ja bym sie na twoim miejscu zastanowil. z jednej strony cena okazyjna, jednakze z drugiej... nie produkuje sie juz diesli ktore robia 400+ tysiecy i krzycza ze im malo
w dzisiejszych czasach stawia sie bardziej na obnizenie masy silnika (min. lepsze rozlozenie masy samochodu) co skutkuje obnizeniem trwalosci a tym samym zmniejszeniem bezawaryjnego przebiegu.
kolejna sprawa to ilosc koni.. dobrze by bylo sie dowiedziec jak auto bylo eksploatowane, 110 zrebakow moglo zachecac do agresywnej jazdy.
i jeszcze jedno.. co z turbem? jest po wymianie? zyje jeszcze?