REKLAMA
Witam, to mój pierwszy post tutaj.
Auto takie jak w avatarze.
Mam problem, mam założone zabezpieczenie przez starego właściciela odcinające zasilanie (pewnie pompy, ale nie moge byc pewien), oraz mam niesamowicie dużą dziurę w wydechu, w zasadzie opada on już prawie na ziemie, jest na łączeniu tłumika środkowego.
Teraz pytanie, dostałem od właściciela zworke, gdyby zabezpieczenie nie działalo poprawnie, na początku myślałem, że to z tego powodu gaśnie silnik. Choć przy wyższych obrotach wydaje się być ok (choć czasem w czasie jazdy też zgasnie i robi się niebezpiecznie bez kierownicy). Natomiast na światłach czy podczas postoju gaśnie po chwili i teraz nie wiem czy obwiniać silnik, wydech czy owe zabezpieczenie. Tłumik będę wymieniał jutro, ale moje pytanie brzmi: czy możliwe że to przez wydech gaśnie silnik, tłumaczyłem sobie tym że auto się dusi czy coś.
Proszę o odpowiedź.
Edit:
Zwiększyłem trochę obrotu na luzie, i nie gasł więc to chyba nie zabezpieczenie, ale czy na pewno wydech? Czasem w czasie jazdy też potrafi zgasnąć, najpierw jest ostrzegawcze szarpnięcie po chwili 3-4s gaśnie silnik.