Oglądałem dzisiaj jedną Astrę, której tutaj nie wklejałem oraz tą niebieską mazdę.
2 auta - ponad 150 kilometrów i dwóch handlarzy.
Ten od Mazdy jeszcze w porządku. Tylko umył cały silnik
Ogólnie w Mazdzie rdzewieją nadkola i obydwa progi były malowane, nie wiadomo co z nimi. No i gaz - nie wystarczy nabić, bo w ogóle A/C się nie załącza.
Poza tym prowadziła się super i nie wiem, czy jej nie brać...
A Astra... Szkoda słów. Czerwona 16-zaworowa, w środku wypucowana lakierem do skóry, lepiła się że szkoda słów. Jak przyjechaliśmy tak odjechaliśmy, masakra.
Powiedzcie proszę. Jaki byłby koszt naprawy klimatyzacji w takiej Maździe? Na pewno jest nieszczelność, no ale A/C się nie uruchamia.
Dziękuję!