Pytanie do Warszawiaków

17 Cze 2011, 12:00

Witam!
Powoli zbliża się mój urlop. Mam zaplanowany wypad nad morze ze znajomymi, ale pomyślałem, że wybiorę się trochę wcześniej i zahaczę o W-wę i mazury. Jako, że jest to dodatkowy punkt programu szukam pomysłów co można zwiedzić w stolicy nie wydając majątku. Planowo będę tam od rana do wieczora. Mamy zamiar zostawić samochód i kupić bilety całodobowe (przejażdżka metrem to też pewnego rodzaju atrakcja :lol: ). Chciałbym zobaczyć Pałac Kultury i może Stare Miasto. Co jeszcze można zwiedzić nie wydając fortuny na bilety wstępów?
ggmarszal
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 167
Miejscowość: Radziechowy

25 Cze 2011, 00:35

Moim zdaniem Warszawa nie jest miastem turystycznym. Do Starówki i PKiN dorzuć sobie np. Pałac Prezydencki, Łazienki, Muzeum Techniki. Możesz też wybrać się w pobliże Stadionu Narodowego, chociaż wstępu tam nie ma, a i dojazd może być problematyczny (nie ma dworca Warszawa Stadion, bo jest w totalnej przebudowie, do tego do 24 lipca nie funkcjonują stacje Warszawa Ochota, Powiśle).
Od al. Krakowskiej możesz popatrzeć na startujące samoloty na Okęciu, jeżeli to Cię interesuje.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

03 Gru 2017, 22:00

A ja jestem wielką fanką Warszawy, tak więc często wybieram to miejsce na wyjazdy. Takie najciekawsze miejsca turystyczne zostały już wymienione.

Warto jednak wcześniej poszukac miejsca gdzie warto też zjesc, bo to jednak cały dzień. Jak będziecie w Pałacu Kultury to niedaleko jest bardzo dobra restauracja Pianka (konkretnie na ulicy Zgoda). Jedzenie tam jest po prostu rewelacyjne. Czynna 24h przez 7 dni w tygodniu, smaczne dania. Jedzenie u nich wymiata.
Leather
Nowicjusz
 
Posty: 15
Prawo jazdy: 17 09 1932
Przebieg/rok: 17tys. km
Auto: Nie mam

04 Gru 2017, 10:03

Warszawa to dno. Mieszkam tu od 2000r i kompletnie żałuję że w ogóle tu przyjechałem. Gdyby nie otoczenie tumanów to już dawno bym stąd wyjechał.
Tuman = taki który dużo ujada ale jak przyjdzie coś "zrobić" to dzwoni po takich jak ja. Wtedy rzeźbi się kasę. To jedyny plus całej Warszawy. Masa pseudouków którzy tylko na fejsie cos mają, coś mogą i coś znaczą. Przychodzi co do czego i kołka w scianę wbić nie potrafą. Miasto pod względem robienia interesów i zarabiania szmalu jest genialne. Oby tak dalej ale z tego co widzę po rynku to na najbliższe 20lat nie ma co się martwić. Wszystko cacy. Coraz więcej studencików ma problemy z ot by wymianą klocków w samochodach a jak przyjdzie użłożyć 2 metry glazury na ścianie w kuchni to się lament zaczyna bo wszędzie terminy zajęte :mrgreen:
Miasto biznesowe - miasto odwiecznego wyzysku :mrgreen:
Nic tylko przeciagnać 20-30lat, szmalu nadmuchac i wiać gdzieś w Bory albo góry odpoczywać.

Pod względem turystyki to miasto jest martwe. Nie warto nawet rozmyslać nad tym by tu jechać. Szkoda czasu ale o tym wiedzą tylko Ci którzy mieli w życiu trochu szczęścia i mieli okazję odwiedzić inne europejskie stolice. Warszawa jeszcze przez minimum 20-25 a może nawet 30 lat nie będzie miała najmniejszych szans ot by do takich jak Wiedeń nocą czy Amsterdam. O Londynach, Berlinach, Paryżach nawet nic nie mówię.
Warszawa jest tańsza od choć by Berlina czy londynu ale powód jest jeden. Tu nic nie ma. Nie ma nic prócz knajp wypchanych łosiami stojącymi za obiadkiem z powodu posiadania lewych łap i pustej czaszki ...
Taka jest niestety prawda.
Warszawa nocą to trup a jak już gdzieś coś się dzieje to albo jest to dyskoteka nafaszerowana ćpunami którzy ależ to zawsze zrobią jakąś grandę albo knajpy singli odwiecznie randkujących.

Nocą po godz. 22 w takich rejonach jak Wiatraczna czy Szmulki to obcy bez butów, srajfona i podobnych wróci po imprezie do chaty. Zwiedzanie nocą w parze mija się z celem. Zawsze trafimy na jakąś ekipę demolującą miasto.
Nie ma gdzie iść, nie ma co zwiedzać, nie ma na co popatrzeć.
Pustki.
Muzemu lotnictwa z pięcioma skorodowanymi migami na krzyz...
PKiN?
Łazienki?
Warszawka to masakra. Miasto odwiecznie ganiających ludzi. Tu panuje taka nerwica że boki idzie zrywać. Jak dla mnie to przyjazd do Warszawki to zmarnowany czas i kasa. Wolał bym poświęcic te kasę na ot by jakis park rozrywki. Poczytajcie sobie na temat Phantasialand pod Kolonią w rajchu albo FortFund pod Olsbergiem. Aż dziwne że pod stolicą polski czegoś takiego nie ma...
ale tutaj nikogo nie interesi dobrobyt mieszkańców.

Wspomnieliście - że trzeba zjeść!
Ino gdzie?
Akurat prowadziłem kilka lat żarciodajnię więc spoooro na ten temat wiem.
Co Wy chcecie jeść w tej warszawce, ciooo?
Mięcho ze zwrotów?
Mięcho po dacie i przepakowaniu?
I jeszcze fajnie było by gdyby jakiś laik Wam to upichcił, ciooo?
Wiecie co się w Warszawce je w knajpach gdy te knajpy obsługują studenciaki na śmieciówkach bez zawodu i papierów którzy lugają za 12 zeta na godzinkę? Osobiście na hasło "zjeść w Warszawie" reagują myślą iż gdyby to mnie dotyczyło to wylizał bym pierwszy lepszy chodnik na mieście i wierzcie mi na słowo że ino bym się najdał i naj naj naj prawdopodobniej nawet nie zatruł. Tu sa takie przekręty i wały na żarciu między dostawcami a kucharzami że nawet pojecia nie macie. Żona ma spółkę. Robia cateringi. Siedzę w tym naście lat. Dwa dni temu dostali dziczyzny na pasztet. Po przemiałce dnia nastepnego pasztet az kipił - prawie że chodził.
Takie mięso dostarczane jest przez restauracje i uj ich obchodzi że to później ktoś je. 95% knajp wciska Wam szmelc a Wy jeszcze to wszystko polecacie. Masakra.

Warszawka jest bezpieczna ale tylko wtedy gdy nic od niej nie chcecie. Nie daj Boże padnie Wam tu sprzęgło... he he. Nie daj Boże stanie się coś z autem i nie daj Boże wywąchają że słoiki jesteście. Radzę przed przyjazdem do stoliczki nafaszerować konkretnie portfele.
Będzie Pan/i zadowolony/a... :mrgreen: :happy: :happy:
speedyrider
Początkujący
 
Posty: 162
Zdjęcia: 5
Miejscowość: Łomianki
Prawo jazdy: 19 07 1985
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Taczka
Paliwo: Inne
Typ: Inny
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2017

12 Sty 2018, 22:22

Gdy zgłodniejesz to znalazłem fajną restauracje pod nazwą Pianka
Leather
Nowicjusz
 
Posty: 15
Prawo jazdy: 17 09 1932
Przebieg/rok: 17tys. km
Auto: Nie mam

09 Mar 2018, 12:39

Na obiad odwiedzcie Pańską 85. Jeździłam sporo po Polsce, ale takiej chińskiej knajpy nie znalazłam. Warto wziąć żonę, dodasz sobie trochę plusów.
bask
Początkujący
 
Posty: 116
Auto: Opel

09 Mar 2018, 13:08

Zabytków w Warszawie, chociażby w porównaniu z Czeską Pragą nie ma zbyt wiele(wiadomo wojna). Ale na pewno warto odwiedzić Centrum Nauki Kopernik, w tym bardzo fajne planetarium.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3680
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Dobre Miasto
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

09 Mar 2018, 13:32

Ja ze swojej strony mogę polecić spacer po Łazienkach, może jakieś ciekawe wydarzenie na Narodowym, no i spacer po Nowym Świecie, Krakowskim Przedmieściu i Starówce.
aadamw
Nowicjusz
 
Posty: 9
Prawo jazdy: 08 05 2008
Auto: Porsche Cayenne
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2015

11 Mar 2018, 17:01

Jak już będziesz w okolicy ulicy Wiejskiej, a podejrzewam, że będziesz to wstąp sobie do Bistro Wiejska, najlepiej na ich angielskie śniadanie. Coś niesamowitego! Jedno z moich ulubionych miejsc w Warszawie ;)
bask
Początkujący
 
Posty: 116
Auto: Opel