Pobelm z umową kupna sprzedaży

20 Mar 2009, 20:46

Mam taki problem dokładnie 14 miesięcy temu sprzedałem samochód ( a raczej odsprzedałem bo nie rejestrowałem go na siebie, tylko jezdziłem nim z 2 miesiące) marki Renault o wartości 2000 zł. po roku od sprzedaży przyjechała do mnie osoba której sprzedałem samochód z pretensjami, że nie może dostać twardego dowodu i ciągle jeżdzi na miękkim, bo ponoć umowa którą mu dałem jest jakaś trefna. Prubowałem problem wyjaśnić i okazało się, że sprawa ma trafic do prokuratury bo jest inna data i podpis na tych umowach i dlatego nie dostał twardego dowodu.
Teraz ten facet domaga się zwrotu pieniedzy za samochód, bo nim obecnie nie można jeździć.
Z tego co słyszałem to sprawa w sądzie może ciągnąć się latami:( zastanawiam się czy nie zwrocić mu pieniędzy, bo ten facet jest strasznie natarczywy i ciągle do mnie wydzwania. Mam takie pytanie czy jeśli mu zwroce pieniądze to nie będzie to pozniej traktowane w sądzie jako przyznanie się do winy(która na pewno nie jest po mojej stronie).

Przepraszam, że tak to troche zagmatwałem, ale zdziwiony jestem całą sytuacją i troche zdenerwowany.
kaneda
Nowicjusz
 
Posty: 9

21 Mar 2009, 01:49

-musi byc zawiadomienie z prokuratury
-wez umowe do prawnika i spytaj sie go o co chodzi
-zlokalizuj powod
-nie warto oddawac mu kasy bez sensu. Moze uszkodzil cos i chce kase.
Nadsterowność wzbudza strach w pasażerach. Podsterowność - w kierowcy
szakal1990
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 181
Miejscowość: Wielkopolska

21 Mar 2009, 11:42

Jak jest inna data i podpis,to zależy czyj podpis i jaka data.Niech ci przywieźie te umowy i sprawdz,co się nie zgadza.Może gość coś pokombinował,przepisywał umowę,podrobił podpis itd.Sprawdz to.Jak facet przepisywał umowę i podrobił twój podpis,to grozi mu 5 lat.A jak umowępisał ktoś inny niż ty,to w sądzie i tak do tego dojdą po charakterze pisma,a nawet po charakterze podpisu,nawet jak jest podrobiony.I tak czy inaczej wyjdzie na jaw,kto podpis podrobił bądz przepisywał umowę.
Jeżeli przy sprzedaży samochodu ty podpisywałeś umowę,to nie masz się co martwić - jesteś czyty,a to ten gość powinien się martwić,bo coś kombinuje.
No i jak kolega pisał - najpierw dostałbyś wezwanie z policji lub prokuratury celem wyjaśnienia sprawy,a dopiero później wezwanie do sądu.To nie takie proste jak facet cię straszy.Niech ci najpierw przywiezie umowy i je sprawdz o co chodzi.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

22 Mar 2009, 12:53

Najgorsze jest to, że dopiero po takim czasie do mnie przyjeżdża, po roku i kilku miesiącach od sprzedaży trudno mi jest przypomnieć sobie całą sytuacje.
Jak kupowałem ten samochód to chłopak od którego kupiłem to auto podpisywał się za swojego ojca, bo to ojciec był właścicielem, a on współwłaścicielem, samochód po miesiącu trafił do mechanika bo wymienić musiałem simering, po naprawie postanowiłem go nie rejestrować, opłaciłem skarbówke i go odsprzedałem. Co do podrabiania podpisu to bym tego nigdy nie zrobił, dziwne , że całej sytuacji nie dało się jakoś inaczej wyjaśnić. Ten facet twierdzi, że kasę mu muszę oddać bo wezwanie do prokuratury to mogę dostać za pół roku może za rok, bo tego typu sprawy długo się ciągną, a on nie ma zamiaru trzymać samochodu którym nie jeżdzi koło domu.
Chyba zrobię tak jak mówicie i wybiorę się do prawnika, najgorsze jest to, że ten koleś mnie nachodzi w domu i pracy.
kaneda
Nowicjusz
 
Posty: 9

22 Mar 2009, 13:06

Kasy mu napewno nie oddawaj -nie wiadomo co facet kombinuje.Powiedz mu,że jak będzie cię nachodził,to zawiadomisz o tym policję.A jak mu cośz umową nie pasuje i złożył wniosek do prokuratury,to ma cierpliwie czekać aż ty dostaniesz wezwanie.I nie jest prawdą,że na takie wezwanie czeka się pół roku.Jak sprawę dał do prokuratury,to w ciągu 30 dni musisz dostać zawiadomienie,że masz się stawić na przesłuchanie w danym dniu.Tak samo,jakby sprawę oddał do sądu cywilnego(bo tylko taki wchodzi w grę) - również do 30 dni musisz dostać zawiadomienie.Inna rzecz,jak oddał sprawę tu czy tam,to musi mieć tego potwierdzenie - niech ci pokaże.
A ty tymczesem przeżałuj 50 zł i idz do prawnika,albo wcześniej udaj się do rzecznika praw konsumenta,który jest w każdym większym mieście i udziela porad bezpłatnie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

22 Mar 2009, 13:07

A co Ty tak łatwo chcesz mu kasę oddawać? Chyba, że masz coś na sumieniu.
Bierz ksero tych umów idź do prawnika i sprawdź co jest grane i czy to Twoja wina. Jeżeli tak, to też spytaj się go co Ci za to grozi i wtedy sam zdecydujesz czy zwracać kasę i dogadać się z obecnym właścicielem, czy nie.

Poza tym nie bardzo rozumiem. Sprzedałeś auto i koleś przez 14 miesięcy go nie zarejestrował? Skoro taki kozak, że straszy Cię prokuraturą to mu powiedz, że na rejestrację ma 30 dni, a nie 14 miesięcy.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Najpopularniejsze auta terenowe z USA - co warto importować?
    Samochody terenowe z USA cieszą się niesłabnącą popularnością na całym świecie, a ich import do Europy, w tym Polski, stale rośnie. Miłośnicy motoryzacji doceniają ich niezawodność, wytrzymałość oraz niepowtarzalny styl. ...
    Burza za kierownicą - jak ją bezpiecznie przetrwać?
    Upalne letnie dni często kończą się gwałtowną burzą. Wnętrze samochodu jest wtedy raczej bezpiecznym miejscem, mimo to jazda w takich warunkach pogodowych może być bardzo niebezpieczna. Zagrożenie stanowią nie tylko silne ...

22 Mar 2009, 13:36

Skoro nie przerejestrował,to ciekawe jak ubezpieczył?Przecież żeby ubezpieczyć samochód,to trzeba go przerejestrować,ponieważaneks,czy umowę ubezpieczenia spisuje się na podstawie dowodu rejestracyjnego i prawa jazdy.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

22 Mar 2009, 13:40

Podobno ma tylko miękki dowód nie dostał tego właściwego twardego.
Ale masz racje mi też ta sprawa śmierdzi bo nawet jeśli miał jakieś problemy z wydaniem "twardego dowodu" to powinien przyjść do mnie po miesiącu lub dwóch, a nie po roku i kilku miesiącach, na sumieniu jedyne co moge mieć to to, że na mojej umowie nie było daty kupna/sprzedaży osoba która ją pisała nie wpisała daty, ja później wpisałem trochę inna niż faktycznie była zawarta,ale podpisu nie podrabiałem.
Co do oddania pieniędzy to wstyd mi było w pracy przy kierownikach i znajomych gdy on przyjeżdżał i robił awanturę, dlatego zastanawiałem się na oddaniem pieniędzy, on wykorzystuje tą całą sytuacje i mnie zastrasza.
kaneda
Nowicjusz
 
Posty: 9

22 Mar 2009, 18:38

Jeżeli więc nie podrobiłes podpisu,to powiedz gościowi,że jak jeszcze raz przyjdzie w tej sprawie do ciebie,to powiadomisz o tym policję - a masz takie prawo.I możesz to zrobić - iść na policję i powiedzieć o co chodzi.Wezwią gością do siebie na przesłuchanie i się wyda co kombinuje.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

22 Mar 2009, 20:44

Tak zrobię, jak uda mi się tą sprawe wyjaśnić to podzielę się na forum co z tego wynikło.

Chciałem jeszcze podziękować wszystkim za pomoc, bo sam już nie wiedziałem co robić, mam nadzieje, że sprawa dobrze się zakończy.
kaneda
Nowicjusz
 
Posty: 9