REKLAMA
Witajcie. Potrzebuję informacji odnośnie temp. cieczy chłodzącej. Jeżeli ktoś ma możliwość odczytu tej temp. po całonocnym postoju pod chmurką, przed uruchomieniem silnika, to byłbym wdzięczny. Chcę porównać odczyty z moim.
W czym jest problem? Ano jak jest chłodno, to po całonocnym postoju, po uruchomieniu silnika, jak ruszam, jest takie przydławienie - daję mu gazu delikatnie, żeby na jedynce ruszyć, a on przymula ( tak jakby podczas normalnej jazdy LPG brakowało - tylko przykład dla zrozumienia sytuacji, bo dzieje się to na benzynie ). Muszę mu dać buta w podłogę i dopiero jedzie, ale jak odpuszczę, żeby zmienić z jedynki na dwójkę, to znowu to samo - przydławienie i znowu muszę dać buta w podłogę, żeby jechać. Ale jak już się rozpędzę, wrzucę, 3, 4, 5 to już jedzie normalnie. Jest to krótkotrwałe. Zauważyłem, że ma to chyba związek z nagrzewaniem silnika. I wczoraj z ciekawości sprawdziłem rano, przed uruchomieniem silnika temp. cieczy chłodzącej i przy temp. zewnętrznej 9 stopni, tem. cieczy chłodzącej była 26 stopni. Wieczorem, po 9 godzinach postoju, na zewnątrz było 7 stopni, a temp. cieczy chłodzącej 26 stopni... Oczywiście po uruchomieniu silnika, temp. normalnie zaczyna rosnąći to dość szybciutko. Odczyt z interfejsu zgadza się z tym co pokazuje wskaźnik. Pokrywają się idealnie.
I tak się zastanawiam, czy czasem czujnik tej temp. nie jest uszkodzony w dolnym zakresie temperatur i sterownik silnika widzi 26 stopni i daje mieszankę paliwa dostosowaną do tej temp. A w rzeczywistości ta temp. cieczy może być niższa i dlatego takie przymulenia na zimnym silniku są.
