VW GOLF V 1.4 16V LPG - szarpie, dławi na czczo po uruchomieniu

27 Kwi 2019, 21:55

Dzień dobry!

Jako ostatnią deskę ratunku zwracam się o pomoc na tym forum , przyjmę do wiadomości każdy pomysł z czego może wynikać mój problem. Auto po uruchomieniu, jak postoi (czasem wystarczy że postoi nawet tylko chwilę) i zostawię je żeby sobie pochodziło chwilę na wolnych obrotach - bez wciskania gazu jest to bardziej wyraźne, ale nie tylko, jak wcisnę gaz też lubi mi się "przydusić". Co się dzieje? A więc tak, odpalam - obroty są wyraźnie wyższe niż normalnie, tak jakby auto próbowało utrzymać je trochę wyżej żeby nie zgasnąć z "zaduszenia" - 4 kreski wyżej, czyli 1,2tys., domyślnie wolne obroty ma na 0,8 tys., przy czym jeśli nie szarpie to w miarę upływu czasu, może do 10 sekund zaczyna szarpać, lekko zmniejszając obroty, bez falowania obrotami, dzieje się tak jakieś maksymalnie pół minuty (czasem lecz nie zawsze miga przy tym w czasie takiego szarpania kontrolka CHECK, ale zawsze gaśnie jakieś 10 sekund po ustaniu szarpania. Bezprośrednio przed tym jak szarpanie ustaje, obroty potrafią same z siebie skoczyć na 2 tys. trzymać tak pół sekundy i opaść sobie wspaniale na 0.8 tys. domyślną wartość bez absolutnie żadnego szarpania.

Dobrze ! Skoro już opisałem objawy, teraz co do tej pory zrobiłem żeby auto doprowadzić do porządku. Wymieniony został reduktor gazu wraz z filtrem gazu, komplet filtrów eksploatacyjnych, płyny eksploatacyjne, kompletny rozrząd z pompą wody. Wszystkie cewki bosch, świece. CHECK ENGINE który migał w czasie tego szarpania został odczytany jako wypadanie zapłonów na wszystkich cylindrach.

Jestem kompletnie bezradny nie wiem co mogę dalej zrobić, proszę o rady.


EDIT: Aha! I nie ma żadnego znaczenia czy auto jest przełączone na gaz czy na benzynę, z tym że na gazie na wolnych obrotach czuć odrobinę więcej wibracji na wolnych obrotach ale to normalne. Auto zawsze prędzej czy później wraca do siebie po tym szarpaniu, ale tak nie może być. Martwię się.
Gość104953
 

28 Kwi 2019, 09:05

Problem może być z powietrzem. Zacznij od sprawdzenia filtra powietrza. Odkręć korek oleju i sprawdź, co się dzieje. Rozszczelnij dolot i sprawdź, czy po rozszczelnieniu obroty wrócą do normy. Może to być odma przytkana, albo np. zaworek regulacyjny w odmie, którym steruje podciśnienie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

28 Kwi 2019, 10:47

Uszczelki odmy były wymieniane dopiero co i niestety żadnej najmniejszej zmiany. Jedyne co to już nie wali olejem, silnik był zarypany z góry na doł, ale od naprawy, po wyczyszczeniu silnika i wymianie odmy wszystko czyste.

Moje pytania. Czy uszkodzenie sterownika gazu (o ile takie uszkodzenie jest) może mieć wpływ na objawy które opisałem? I czy na równi podczas pracy silnika na benzynie i odpalaniu przy wyłączonym gazie?
Czy zaworek regulacyjny w odmie warto by wymienić, choćby żeby sprawdzić czy to coś poradzi? Ile taka część kosztuje z wymianą i czy to daje na pewno takie objawy? To co opisałem dzieje się nie za każdym razem, tylko czasami.
Filtr powietrza był dopiero co wymieniany. Nic to nie dało.

Jedyne co sobie jeszcze przypomniałem, - profil "szarpania" zupełnie się zmienił - wciąż szarpie ale to już nie to samo, po tym jak mechanik zamienił cewki miejscami. Bez wymiany, już wymienione cewki zamienił miejscami żeby sprawdzić czy kody błędów się zmienią - początkowo kod błędu był wypadanie zapłonu na 3 cylindrze, a po zamianie - długo długo spokój, aż prawie się nabrałem że to już koniec problemów, aż wreszcie zaczęło się ale to już nie było to samo, szarpał po prostu inaczej.. a kod błędu zmienił się na "wypadanie zapłonu na wszystkich cylindrach".

Mam już dość tego auta, co to może być......
Gość104953
 

28 Kwi 2019, 13:38

Jeżeli szarpie i nierówno chodzi na benzynie i na gazie, to tu raczej nie jest wina gazu. Gdyby była wina gazu, to po wyłączeniu instalacji LPG, na benzynie musiałby silnik chodzić równo.
Zacznijmy od początku. Świece wymienione na nowe. Są do tego samochodu i do tego silnika? Chodzi mi o przerwę między elektrodami. Cewki są wymienione na nowe. Dlaczego? Wspominałeś też, że był robiony rozrząd. Na pewno jest dobrze ustawiony? Warto to sprawdzić, bo pomyłeczka nawet o jeden ząbek potrafi napsuć krwi.
Odkręć korek od oleju i posłuchaj, czy obroty silnika się w jakikolwiek zmienią.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

28 Kwi 2019, 17:04

Zaczął szarpać, wyszedłem z auta, otwarłem maskę, otwarłem korek wlewu oleju - przestało, patrzę - silnik działa pięknie równo zero wibracji patrzę na obrotomierz - 0,8 tyś. Co to może oznaczać? Dodam żadnym olejem nie waliło, nic nie pryskało, jedynie tak jakby chmurka powietrza się wydostała po otwarciu ale tylko trochę no i pracuje. Później przystawiam korek z powrotem, momentalnie jakby się uszczelniło obroty jakby przez chwilkę spadły, coś jakby lekko szarpnął ale tylko odrobinkę przez sekundę - i znów, wszystko gra, działa ładnie pracuje obroty bez zmian.

Co to oznacza i dlaczego ozdrowiał jak otwarłem korek?
Gość104953
 

05 Maj 2019, 18:59

wyrównało się ciśnienie w silniku i dlatego obroty spadły, sprawdzałeś może jeszcze stopień sprężania?
djkranc
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 989
Zdjęcia: 6
Przebieg/rok: 50tys. km
Auto: Skoda Fabia / Citroen C5
Silnik: 1.4 16v / 2.0 16v
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2002
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czy punktualność może być niebezpieczna?
    Większość z nas nie lubi się spóźniać. Są jednak sytuacje, w których próba dojechania do celu o umówionej godzinie może zagrażać naszemu życiu. Jak wynika z badań, presja czasowa ma wpływ na styl ...
    30 lat Toyoty Camry w Polsce
    Historia Toyoty Camry w Polsce rozpoczęła się 1987 roku. Przez wiele lat był to flagowy model osobowy w gamie marki, który u progu nowego stulecia został wyparty przez Lexusa. Niewykluczone jednak, że wkrótce ...

05 Maj 2019, 19:21

Dzięki za zainteresowanie, niestety to był zły trop, akurat wtedy otwarcie korka nie miało nic do rzeczy po prostu ozdrowiał tak jak zdrowiał zawsze a ja miałem złudne nadzieje bo już od tego czasu na prawdę nic się nie działo aż ostatnio mnie naszło na pewną myśl, jak kupiłem auto odczytywane były błędy bo świecił sie check zresztą poprzedni właściciel sam się przyznał że jeździł chu. z wypadaniem zapłonów odkąd to auto kupił i nie wymieniał świec ani cewek, auto faktycznie wypadanie miało - na postoju dało się słyszeć pyrkanie z rury, kody błędu wykazały na cewki - wszystkie od razu wymieniłem na nowe Boscha z kompletem świec i od tego czasu pyrkanie z rury całkowicie ustało, teraz wciąż chodzi super jeśli mowa o wypadaniu zapłonu ALE - otóż po odpaleniu raz na jakiś czas szarpanie- w czasie szarpania migajaca kontrolka check, miga miga miga wypadanie , trzęsie gablotą, w rurze pyrkanie, i tak z 15 sekund aż dosłownie na sekundę przed ostatnim mignieciem checka obroty same z siebie w górę, sekundę trzymają koło 1,8 tyś. i same w dół w, kontrolka zgaszona auto chodzi jak nowe z salonu. Odczytane błędy checka - żadnych, poza wypadaniem zapłonu na wszystkich cylindrach i uszkodzonym katalizatorem. Czytałem po niemiecku instrukcje do golfa, check miga wtedy jak coś jest nie halo z katem, po prostu co mam na myśli- zanagarzony katalizator cofa mi spaliny silnikiem rzuca, wydechem trzęsie (czuć w podlodze), kontrolka miga i gaśnie, obroty idą w górę w miarę jak wreszcie przepchnie i potem trochę temperatury trochę poszarpywania i jakby uwalnialy się te spaliny auto się stabilizowalo.

Na moje? Wymienić w nim katalizator na nówkę. Wyprowadź mnie z błędu bo rownie dobrze mogę się mylić, może katalizator nie mógłby wcale dawać takich objawów?

A ! I pomysł z otwarciem korka czy przytkaniem wlotu ssaka powietrza w pokrywie silnika, trzepanie rurkami pod maską, bawiłem się we wszystko. Nie wiem już sam.


EDIT: co jeszcze - auto w miarę jak przejedzie z parę minut (tak ze 2-3 minuty) na wrzuconym biegu bez dotykania hamulca czy gazu na dosyć sporej prędkości (70-90) na piątce, jak już skończy się energia i przycisnę na gaz, nawet nie jakoś do dechy, z tyłu z rury idą mi kłęby białego dymu, chmury wręcz na daleko w tył za mną. Myślałem co jest, stawiam na to że katalizator spalał mi po prostu olej z silnika bo jest nieszczelny (silnik) i jak odciąć mu paliwo to będzie wypuszczał ten olej na wydech stąd chmury jak sie przepchnie po wciśnięciu gazu.. może przez to też kat zdechł kto wie
Gość104953
 

06 Maj 2019, 19:33

Według mnie jeżeli był by to katalizator problem by występował przy wyższych obrotach tam gdzie jest więcej spalin niż na biegu jałowym, jakoś ciężko mi uwierzyć w tą teorię. Sprawdź kompresje.
djkranc
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 989
Zdjęcia: 6
Przebieg/rok: 50tys. km
Auto: Skoda Fabia / Citroen C5
Silnik: 1.4 16v / 2.0 16v
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2002

06 Maj 2019, 21:10

Kompresja sprawdzana i jest dobra. Pewnie znów pudło bo na dużych obrotach nic się nie dzieje ale tak jakby przy dodaniu obrotów raz idą szybko w górę silnik mniej zamulony a raz jakby ciężko idzie.. I jakby po puszczeniu przytrzyma na obrotach i trochu wolniej opadnie. No i tak to najgorzej jest jak postoi, zawilgoci się przytka i dopiero pochodzi auto rozgrzeje trochu i jest ok. Szarpanie czasem jest dluzsze i silniejsze czasem lekkie troche szarpie i jest ok. Obroty nigdy nie falują, symptom że bedzie szarpal po paru sekundach od uruchomienia to jak po starcie obroty stoją na 1.2 tys. Jeszcze jak go przycisnę ostrzej po uruchomieniu jakby szybciej się uspokajał. dodam to się nie dzieje zawsze czasem raz na wiele uruchomień.


No i co jeszcze - zapłon sprawdzony wszystko gra, gaz sprawdzony wszystko gra - to skąd wypadanie zapłonów na wszystkich cylindrach ? Jakbym ten katalizator wymienił a nóż by się ogarnął, a jak nie to gdzie jest dalszy krok? Na remont silnika się nie zapowiada, kompresja dobra sprawdzona, nowy rozrząd pompa silniczek ładnie cyka... tyle że olej pali ale też 0.3-0.5l/1000km, to podobno ok.
Gość104953
 

06 Maj 2019, 21:20

Podłącz pod komputer , odczytaj ewentualne błędy. Nie każdy błąd zapala kontrolkę silnika tzw check. Powinieneś zaprzestać na jakiś czas jazdy na LPG poprzez zakręcenie zaworu na butli. Problemy z pracą silnika rozwiązujemy na paliwie podstawowym.
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4673
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

06 Maj 2019, 21:26

Błędy odczytane - zepsuty katalizator i wypadanie zapłonów na wszystkich cylindrach. Jedyne co to tak - najpierw po odczytaniu był błąd odnośnie wypadania zapłonu na 3 cylindrze, po podmianie cewek miejscami odczytuje już wypadanie na wszystkich cylindrach... ale te same błędy..

Jeździłem już na domyślnej benzynie ale nie odłaczałem nigdy dojścia na butli tylko przyciskiem wewnątrz zmieniłem na benzynę i tak gasiłem uruchamiałem na benzynie i działo się to samo.. gaz był cały sprawdzony i podobno od A do Z wszystko gra.
Gość104953
 

06 Maj 2019, 21:42

A więc tak - jaki przebieg autka :?: Jaki kod motoru :?: Tutaj chyba BUD. Jak tak to prosta maszyna bez udziwnień i prosta do diagnozowania :mrgreen: Jaka instalacja LPG ?
tra77 napisał(a):Kompresja sprawdzana i jest dobra
Podaj wartości tutaj :idea:
tra77 napisał(a):tyle że olej pali ale też 0.3-0.5l/1000km, to podobno ok.
według mnie o wiele za dużo :mrgreen:
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4673
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

06 Maj 2019, 22:21

Powyżej 1.5 MPa, 1.7 Mpa wyszło w każdym razie 1.5-1.7 MPa.

Silnik - 1.4 16v 75km BCA
Rocznik - 2005 rok produkcji modelowy 2006 VIN 1K-6...
Przebieg - na tę chwilę 188.000 km , w chwili kupna 172.400km i już wtedy był ten problem. Przebieg jest pewny. Auto krajowe, mam wyciągi z ASO i po vin z przeglądów.
Instalacja LPG - KME Diego G3, nowy parownik, nowy filter, sprawdzone wtryski LPG.

No tyle pali oleju nie wiem co mogę poradzić silnik miał wymienioną odmę, był cały myty i teraz zobaczę czy gdzieś jeszcze nie cieknie w serwisie ale raczej wycieków nie ma obstawiałbym uszczelniacze zaworowe czy coś takiego z silnikiem bo lubi zadymić na biało po dłuższym zjeździe na biegu bez gazu, po wciśnięciu gazu leci chmura, nie znam się nie wiem.
Gość104953
 

07 Maj 2019, 12:20

Byłem u gaziarza chyba dobrego bo podłączał mi wszystko, sprawdzał i to za darmo, także mówi to nie żaden katalizator, pierwszy krok sprawdzić cewki wymienić świece, cewki wymieniane sprawdzane dobre zmienię świece dzisiaj przy okazji bo jestem umówiony w warsztacie. co jest grane to tak, albo nieszczelny dolot, albo wtryski gazu zapieczone albo wymiana listwy wtryskowej gazu bo stara i ją zapieka, na końcu jak nie pomoże odłączyć gaz całkowicie, jeśli ustąpi znaczy sterownik gazu do wymiany. chyba dam go na przeczyszczenie wtrysków bo faktycznie przecież na benzynie to samo się działo, poza tym poprzedni właściciele typowe nygusy nic nie wymieniać nic jeździć aż stanie aż stanęło to tylko pojechali ruszyć i dalej jeździć, ruskie paliwo najtańsze gdzieś spod Warszawy lać i taka historia. Ale przynajmniej opchnęli najtaniej jak się tylko dało.
Gość104953
 

07 Maj 2019, 18:57

Bez sensu ruszać wtryski LPG skoro na PB jest to samo, ja bym sprawdził przepływomierz albo coś z przepustnicą (czyszczenia adaptacja) na początek.
djkranc
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 989
Zdjęcia: 6
Przebieg/rok: 50tys. km
Auto: Skoda Fabia / Citroen C5
Silnik: 1.4 16v / 2.0 16v
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2002