REKLAMA
Witam serdecznie wszystkie osoby wchodzące w ten temat.
Otóż w dniu dzisiejszym dolałem sobie 1,5 litra oleju do silnika. Po odpaleniu z samochodu wyskoczył kłąb niebiesko-szarego dymu w dużych ilościach. Podczas pierwszych minut jazdy wydobywał się ten dym lecz w mniejszych ilościach. Po ruszaniu przy 3 skrzyżowaniach problem ciągle był, na kolejnym nagle już nie dymiło. Po wyłączeniu silnika i wyjściu z samochodu wyczuwałem zapach spalonej gumy.
Może ktoś z forumowiczów orientuje się co jest tego przyczyną? Mam powody do obaw? Nie chcę od razu jechać do warsztatu żeby ew. z siebie zrobić głupka.
Będę wdzięczny za pomoc.