWE, gdyż auto od razu zaczyna skakać jak kangur i gaśnie silnik. Ten objaw występuje tylko na gazie. Następnego dnia pojawiła się kolejna rzecz, a mianowicie - zmiana biegu ( nie tylko redukcja z 3 na 2) możliwa tylko przy obrotach powyżej 2 000. Gdy tylko próbuję to zrobić na poziomie choć trochę niższym od razu skacze i gaśnie - problem też tylko podczas jazdy na LPG. Po upływie kolejnego dnia może dwóch pojawił się kolejny problem, który jest dla mnie najbardziej dokuczliwy i niezrozumiały - auto nie ma kompletnie przyspieszenia ( wiem, że to stare, poczciwe corsiątko, ale tak źle wcześniej nie było).Gdy jeżdżę na LPG nie ma możliwości aby auto rozpędziło mi się do więcej niż 90 km/h i trwa około 5 minut jeżeli ma temp. powyżej 90 stopni. Przy niższej auto nie rozpędza się nawet do prędkości wyższej niż około 60 km/h. Gdy wyłączę dopływ gazu to auto rozpędza się w benzynie do maksymalnie 110 km/h i trwa to tak samo długo. Natomiast dziś, czyli w 7 dni od momentu pojawienia się pierwszych oznak awarii, moje auto podczas jazdy z prędkością 80 km/h i obrotach na poziomie 2 100 do 2 2000 w lpg odmówiło posłuszeństwa. Nagle zapaliły się wszystkie możliwe kontrolki w aucie, nie mogłam zmienić biegu, ani dodać gazu - zupełnie tak jak wtedy, gdy gaz się skończy. Po zatrzymaniu uruchomiłam ponownie silnik, odłączyłam dopływ gazu i już na benzynie dojechałam do domu. Mam taką instalację, w której samochód zawsze uruchamia się w benzynie, a gaz włącza się sam. Nie wiem niestety jaki to typ, ale mieści tak około 25 l gazu ( albo może to w cm3 powinno być).

To właściwie chyba tyle. Z góry przepraszam jeżeli umieściłam ten wpis w złym wątku, ale większość problemów występuje podczas jazdy w lpg. Mam nadzieję, że opisałam problem na tyle szczegółowo, że ktoś będzie w stanie podpowiedzieć mi co może leżeć u źródła. W poniedziałek chciałabym podjechać do mechanika, ale nie chcę tam jechać bez jakiegokolwiek pomysłu co to może być, gdyż niestety mam doświadczenie takie, że jak się pojedzie do warsztatu i z miejsca zadeklaruje się, że się nie ma pojęcia co się stało to potem nie dość, że naprawa jakoś dziwnie długo trwa to i koszta robią się astronomiczne :evil: . Dlatego bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu co się zepsuło i może jakieś info ile ewentualnie może wynosić naprawa.

Pozdrawiam
sandrap
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 20 05 2014
Auto: Opel Corsa
Silnik: 1.2
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1992

26 Paź 2014, 16:24

Najpierw gratuluję doskonałego opisu. To najważniejsze! Nawet faceci (co niektórzy) powinni się od Ciebie uczyć.
Ale do sedna. Według mnie parownik gazu mógł ulec "zasyfieniu" przez co nie dochodzi taka dawka gazu do silnika, jaka powinna. Mógł też sterownik gazu się uszkodzić, przez co także silnik nie dostaje odpowiedniej dawki gazu, bądź powietrza.
Co do problemów na benzynie, to możliwe, że także przez ten sterownik silnik nie dostaje odpowiedniej dawki benzyny, bądź powietrza.
Dodam, że kiedyś miałem Opla Astrę z silnikiem 1.6 8v także z instalacją LPG i miałem dokładnie takie same problemy.
Pojechałem do znajomego, który naprawdę miał sporo pojęcia o instalacjach LPG (oraz potrzebny sprzęt) i grzebał u siebie w stodole. Nie wiem jak i kiedy nawet, ale poucinał kilka kabli, coś tam polutował i auto jeździło do końca. Nawet dla mnie była to czarna magia. Dodam, że prędzej byłem u dwóch "fachowych" gazowników, którzy prowadzili duże warsztaty i niestety rozkładali ręce. Chcieli wymieniać sterownik.

Udaj się do gazownika, aby on swoim "fachowym" okiem mógł na to rzucić i później daj znać, co powiedział :)
Escort Mk5 -> Pony -> Cinquecento -> Astra F -> Passat 3B -> Focus Mk1 -> i40 -> XF -> Kona -> Poszukiwania trwają...
kkamykk
Stały forumowicz
 
Posty: 1202
Miejscowość: Frankfurt am Main
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Hyundai Kona
Silnik: 1.0 T-GDI 120KM
Paliwo: Benzyna
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Moto Session 2017 / relacja
    Targi Moto Session wpisały się już na stałe do naszego kalendarza i odwiedzamy je regularnie przedstawiając Wam relację zdjęciową z tej imprezy W tym roku Targi odbyły się w pierwszy weekend kwietnia czyli dużo wcześniej ...