XJ o oznaczeniu kodowym X350 to ostatni klasyczny Jaguar na świecie. Później przyszła era nowoczesnych kształtów, technologi-cznej awangardy i indyjskiej TATY. Dlaczego dziś każde auto budowane jest z myślą o kierowcach poniżej dwudziestki ? Jaguar pod skrzydłami hindusów wsadził do nowego X351 silnik czterocy-lindrowy z dwiema turbosprężarkami, co moim zdaniem jest przeja-wem skrajnej ignorancji i braku poszanowania dla dziedzictwa marki. Przychodzisz do salonu i kupujesz na firmę największą limuzynę jaką mają w ofercie za ponad 350 000 zł, tylko z silnikiem poniżej dwóch litrów. Dlaczego ? Żeby mało palił, żeby ubezpieczenie było tanie ? Niech ktoś mi powie złe słowo na Forda, za którego czasów angielska marka wyprodukowała wiele wspaniałych samochodów, jak X-Type, XK oraz XJ.
Teoretycznie najrozsądniejszy wybór to 2.7 litrowy diesel pochodzący m.in. z Peugeota 607.. W praktyce jest jednak tak rozsądny, jak kupno synowi BMW M3 na 18 urodziny. Francuska jednostka zmaga się z wieloma bolączkami, a największym z nich są nietrwałe i drogie (2!) turbosprężarki. Dalej: seryjnie montowany filtr cząstek stałych- w miarę nieszkodliwy tylko przy wybitnie autostradowym trybie jazdy. Zmaganie się z zapchanym DPF-em w dżagu użytkowanym głównie w mieście pochłonie naprawdę duże pieniądze. Co gorsza, Jaguar zmienił całkowicie elektroniczny osprzęt i sterowanie jednostki, co skutkuje tym, że nie wszystkie części od 2.7 HDI będą pasować również do X350. Na koniec: ten silnik wprowadzono do sprzedaży dopiero pod koniec 2005 roku, więc za XJ z dieslem zapłacimy prawie tyle co za zadbanego XJR-a. Ropniaka i jego bolączki dokładnie opisano tutaj. Popularniejszym motorem jest benzynowe 3.0 V6. To udana konstrukcja Forda z rodziny Duratec znana wcześniej z modeli X/S-Type oraz Forda Mondeo ST220. Jest trwała, dość prosta konstrukcyjnie i dobrze współpracuje z LPG. Dalej mamy 3.5 V8- ni to grzeje, ni to chłodzi Od siebie gorąco polecam 4.2 V8 XJR. Ten silnik doładowany za pomocą kompresora zapewnia bajeczne osiągi, a przy tym nie jest aż tak drogi w codziennym utrzymaniu, jak można by się spodziewać. Sekret tkwi w dużej mocy: słabszy silnik trzeba kręcić do wysokich obrotów, chcąc kogoś wyprzedzić lub pojeździć szybciej (a bądźmy szczerzy: nikt nie jeździ autem z V8 jak przedsiębiorca pogrzebowy). Natomiast w XJR-ze moc jest dzięki kompresorowi dostępna niemal w całym zakresie obrotów i zawsze, zawsze mamy spory zapas mocy. Na dodatek silnik ma spore rezerwy mocy: można z czystym sumieniem zwiększyć jego moc nawet o 50 KM. Za to raczej nie polecam wolnossącego V8 4.2: jest paliwożerne i umiarkowanie mocne: owszem, 300 KM to sporo jak na lekkiego X350, ale czuć pewien niedosyt, jak na osiem cylindrów i ponad cztery litry pojemności skokowej.
Wnętrze: Jak przystało na Jaguara, XJ został hojnie obd arowany przez fabrykę. Co prawda nie można było dokupić takich opcji, jak siedzenia z masażem i wentylacją, ale bądźmy szczerzy.. Czy rzeczywiście korzystalibyście z tej funkcji, czy tylko byli zadowoleni z jej posiadania i bali się używać, by nic nie zepsuć ? Oto lista niektórych dostępnych elementów wyposażenia seryjnego i dodatkowego (KLIK): [link niedostępny]
Wersja specjalna: Super V8 Portfolio 2007 Jeżeli w 2006 roku miałeś akurat wolne 116 000 $ (343 000 zł według ówczesnego kursu) i znajomości w przedstawicielstwie Jaguara, mogłeś kupić XJ-ta z limitowanej do 265 sztuk edycji Super V8 Portfolio. Pod aluminiową maską ociekającej chromem, skórą i elegancją limuzyny znalazł się oczywiście superdoładowany motor 4.2 V8 z modelu XJR o mocy 400 KM. We wnętrzu zastosowano najwyższej jakości materiały wykończeniowe, prawdziwe drewno i chromowane aluminium. Z wysokiej jakości tworzyw sztucznych wykonano m.in. przełączniki, manetki i kratki nawiewów, ale na przykład deska rozdzielcza została tam gdzie to możliwe obszyta miękką skórą w wybranym indywidualnie kolorze. Wyposażenie standardowe objęło 7" ekrany DVD w zagłów-kach kierowcy i pasażera, czterostrefową klimatyzację, tylny panel kontrolny i w zasadzie wszystko, czym dysponowała ówczesna technika i koncern Ford. Znaki szczególne: duuuuużo chromu, również na lusterkach i "skrzelach" oraz 20-calowe, pięcioramienne felgi Callisto z charakterystycznym logiem. W przeciwieństwie do "zwykłego" XJR-a w środku nie uświadczymy sportowych foteli, a całe auto zostało przedłużone o kilkanaście centymetrów, aby uzyskać jeszcze większą przestrzeń na nogi dla tylnych pasażerów.
Awaryjność: Stereotyp dotyczący rzekomej usterkowości angielskich aut nie ma w przypadku X350 żadnego odbicia w rzeczywistości, o ile nie wybierzemy wersji z francuskim dieslem 2.7. Ten samochód jest niemal bezproblemowy (czołówka amerykańskich rankingów niezawodności) i poważne awarie unieruchamiające pojazd są prawdziwą rzadkością, koszty wynikają najczęściej ze zwykłego zużycia eksploatacyjnego podzespołów. Bez wątpienia Jaguar pod skrzydłami Forda wykonał ogromny skok jakościowy w stosunku do poprzedniej generacji, X308. Co się psuje konkretnie ? Zawieszenie pneumatyczne dość rzadko stwarza problemy, ale jeżeli dojdzie do rozszczelnienia amortyzatora (powszechne w autach powypadkowych), to koszty można liczyć w grubych tysiącach (o tym w kolejnej sekcji). Zużywają się także elementy gumowe i wahacze, z prozaicznej przyczyny: zwyczajnie nie wytrzymują starcia z naszymi "wspaniałymi" drogami. Skrzynie biegów ZF są dość trwałe, choć podobno wymagają okresowego programowania (nie wiem konkretnie o co chodzi, warto się dopytać na forum Jaguar Club Polska). Nie wolno zapominać o okresowej wymianie oleju (mieści się 4-6 l) w przekładni co 100kkm, najlepiej zrobić to od razu po zakupie- rekomendowane to Shell M1375.4 albo ZF LifeguardFluid 6. Choć karoseria jest wykonana niemal w całości z aluminium, to zdarza się.. tak, korozja- na klapie bagażnika. Są to jednak przypadki marginalne i w bezwypadkowych egzemplarzach nie powinny mieć miejsca. Z "drobiazgów" często szwankują czujniki parkowania.
Koszty: Czy XJ jest najdroższym w utrzymaniu przedstawicielem segmentu F ? To zależy co mamy na myśli. Trwała mechanika i niska awaryjność to brak konieczności częstych napraw i wydatków z nimi związanych, jednak stopień unikatowości X350 przekłada się na niską dostępność i wysokie ceny zamienników. Bardzo często jedynym rozwiązaniem jest zakup w internetowym, zagranicznym sklepie (drogo) lub w ASO (horrendalnie drogo). Odradzam tzw. druciarstwa i naprawiania na używanych częściach, które również do tanich nie należą, a konieczność ponownej wymiany może nadejść bardzo szybko. Brak ASO w okolicy to nie problem, bo wyceny nawet podstawowych czynności serwisowych są P-O-R-Ą-B-A-N-E, ale XJ-ta należy powierzać tylko zaufanemu i doświadczonemu mechanikowi, polecam zasięgnąć porady na forum miłośników marki (link poniżej). Oto porównanie cen przykładowych części do Jaguara XJ Mark VII i konkurenta, Mercedesa S W220.
Nie, nie pomyliłem się w sekcji sprężarek. Podane ceny pochodzą z dwóch zagranicznych sklepów online specjalizujących się w sprzedaży części do konkretnych marek i dotyczą nowego kompresora silnika od producenta. Odniosę się jeszcze do ceny zakupu: z zasady nie warto się interesować tańszymi niż 40 000 zł, a egzemplarze Super V8 i XJR z końca produkcji mogą być nawet dwu/trzykrotnie droższe. Najlepszy wybór: Krajowy XJR lub Daimler Super V8 z udokumentowaną historią, dokładnie sprawdzony czujnikiem lakieru Najgorszy wybór: XJ8 z wolnossącym 4.2 V8, z nie do końca wiadomą historią i śladami niechlujnych napraw blacharskich
"Zielony Pociąg" Audi, napędzany energią z odzysku Koncern Audi rozwinął "zielony dywan", premier Badenii – Wirtembergii Winfried Kretschmann, dokonał otwarcia pierwszego odcinka kolejowego, służącego Audi do transportu towarowego, nie zanieczyszczającego środowiska ...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.