Problem z przełączaniem na gaz

16 Lut 2007, 14:34

Witam wszystkich po raz pierwszy :)

Jestem szczęśliwym posiadaczem Opla Astry 1.6 +LPG. Najpierw pojawił się problem z akumulatorem - padał po 3 dnaich postoju samochodu. Szukając przyczyny takiego stanu rzeczy sprwadzalem czy gdzieś ten prąd nie ucieka, wyjmując po kolei bezpieczniki i sprawdzając jaki prąd jest pobierany na postoju... ale nie o tym teraz mowa.

Po tej całej zabawie(kilkukrotne odłączanie akumulatora) coś się stało, bo auto gaśnie po przełączeniu na gaz, zachowuje się tak jakby tego gazu w ogole nie było (dławi się zapalają się kontrolki i zaraz gaśnie).
Ma ktoś jakiś pomysł co się mogło stać ?:(
Arth
Nowicjusz
 
Posty: 1

03 Mar 2007, 18:25

:shock: Spróbuj może określić, jaka to instalacja; możliwe, że nastąpiło "rozpamiętanie" komputera gazu.
Należałoby też kupić nowy akumulator. Nie ma możliwości, oprócz nie zgaszonej każdorazowo którejś lampki na rozładowanie akumulatora. W astrach bywa, że nie rozłącza się oświetlenie bagażnika. Można sprawdzić, zaglądając po zlożeniu części oparcia.
Nie wiedzieć - też radość!
malken
Aktywny
 
Posty: 250
Miejscowość: Poznań

05 Mar 2007, 15:49

Witam
Mam ten sam problem, aczkolwiek u mnie zaczął się w zupełnie inny sposób. Mam opla kadetta z gazownią, która do ostatniego piątku działała bez zarzutu. W tenże piątek przejechałem 80 km na gazie (dzień wcześniej zatankowałem do pełna), potem jeździłem trochę na benzynie, a potem jak chciałem wrócić na gaz to wystąpił problem opisany przez Arth-a: po przełączeniu na gaz silnik gaśnie, a dzieje się to zarówno podczas jazdy jak i na postoju, jak silnik jest rozgrzany i jak jest zimny. Nie ma żadnego szarpania, "dygotania" ani innych tego rodzaju objawów, po prostu kontrolki sie zapalają a silnik przestaje chodzić. Na benzynie jest wszystko OK.

Sprawdziłem czy przy elektrozaworze przy zbiorniku nic się nie rozłączyło czy cuś, ale wszystko było OK, kabelki przylutowane prawidłowo i solidnie. Akumulator mam w porządku, nie ma problemu z odpalaniem (nawet jak były ostatnie mrozy). Co mam sprawdzić tudzież jak to naprawić?
Doctor
Nowicjusz
 
Posty: 1
Miejscowość: Poznań

05 Mar 2007, 21:09

Elektrozawór może się zacinać. Kiedyś miałem taką przypadłość w mojej Hondzie. Jeśli tak jest to czasem wystarczy puknąć kluczem i będzie działał. Zresztą słychać jak zawór sie otwiera, jeśli przełączasz na gaz i nie słychać zaworu to wiadomo, że nie działa. Zawory są przeważnie dwa. Jeden przy butli a drugi przy parowniku. W samochodzie znajomego zapchał sie przewód którym płynie gaz do parownika i długo medycy nie mogli dojść przyczyny problemu.
DZIADEK
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 20
Miejscowość: Kurowice

10 Mar 2007, 23:26

U mnie jest trochę inaczej tzn rano jak auto zimne to przełącza z benzyny na gaz ale w ciągu dnia kiedy po niedługim postoju próbuję ruszyć ponownie na gazie to przełącza się i zaraz gaśnie.
Czyli jak zimny to gaz ok a jak ciepły lub letni to gaśnie ? /jedna uwaga - jak jadę już na gazie i na chwilę przełączę na benzynę lub po bardzo krótkim postoju 2-3 min to też zaskakuje ale powyżej 5-10 min. przerwie bywa, że już nie - dziwne/
Co myślicie?
cichaj
Nowicjusz
 
Posty: 1

11 Mar 2007, 17:52

Z wypowiedzi wynka, że jest jakaś usterka w przełączaniu benzyna-na gaz. U mnie jest tak,że zawsze odpala z benzyny; po ok 500m przełącza na gaz i jest OK. Jednak też bywa, że będąc na gazie wyłączam silnik, ale startując ponownie - zapłon następuje znów na benzynie tyle,że zaraz przełącza na gaz. Mam instalkę Elpigaz z komputerkiem gazu i emulatorem; jednopumktowy wtrysk; II generacja.
Nie wiedzieć - też radość!
malken
Aktywny
 
Posty: 250
Miejscowość: Poznań