Terenówka/suv z dużą pojemnością do 20tyś??

16 Sie 2015, 20:47

Witam.
Jazda moim zwyczajnym kompaktem mi się znudziła, chciałbym zmienić Astre na coś bardziej hardkorowego, męskiego.
Zależy mi na napędzie na 4 koła i benzynie+LPG.
Chciałbym żeby samochód miał jako takie odejście i nie był gniotem.
Równie ważną kwestią jest to aby poradził sobie z delikatnym terenem, jakieś łąki, leśne drogi itp.
W oko wpadły mi 3 typy:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

[link do oferty na Allegro wygasł]


Narazie faworytem jest ten landek, takie ładne kanciaste kształty+V8.
Lecz na myśl nasuwa mi się czy koszty utrzymania tego typu samochodu nie będą kosmiczne??
Scharakteryzujcie mi mniej więcej każdego z nich, którego unikać, jakie koszty utrzymania (spalania nie liczę bo w każdym trzeba liczyć 20+ LPG)
Co będzie najlepszym rozwiązaniem?
Auto raczej do jazdy codziennej, nie będzie topione po klamki.
Ogólnie ma to być moja duża zabawka która nie pochłonie tysięcy zł rocznie.
Dodam że lubię dbać o pojazdy :)
MadMax656
Nowicjusz
 
Posty: 28
Prawo jazdy: 15 04 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Opel Astra

16 Sie 2015, 20:50

3 ogłoszenie jakieś dziwne pospawane rurki z porzodu, możliwe że był bity.

Reszta chyba ok :D
Janusz wraca po dłuższej przerwie (kto z działu kupno auta na pewno kojarzy :P ) Dobre Porady GWARANTOWANE !!!
Janusz24
Nowicjusz
 
Posty: 9
Prawo jazdy: 10 04 2010
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Golf
Silnik: 2.5 TDI
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

16 Sie 2015, 21:49

Jezu, tylko nie janusz24...

Co do tematu - na wstępie odpuść Merca , bo nie ma nic wspólnego z trwałością, jazdą po polach ani z męskim autem :wink: o Land Roverze zapewne będzie mógł coś powiedzieć kirin88
Jeep jak na razie wydaje się być najlepszą opcją, bo ma prawdziwy silnik, którego wytrzymałość jest wyliczona fabrycznie na 600tys km, świetnie jeździ na gazie no i ma bardzo sprawnie działające napędy, dzięki którym możesz się powściekać w terenie :mrgreen: moderator MotoAlbercik ma takiego, więc w razie czego pisz do niego na pw

Edit: od siebie dorzucam Patrolach GR i Land Cruisera, ale tu będzie ciężko z benzniakami w obu przypadkach
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14079
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

17 Sie 2015, 07:15

Patrol z góry odpada, Toyota to samo :(
te samochody kojarzą mi się 80% teren i 20% szosa.
Chcę 80% asfalt i 20% teren, a do tego fajnie by było gdyby samochód nie był tak ubogo wyposażony jak patrol.
MadMax656
Nowicjusz
 
Posty: 28
Prawo jazdy: 15 04 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Opel Astra

17 Sie 2015, 09:12

Można zaszaleć i poszukać Range Rovera :naughty:
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14079
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

17 Sie 2015, 09:21

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
przykładowe ogłoszenie ;)
ogólnie trooper lub Monterey 3.5V6
masz pełnoprawną terenówkę na ramie, bardzo wygodną i wytrzymałą do tego dość komfortową :ok:

solidnością wykonania bija wszystkie podane na głowę :ok: do tego za 18-20 będzie na prawde w dobrym stanie
szukaj w automacie i z ToDem :ok: będziesz zadowolony, ale zwykłą skrzynia i normalny reduktor też będzie fajny :ok:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

17 Sie 2015, 09:49

A tańsza Fronterka?
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Koniu
Forumowicz VIP
 
Posty: 18296
Zdjęcia: 4
Miejscowość: obecnie Fulda
Auto: Mondeo // Astra

17 Sie 2015, 12:40

różnice są dość znaczne, jeśli już frota się podoba i lepiej szukać Isuzu Rodeo, w tym wypadku produkcja japońska a niemiecka zdecydowanie się różni,
frota jest mniejsza od montka/troopera nie występuje w niej ToD (centralny dyfer z magnetycznym zasprzęglaniem, jeden z najlepszych pomysłów na rynku)
no i silnik 3,5 jest o wiele bardziej kulturalny niż 2.3 we frocie/rodeo (to nie jest ta sama konstrukcja wbrew niektórym opiniom)
ogólnie obydwa auta dobre, o wiele wytrzymalsze na głupie pomysły niż D2 czy RR
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

17 Sie 2015, 13:35

Wszystko przerobiłem i tak.
Range rover jest mega, lecz wystraszyłem się kosztów utrzymania, zawieszenie pneumatyczne+elektryka podobno sprawiają tam bardzo dużo problemów.

I nie będę Wam ściemniać, Isuzu jest jeszcze dość takie, jednak Frotka mi kompletnie nie pasuje i nigdzie bym się tym nie pokazał :D

Coś mnie ciągnie w stronę tego Discoverego oraz Cherokieego, i chciałbym się skupić tylko na nich.
Do tego bulgot v8 coś pięknego.
A że jestem uparty i jak coś mi się podoba to nie łatwo znaleźć mi alternatywne wyjście :D
MadMax656
Nowicjusz
 
Posty: 28
Prawo jazdy: 15 04 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Opel Astra

17 Sie 2015, 15:20

to zanim się zdecydujesz na D2 poszukaj sobie serwisu który ogarnia ten samochód dobrze jest tego może z 5 w Polsce :mrgreen:
BTW koszty serwisowania będą takie same jak RR i Jeepa, jak by nie było to najbardziej awaryjne terenówki ;)
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

17 Sie 2015, 21:47

Zauważyłem na forum tendencję do "ciśnięcia" po czymś co jest odmienne ;)
Znajomy ma Saaba 97 5.3 i poza tym że części trzeba sprowadzać ze Stanów bo auto widziałem 2 razy na Polskich drogach to nie ma z nim większego problemu.
Discovery i Jeep to znacznie popularniejsze samochody u nas w Polsce/Europie więc nie wiem czemu dobry mechanik nie mógłby sobie z nim poradzić, niestety "Pan Wiesiek" nie ogarnie bo to jednak nie polonez.
I nie rozumiem pojęcia "jakby nie było to najbardziej awaryjne terenówki" skoro Jeep ma świetne opinie, Discovery też nie najgorsze (wiadomo jak to Land Rover).
Myślę że powiedzenie "jak dbasz tak masz" się tutaj najlepiej sprawdzi.
MadMax656
Nowicjusz
 
Posty: 28
Prawo jazdy: 15 04 2010
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Opel Astra

17 Sie 2015, 21:59

Tu nie chodzi wcale o kraj pochodzenia :roll:
Są takie auta, do których serwisowania trzeba mieć specjalistyczną wiedzę, doświadczenie oraz odpowiednie zaplecze. Podobne opinie krążą też na temat Volvo czy Citroenów z hydro :wink:
To taka sytuacja jak mniej więcej z doktorami :mrgreen: pójdziesz ze złamaniem do rodzinnego, to usłyszysz "noo panie, tu jest złamanie trzeba usztywnić na m-c", a u specjalisty od słów przejdą do czynu :mrgreen:
Trochę głupie porównanie, ale mam nadzieję, że w miarę zrozumiałe :D
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14079
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

17 Sie 2015, 22:39

MadMax656 napisał(a):Zauważyłem na forum tendencję do "ciśnięcia" po czymś co jest odmienne ;)
Znajomy ma Saaba 97 5.3 i poza tym że części trzeba sprowadzać ze Stanów bo auto widziałem 2 razy na Polskich drogach to nie ma z nim większego problemu.
Discovery i Jeep to znacznie popularniejsze samochody u nas w Polsce/Europie więc nie wiem czemu dobry mechanik nie mógłby sobie z nim poradzić, niestety "Pan Wiesiek" nie ogarnie bo to jednak nie polonez.
I nie rozumiem pojęcia "jakby nie było to najbardziej awaryjne terenówki" skoro Jeep ma świetne opinie, Discovery też nie najgorsze (wiadomo jak to Land Rover).


To po co się pytasz skoro wiesz najwięcej a tak właściwie sądząc po Twojej wypowiedzi to nic nie wiesz i poszedłbym dalej.... nigdy nie miałeś auta które wymaga wiedzy ...

MadMax656 napisał(a):Myślę że powiedzenie "jak dbasz tak masz" się tutaj najlepiej sprawdzi.

No tia to kup sobie terenówkę V8 za 20k to zobaczysz ile będzie potrzeba do realizacji Twoich złotych myśli... :ok:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10348
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

17 Sie 2015, 23:06

Mam okazję użytkować Range Rovera.
Samochód magiczny, jedyny w swoim rodzaju.
Mechanikę każdy mechanik ogarnie. Fakt, faktem z zawieszeniem bywa różnie.
Jak nawali sprężarka to za oryginalna zapłacisz krocie. Są też zestawy regeneracyjne za jakieś 150zł, uszczelki itp. ale jak powierzchnia w środku jest zarysowana to d..a. Po wymianie uszczelek 2-3 tyg. i znowu 0 wydajności. Żeby zawias poszedł do góry trzeba czekać pół godz :D
Dobry zamiennik, jako ciekawostka używany również do amerykańskich low riderów to koszt ok 1000zł. Taka sprężarka głośniejsza ale niezniszczalna.
Prócz sprężarki są jeszcze poduchy, zawory, czujniki itp. itd. Wyższa szkoła jazdy. Jak zawias wejdzie w tryb awaryjny to zjeżdża na dół i jedziesz praktycznie bez zawieszenia jak wozem drabiniastym. Istna katorga. Ciężko też znaleźć serwis, który podłączy P38 do komputera. Mieszkam w Lesznie, najbliższy kompetentny serwis man w Poznaniu. Dlatego najlepiej zainwestować w starego laptopa z wejśćiem com , kupić za pare groszy kabel z oprogramowaniem i samemu się bawić. Range od czasu do czasu takiej zabawy wymaga.
Samochód ten ma też wiele plusów. Jakość wykonania wnętrza jest absolutnie z najwyższej półki, 0 oszczedności. Mimo lat wzbudza podziw i respekt na drodze. Jest niesłychanie wygodny, przestronne wnętrze i bardzo dobre właściwości terenowe. Większość karoserii jest aluminiowa więc nie ma problemu z rudą. Na plus jest też fakt, że p38 zbudowany jest na ramie, następca z tego co wiem ma już konstrukcję samonośną.
Jeżeli nie odstraszą Cię od czasu do czasu kaprysy range rovera p38 to szczerze polecam. To samochód na prawdę wyjątkowy, inny niż wszystkie.
kirin88
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2137
Zdjęcia: 10
Prawo jazdy: 0- 0-2006
Auto: BMW & ROVER
Silnik: V8 :D
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1995

18 Sie 2015, 00:24

mnie to tam lotto czy jest odmienne czy nie, miałęm kilkanaście terenóœek w swoim życiu mam jakieś porównanie co do wytrzymałości i jakości wykonania, ogólnie jak się terenówkę kupuje oczami a nie młotkiem to są z tego zwykle problemy :naughty:

w RR jak padnie pneumatyka to zmienia się na sprężyny, zestaw do konwersji kosztuje mniej niż nowa sprężarka :naughty:
w P38 zawias to mały pikuś poczekaj jak zaczną się cuda z elektryką, to auto ma kilka komputerów :mrgreen: ogólnie zabawa z immobilizerem bywa przeciekawa :mrgreen: więc ogólnie P38 jest fany jak ma zmieniony zawias na zwykły i wycięty immo i parę innych rzeczy :naughty:
co do zwykłego mechanika powiem tak, kilka razy do auta zaglądał mi zwykły mechanik i więcej nerwów było przy naprawianiu tego co zepsuł przy okazji niż pożytku z tego, ogólnie auto terenowe serwisuje się w warsztacie zajmującym się głównie autami terenowymi, najlepiej specjalizującym się w danej marce... albo samemu :mrgreen:

a co do opini, nie wiem gdzie Ty czytałeś te super opinie, ogólne przyoitą opinie o nich mają fani marki, ale to nieuleczalne jest, jest taki stary dowcip
-dlaczego właściciele LRów nie mówią sobie dzieńdobry po 12?
-bo rano widzieli się w serwisie ;)
i niestety taka prawda, i ile silnikowo temu autu mało dolega to napęð ma dość kiepskawy, a jeśli starym 2,5 litrowym gruźlikiem można pourywać półosie i przeguby to V8 jeszcze prościej,
zresztą w porównaniu do japońskiej V6 to i LR i Jeep po prostu nie jedzie, sory ale taka prawda, nei rozpęda się raczej się dostojnie toczy :o
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)