Renault Twingo II -szwankujące hamulce po niespełna 10000km?

24 Kwi 2010, 12:46

Witam!

Od niespełna roku jeżdżę samochodem służbowym Renault Twingo II. Samochód użytkuję od zupełnej nowości. Na fabrycznych hamulcach przejechałem ok. 30.000km, w 99% po mieście i nie ukrywam, że auto jest eksploatowane bardzo intensywnie. Jednakże nie jestem kierowcą od wczoraj, dlatego wiem jak posługiwać się m.in. hamulcami, by zapewnić im długą żywotność - zawsze staram się drogę hamowania wydłużyć do maximum, hamując delikatnie i odpuszczając pedał, by hamulce ostygły. To chyba wręcz przesada :wink:
Fakt faktem, iż światła lubią się zmieniać w najmniej oczekiwanym momencie na czerwone, więc zdarza się ostrzejsze hamowanie ale i wtedy staram się jakoś to rozłożyć. No i generalnie na fabrycznych hamulcach było wszystko OK, mimo, że gdy zastępował mnie kolega, spalił idiota klocki i tarcze (inaczej pewnie dłużej by wytrzymały).
I przyszedł czas na wymianę. Nowe klocki - TRW Lucas, nowe tarcze - również TRW.
Cały zestaw naprawdę delikatnie dotarłem przez ok.500km, było sucho więc w kałuże nie wjeżdżałem ani razu itd itd...


Wreszcie dochodzę do sedna sprawy:
Zestaw dotarty, przejechane teraz ok. 7.000 - 8.000km, klocki nie wykazują prawie żadnego zużycia, tarcze wyglądają bez zastrzeżeń, nie są sine, wszystko wygląda cacy, ALE JAK JEŻDŻĘ... Wyjazd z firmy, 5 skrzyżowań jest OK, potem przy każdym hamowaniu hamulce wydają dziwny dźwięk, jakby takie tarcie, terkotanie (chyba że hamuję przez 500 metrów z 50km/h do zera). Na szczęście nie tracą przy tym na skuteczności, ale testowałem to tylko w bezpiecznych sytuacjach.

Czy ktoś wie może, czym to może być spowodowane? I czy to może być niebezpieczne? Prywatnie jeżdżę BMW E36, wcześniej służbowo jeździłem Peugeotem 106, Renaultem Megane i w żadnym z tych aut nic takiego się nie działo. A, jeździłem jeszcze Daewoo Matizem, jako że było to auto już dość mocno wyeksploatowane przez poprzednich pracowników, nie oszczędzałem go wcale! 0-100-0-80-50-120-0 i tak ciągle (chodzi mi o prędkości), dostał w tyłek ten samochód ode mnie niemiłosiernie, a przez 8 miesięcy i przejechane jakieś 20.000 - 25.000km (a miał już przejechane ponad 140.000km!) musiałem wymienić w nim tylko olej, filtry i przewody wysokiego napięcia bo nie chciał palić na zimnym silniku. A hamulce? Nigdy nawet nie zaśmierdziały (no, może kilka razy...) i pracowały idealnie.

No i gdzie tu logika?

Pozdrawiam Forumowiczów i czekam na opinie :cool:
bobasse
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Stolica
  • 25 Kwi 2010, 21:40

    Jednakże nie jestem kierowcą od wczoraj, dlatego wiem jak posługiwać się m.in. hamulcami, by zapewnić im długą żywotność - zawsze staram się drogę hamowania wydłużyć do maximum, hamując delikatnie i odpuszczając pedał, by hamulce ostygły.


    Chyba jednak nie wiesz :roll:
    Hamowanie powinno być zdecydowane i możliwie jak najkrótsze, jeżeli chodzi o trwałość układu hamulcowego. Do delikatnego hamowania masz silnik! Jak ruszasz to puszczasz szybko i zdecydowanie sprzęgło czy ciągniesz go na "półsprzęgle" najdłużej jak możesz?

    Oczywiście takiego hamowania nikt nie uczy z wiadomych względów...

    Aaa...firma TRW to mi osobiście kojarzy się tylko z mgr. inż. pracującymi za 1400 :wink:
    Kenji
    Początkujący
     
    Posty: 73
    Miejscowość: Łódzkie

    26 Kwi 2010, 00:38

    Co do opisu użytkowania hamulców może nieprecyzyjnie to określiłem, ale wydłużyć drogę hamowania do maximum nie znaczy hamować jak najdłużej. Wg. mnie (jak to później opisałem) przyhamowuję, odpuszczam i tak w kółko. Oczywiście z większych prędkości przy krótkiej możliwej drodze hamowania.

    Hamowanie powinno być zdecydowane i możliwie jak najkrótsze


    To zasada ogólna, jednak przy zwykłych hamulcach jej zastosowanie podczas hamowania np. ze 100-120km/h do zera przed zapalającym się już całkiem niedaleko czerwonym światłem lub dynamiczna jazda po mieście - to chyba nie najlepszy pomysł??

    Zresztą co tu się rozpisywać - na jednych klockach Textar w swoim prywatnym aucie zrobiłem 40000 a mam ciężką nogę... Także wciąż czekam na opinie w tej sprawie.

    Co do jakości TRW Lucas - nie wiesz, nie wypowiadaj się. Opinii na necie jest mnóstwo. A negatywnych znajdziesz tyle, co o nowym Mercu czy Audi - znikome ilości.
    bobasse
    Nowicjusz
     
    Posty: 6
    Miejscowość: Stolica

    26 Kwi 2010, 10:44

    Chciałbym zauważyć, że nie tylko z przodu są hamulce ;) Może to tył szura?
    Kubuch
    Stały forumowicz
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 2671
    Miejscowość: Matplaneta
    Przebieg/rok: 20tys. km
    Auto: Fiesta MK7 FL / Mini One
    Silnik: 1,0 100 KM/1,6 90 KM
    Paliwo: Benzyna
    Typ: Hatchback
    Skrzynia biegów: Manualna
    Rok produkcji: 2013

    26 Kwi 2010, 14:15

    No niestety, dźwięki wyraźnie dochodzą z przodu, tył trzyma dobrze i bez dziwnych dźwięków, na ręcznym też. Chyba będę musiał zasuwać z reklamacją...
    bobasse
    Nowicjusz
     
    Posty: 6
    Miejscowość: Stolica

    26 Kwi 2010, 17:58

    Cytat z innego forum, może Ci coś pomoże :grin:
    Pojechałem do Hondy i mi powiedzieli że jestem ciul że nie oczyściłem i nasmarowałem tłoczków. A klocki uważają za jedne z lepszych..... Tak więc w piątek/sobote czyszcze i smaruje i niewykluczone że odszczekam to że Lucas to g...o.
    Kenji
    Początkujący
     
    Posty: 73
    Miejscowość: Łódzkie
    • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

      Audi z napędem hybrydowym - A6, A8 oraz Q5
      Audi wyznacza nowe standardy w technologii hybrydowej. Już w 1989 roku marka udowodniła swoje kompetencje w wykorzystaniu technologii hybrydowej dzięki projektowi technologicznemu - Audi duo. Pierwszy model produkcyjny - ...
      QG0 - okres obsługi (standardowy okres obsługi)
      Przegląd ten dokładnie to QG0 (bez systemu przedłużonego czasu między przeglądami). Co 15 000 km należy wykonać serwis olejowy. Po upływie roku należy wykonać przegląd roczny, przy czym przegląd roczny zawsze zawiera serwis ...