20 Cze 2012, 18:27
Miałem oba, a Uno nawet mam do dziś. Co prawda Uniak z 2002 roku, no ale wielce na pewno się tam nie zmieniło. Awaryjnie to będzie to samo. Psuje się dość często, ale nie są to usterki warte więcej niż 500 złotych. Części bardzo tanie. Mam silnik fire 1.0 (0.999), nie jest on ani elastyczny, ani ekonomiczny, ani nie pozwala na szybką jazdę. Ale jest o wiele lepszy niż serducho Cienkiego, który posiada wszystkie wymienione powyżej zalety a ponadto jest strasznie głośny. W środku niekiedy jest głośniej niż na zewnątrz. Wygoda jazdy leży zdecydowanie po stronie Uniaka, jak się przesiadłem no to jak do Mercedesa. No i blachy. Mój ma 10 lat, a już mu żre nadkola, maskę, progi, drzwi to już w ogóle masakra bo zardzewiał mi cały dolny próg więc do wymiany. I niestety nie jest to odosobniony egzemplarz bo wuja ma Uniaka z 96' i to samo, a nawet lepiej niż mój (tak nie dbałem o niego w ogóle i są efekty). Może będziesz miał szczęście i dorwiesz jakiegoś w solidnym stanie, no ale prędzej czy później owa ruda przylezie. W Cienkim nie zauważyłem, aż takiego stadium zardzewienia. Miałem go jednak krótko, bo ledwie pół roku. Z tych obu aut żaden nie wysuwa się na prowadzenie. Dlatego obejrzyj jednego i drugiego i wybierz tego w lepszym stanie.