Problem z "Maluszkiem" :(

21 Lut 2008, 17:38

Witam, jestem młodym kierowcą, niedawno odebrałem prawo jazdy i kupiłem od razu maluszka, jest to rocznik `88. Jeździłem jeden dzień po mieście - bez problemów... w drugi dzień wyjechałem na obwodnice żeby go "wytestować" i co się okazało... maluszek rozpędził się do 100km/h więcej nie dał rady... po chwili tak jakby się dławił - prędkość zmalała do 80km/h i nie chciał pojść więcej, za chwile znowu turbulencje dławienie się, szarpanie - 60km/h i ani trochę więcej, po zatrzymaniu sie już nie chciał odpalić... męczyłem go 5 minut - w końcu załapał lecz przy lekkim dodaniu gazu od razu obroty w dół i bach, a co ciekawe - po włączeniu ssania lekko kręcił się na obroty co umożliwiało jako taką jazdę - podjechałem do kolegi, sprawdził mi świece (były dobre) i tak dla pewności wyregulował zapłon, maluch chodził jak dawniej... dzień następny, sytuacja się powtórzyła, jechałem tą samą drogą do tego samego kolegi i prędkość i ta cała reszta tak jak opisałem wyżej... wykręciliśmy gaźnik - przeczyściliśmy, w końcu zmieniliśmy na nowy, wymieniliśmy świece, przewody i nawet filtr paliwa, ściągneliśmy filtr powietrza, poprostu wymienialiśmy wszystko co się dało... autko nie chciało wchodzić na obroty, po dodaniu gazu zaraz się dławiło, dysze itd. były napewno dobrze ustawione pompka paliwowa jest nowa, nie było widać żeby wężykiem szło powietrze do gaźnika... uszczelka pod gaznikiem nowa zreszta jak sam gaznik... o dziwo auto nagle zapala i wkręca się na obroty, ja ucieszony wsiadam - wystarczyło że tylko się nagrzał sytuacja ta sama tyle że on już wcale nie chce jezdzić... jeżeli ktoś wie co mogło się stać proszę o pomoc, sprobójemy to zrobić, z góry dziękuje i pozdrawiam.
steve_lfc
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 26
Miejscowość: Kluczbork
  • 21 Lut 2008, 18:23

    nigdy malucha nie miałem ale obiło mi się o uszy takie coś jak kondensator
    objawy podobne: zimny jedzie , cieply nie jedzie
    74
    Początkujący
     
    Posty: 114

    21 Lut 2008, 18:24

    Zmierz rezystanbcję cewki zapłonowej na ciepłym silniku - powinna wynosić 3,0 ohma do 3,4 ohma.Sprawdz też styki przerywacza w jakim są stanie i odstęp oraz kondensator.Sprawdz też rpozdzielacz zapłonu.Zainteresuj się też ustawieniem zaworów - one mogą być tym problemem.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    21 Lut 2008, 23:37

    ok dzięki, jutro to sprawdzę... napisze czy coś pomogło, ogólnie miałem zamiar wymienić jutro cewkę bo mam jakaś tam jeszcze...
    steve_lfc
    Nowicjusz
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 26
    Miejscowość: Kluczbork

    22 Lut 2008, 13:03

    Cześć

    Ja miałem podobny problem.Wymieniłem kondensator i wyregulowałem dyszę biegu jałowego.Problem zniknął. :D

    pozdrawiam
    laska
    Nowicjusz
     
    Posty: 3

    22 Lut 2008, 14:28

    No właśnie... dzisiaj został wymieniony kondensator, cewka zapłonowa, włożone jeszcze inne kable i nowiutkie świece... wyczyszczony po raz 3 gaźnik choć już wiem że to nie jego wina... jeszcze coś popróbujemy... zobaczymy jak to będzie, jak ktoś ma jeszcze jakiś pomysł i trochę czasu żeby napisać, to byłbym bardzo wdzięczny, jak narazie dziękuję wszystkim za pomoc, pozdrawiam...
    steve_lfc
    Nowicjusz
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 26
    Miejscowość: Kluczbork

    22 Lut 2008, 19:08

    Jutro będziemy sprawdzać zawory, kolega wątpi że mogły się same poprzestawiać, zresztą koleś który mi go sprzedawał mówi że jeździł nim do tego czasu i 120km/h mu wyciągał... ja wątpię żebym po jednym dniu coś mógł zepsuć, poprostu chciałem zobaczyć czy rzeczywiście poleci te 120km/h a tu nawet nie 100 i coraz mniej... teraz to wogóle ciężko go odpalić, rano jak sie wychłodzi pali i wchodzi na full obroty... po nagrzaniu sie jest to samo, jeśli na przykład zabrałbym go i jeździł po mieście 60 km/h nie więcej to nawet nie wiedziałbym że jest taki problem... możliwe że to rzeczywiście wina zaworów? jak są jeszcze jakieś propozycje to prosze o pomoc :) w pon. dam go do mechanika ale do tego czasu chciałbym sam sprobować go zrobić, ponieważ nie chce płacić mechanikowi za auto które kosztowało mnie grosze, poprostu to się nie bedzię opłacać...
    steve_lfc
    Nowicjusz
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 26
    Miejscowość: Kluczbork

    23 Lut 2008, 18:12

    Sprawdz te zawory,zmierz rezystancję cewki jak pisałem oraz sprawdz przerywacz.Jeżeli to wszystko będzie ok,to czeka cię chyba remont silnika.Ale jeżeli z kolegą się znacie na silniku z maluszka,to bez problemu może cie taki remoncik zrobić w garażu.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    24 Lut 2008, 17:45

    Zawory dobre, cewka też... nie umieliśmy znaleźć przyczyny i wymieniliśmy silnik na inny :) lecz jak sie okazało był on ładnie "zarżnięty" i zawory się połamały... ;/ - jutro będę wkładał silnik od EL i mam nadzieje że wszystko w porządku, silnik kupiłem za 50zł także starego nie opłaca mi się raczej remontować, zobaczymy jak będzie z tym, dziękuje wszystkim za pomoc i pozdrawiam -koniec tematu :)-
    steve_lfc
    Nowicjusz
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 26
    Miejscowość: Kluczbork

    28 Lut 2008, 19:46

    mój tata miał kiedyś maluszka i tez tak gasł okazało sie że popychacz który wciskał pompke spadał i przestawała podawać paliwo.proponuje to sprawdzić
    chicken19
    Zaawansowany
     
    Posty: 554

    01 Mar 2008, 00:27

    Powiem tak to może być przyczyna kondesatora... Jak się kupuje kondensatory do maluszka to się kupuje kilka bo nawet fabrycznie nowe mogą być wadliwe...

    Wiem bo miałem podobny problem i po wymianie 3 kondensatora wszystko wróciło do normy...

    Pozdrawiam...
    Hunter
    Początkujący
     
    Posty: 57
    Miejscowość: Będzin