Specjalista od filtrów DPF - Ford Mondeo

Cześć,
Czy zna może ktoś albo czy może jest tu na forum, jakiś specjalista który naprawdę dobrze ogarnia tematykę filtrów DPF? Problem dotyczy konkretnie samochodu Ford Mondeo mk4 2012r z silnikiem DW10C. Przebieg 202 tysiące. Auto od nowości w moich rękach. Filtr zawsze wypalał się co 800 - 900km. W tym roku, jak tylko zrobiło się cieplej, coś mu odwaliło. Wypalanie co ok 200km. Posprawdzałem co tylko się da. Nikt kompletnie nie umie mi pomóc i mam wrażenie że nie wie jak w ogóle te wszystkie czujniki działają. U mnie generalnie LOAD idzie bardzo szybko, SOOT, powoli. Jak LOAD przekracza 70%, SOOT jest wtedy zazwyczaj na poziomie 30%+ i po przekroczeniu 70% LOAD, SOOT nagle wali do góry do 70%. Zrobiłem odczyty czujnika różnicy ciśnień i płakać mi się chce bo te kompletnie przeczą temu co widzę po parametrach LOAD i SOOT. Te, zgodnie z informacjami jakie udało mi się zebrać, powinny rosnąć wraz z rosnącą różnicą ciśnień z czujnika. U mnie różnica ciśnień na rozgrzanym aucie, na biegu jałowym wynosi 0kPa. Napięcie: 0.49 - 0.5V. Po dodaniu gazu na postoju do 3 tysięcy obr, różnica skacze do 5kPa a napięcie jest między 0.59V a 0.62V. Podczas jazdy, mając LOAD na 77% i SOOT na 70%, różnica ciśnień waha się między 1kPa a 7kPa, zależy jak operuję gazem. Podczas wyprzedzania jak wcisnę pedał w podłogę, ta chwilowo rośnie do 15kPa ale to na sekundę w tym momencie kiedy wciskam mocno gaz a po ułamku sekundy spada. Napięcie ani razu nie przekroczyło 1V. Nie rozumiem skąd takie wartości zapełnienia. PCM musi skądś jeszcze czerpać informacje o zapełnieniu filtra ale nikt mi nie umie pomóc. Do którego mechanika bym nie pojechał to każe wymieniać filtr i EGR. Koszt bagatela 4k. I co mi da wymiana filtra i EGR-a skoro przyczyna może leżeć zupełnie gdzie indziej, wywalę kasę i na tym się skończy. Bo wszystkie parametry jakie odczytuję, zaprzeczają temu, że filtr jest zapchany. Tym bardziej że samochód na codzień miasta to nie widzi. Tylko trasy. EGR z tego co udało mi się zaobserwować też pracuje poprawnie. Zresztą kurcze, czujnik różnicy ciśnień przecież nie wskazuje na zapełnienie filtra. Nie wiem skąd zatem sterownik twierdzi że filtr jest zapełniony. Odczyty z MAF i MAP sensora również z tego co konsultowałem z innymi osobami które mają taki sam silnik i nie mają problemów, wyglądają w porządku. Co zatem jest ok, nie wiem. Tu naprawdę trzeba kogoś kto się na tym mocno zna i wie co robi bo wymieniać można wszystko po kolei tylko najgorsze jest to, że wszystkie te elementy które mogą mieć na to wpływ, są koszmarnie drogie i zrobienie wszystkiego, może przekroczyć wartość auta a problem może nie zniknąć.

Ciekawe jak jest z popiołem w tym filtrze. Możesz go oddać do regeneracji to koszt nie jest jakiś wysoki, a będzie wiadomo w jakim jest stanie i czy był już zapchany.

lukpio3 napisał(a):Przebieg 202 tysiące.

Kiedyś gdzieś w serwisówce widziałem że komputer przwiduje wymianę tego filtra co 120tkm. Moim zdaniem nawet jak latasz w trasie to już popiołu na pewno trochę w nim jest.

Zgadza się, ale w przypadku zapchanego filtra DPF, widać to we wskazaniach czujnika różnicy ciśnień. Ja już miałem do czynienia z filtrem który się często wypalał. I tam faktycznie jak zaczynał wypalanie to różnica ciśnień na biegu jałowym sięgała 4 - 5kPa a podczas jazdy oscylowała w granicach 20kPa a nawet przekraczała tą wartość. A u mnie tuż przed wypalaniem różnica ciśnień na biegu jałowym to 0kPa a podczas jazdy nie przekracza 6 - 7kPa więc filtr ewidentnie nie jest zapchany. Pytanie na jakiej podstawie sterownik decyduje o tym że ma go wypalić.

Przy filtrach DPF niestety jest tak, że teoria, wogóle nie idzie w parze z praktyką. Tak jest tylko i wyłącznie w nowych autach, tak jak było u ciebie. Filtr wypalał się co 800 km, bo był zupełnie puściuteńki, czysty. Teraz już nie jest zupełnie pusty - wypalanie filtra wbrew pozorom nie powoduje tego, że filtr będzie wypalony do samego końca tak, że jest zupełnie czysty. Zawsze w nim coś zostaje. I tak po każdym wypalaniu - zawsze coś zostanie. I dlatego teraz wypala go co 200km. Dlatego nie pasują ci te wszystkie odczyty czujników. PO iluś tam razach wypalania przez elektronikę samochodu filtr ten trzeba wypalić w warsztacie. A potem i tak w końcu trzeba go wymienić.
Jak piszesz jeździsz tylko w trasy, nie po mieście. Więc jeżeli auto jeździ normalnie, nic się nie dzieje niepokojącego, oprócz tego wypalania filtra co 200km, to po prostu sobie jeździj i nie zawracaj głowy tym wypalaniem coraz częstszym. Wbrew pozorom trasa to też jazda czasem jak po mieście - jedziesz sobie spokojnie, chcesz coś wyprzedzić i niestety musisz zwolnić, bo lewym coś jedzie. I potem musisz przyspieszyć, a więc dodajesz sporo gazu. I tak raz, dwa, dwadzieścia. Jak wjeżdżasz na autostradę czy ekspresówkę, to z domu czy firmy musisz jednak jechać przez miasto. Tu pasy, tu światła, tu jakaś kometa jedzie i sadza się odkłada. Hamowanie, rozpędzanie.
No i jakość samego paliwa jeszcze zostaje.