REKLAMA
Witam,
Niedawno zakupiłem Astre II z 2007, samochód bardzo zadbany. Postanowiłem zrobić mu generalny przegląd. Wymieniony został rozrząd, tarcze klocki, olej (Platinium półsyntetyk), filtry, amortyzatory, łączniki , pasek klinowy oraz rolki. Po wyjechaniu z serwisu i przejechaniu kilkunastu kilometrów do wnętrza auta zaczął dochodzić dziwny odgłos, nie umiem dokładnie sprecyzować tego dźwięku, tak jakby coś się ocierało o siebie, lekkie gwizdanie, miauczenie... "Dziwny dźwięk" było tylko słychać na luzie, jak staliśmy na światłach. Oczywiście wróciliśmy do mechanika i zostawiliśmy auto. Mechanik zarzeka się, że wszystko zrobił poprawnie, jednak samochód przed wizytą u mechanika nie "miauczał"... Jako sprawcę tego zajścia stawia olej.
Mechanik rozebrał jeszcze raz auto, zmienił olej na gęstszy i mówi, że teraz ten dziwny dźwięk jest dużo cichszy, jednak nadal jest. Auto do odebrania w poniedziałek.
Czy szukać innej przyczyny tego zjawiska? Mechanik rozkłada ręce, uważa, że można z tym spokojnie jeździć i nic się nie stanie. Mi osobiście ten dźwięk przeszkadza, co robić?