slawko614 napisał(a):A OWA PANI TO NIKT INNY JAK PRACOWNIK HESTII. Dlatego Hestii nie polecam i radzę trzymać się z daleka, jeżeli takim chamstwem wykazują się wszyscy pracownicy.
Zabiłeś mnie tym tekstem
Kurwiszona znajdziesz w każdej dużej firmie i to nie jednego.
Na Twoim miejscu spróbowałbym się z tą panią spotkać. Skoro pracuje w Hestii to może pójść bezpośrednio do oddziału i spróbować ją "złapać", jeżeli znasz adres to po prostu złożyć wizytę, jeżeli adresu nie znasz to skłamać, że chcesz skorzystać z usług znajomego i przyjedziesz do tej pani uzgodnić co i jak.
W rozmowie bezpośredniej taki kurwiszon nie rozłączy połączenia, a Ty jako facet możesz zacząć być w stosunku do niej agresywny, żeby babka zmiękła. Jeżeli dalej będzie pierdzieć swoje możesz pójść na policję. Ale jeżeli kobieta jest twarda to skłamie przy policji, że o niczym nie wie i nic nie zdziałasz.
Pozostaje Ci wtedy wymierzyć sprawiedliwość jak na Dzikim Zachodzie. Spoko, nie trzeba od razu uciekać się do rękoczynów, ale pocięcie opon, wybicie przedniej szyby jest w sumie dosyć skuteczne. Odczekaj jednak z pół roku i miej żelazne alibi.