REKLAMA
Witam serdecznie!
Kilka miesięcy temu już prosiłem Was o radę, ale w końcu są pieniądze, a i wymagania się zmieniły.
Poszukuję dla siebie auto do w miarę codziennego używania, które oczywiście będzie tanie w utrzymaniu i w przypadku naprawy. Mieszkam w Poznaniu, ale na co dzień nie mam potrzeby jeździć - w ciągu tygodnia po jakieś większe zakupy, na próby pod Poznań i co jakiś czas trasę 150km w dwie strony do rodzinki.
Zrobiłem już jakieś 30000km Nissanem Almerą Tino więc jakieś tam pojęcia po tych 4 latach o jeździe mam.
Auto w benzynie (plan jest wsadzić za rok gaz, albo pojeździć z 2 lata i zmienić), nie zbyt małe, ale też nie kombi. Najlepiej jakiś sedan, albo pojemny hatchback.
Z aut za którymi sam się zacząłem rozglądać to : Seat Toledo II, Seat Leon I (bardzo przyjemne autko, ale wielu młodych i gniewnych ludzi lubi takimi poszaleć - może być ciężej o nie katowany egzemplarz - takie moje odczucia) Skoda Octavia (trochę brzydkie, ale ważne by było wygodne i mało problematyczne) oraz Volkswagen Bora.
Co prawda o tym ostatnim mam najmniejszą wiedzę, ale w sumie to ta sama grupa więc chyba powinno być okej.
Co myślicie? Warto się za nimi oglądać? A może spojrzeć na coś innego? Na co zwracać uwagę przy zakupie tych konkretnych modeli? Dołożyć trochę i kupić auto z Polskiego salonu?
8000zł jest na samo auto - na ubezpieczenie i rejestrację mam osobny fundusz.
Pozdrawiam!