Spróbuję ostatni raz ... jak się nie uda to daję sobie spokój
![;)]( "Wink")
1.
Rom - zbiór urządzeń piszesz, no to taki zbiór umiejscowiony w:
a) 20-letnim aucie z przebiegiem 600 000 km
b) w tym samym aucie, ale kiedy miało lat 2 i przebiegu 60 000 km.
I mówisz, że "ani wiek ani przebieg nie mają w tym wypadku znaczenia"?
- i na podstawie tego auta nie jesteś w stanie zwyrokować (po wieku i przebiegu) kiedy było w lepszym stanie?
Według Ciebie jest szansa, że 20-letnie auto z przebiegiem 600 000 km może być w lepszym stanie niż wówczas, gdy miało lat 2 i 60 000 km?
(oczwiście zakładamy normalne serwisowanie).
Silnik w tym aucie może być w lepszym stanie przy przebiegu 600 000 km, aniżeli przy przebiegu 60 000 km?
2.
mike - jeśli dziadek dożył 80 lat ... to skoro dożył 80 lat ... to będąc 2 letnim dzieckiem przeżył następnie 78 lat, tak?
A czy mając 80 lat ... przeżyje kolejnych 78 lat?
mike - a dlaczego znowu założenie, że dziadek w sile wieku, a dziecko już ma kończyć żywot? - przecież w 99% przypadków na tym świecie (cywilizowany kraj, prowadzą się dobrze) jest odwrotnie.
A to, że każde auto trzeba sprawdzić ... to inna kwestia.
P.S.
Rom - dlatego ja poluję na 4-5 latki z przebiegiem ok. 60 000 km, rocznie robię 15 000 km, auto na 3-4 lata, w tym czasie tylko wymiana oleju, filtrów, nabijanie klimy, itp. ... "light stuff".
O awarii alternatora w trasie np. do Chorwacji gdzieś na zadupiu 800km od domu o 2 w nocy nie ma mowy.
A tu można przeczytać, żeby może kupić 12-latka z przebiegiem 210 000 km ... i sprawdzić jego "stan" ... bo może to lepszy wybór ...
... finansowo - pewnie tak, w nawiązaniu do mniejszego ryzyka - raczej nie.
To przecież zbiór urządzeń mechanicznych połączonych ze sobą i od siebie zależnych, każde z nich ma prawo się zepsuć i wcześniej czy później tak się stanie. 
