Auto do 2,5 tyś do pracy.

29 Wrz 2012, 21:53

Moim zdaniem niepotrzebnie marnowałeś czas. Takie cuda się nie zdarzają, żeby w miarę zdrowe punto II oddać za takie pieniądze, w tej kwocie w miarę zadbane punto 1 generacji, owszem

30 Wrz 2012, 13:22

No własnie,już po cenie widać że coś jest na rzeczy.

30 Wrz 2012, 15:13

Poszukaj Corsy B.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] wiem że diesel ale zobaczyć nie zaszkodzi.

01 Paź 2012, 09:20

Jeśli pokrywę ma z tego silnika, to nie jest to D tylko TD i ma 67 km .. Fajny właściciel

01 Paź 2012, 13:48

Witajcie, kupiłem w końcu autko. Golf II 1.8 LPG. Kupiłem go dziś rano, pojechałem ze sprzedawcą do stacji kontroli pojazdów i sprawdziłem, chciałem zobaczyć czy zdrowy spod spodu. Fajnie się dogadałem, jeśli nie biorę to kończę przegląd i płacę 50 za sprawdzenie przez mechanika a jeśli biorę dopłacam 110 i wbijają mi przegląd w dowód. Autko od spodu zdrowe, jedyne czego się tam doszukał to lekko rdzewiejący przewód hamulcowy. Widoczny jest również delikatny wyciek z silnika ale mechanik powiedział że nie wiadomo czy to silnik, większa plama powyżej misy olejowej, oraz wilgotne przewody od wspomagania, jego zdaniem koszt około 200zł aby doprowadzić to do końca y cieszyć się sprawnym autem. Z racji iż od początku tygodnia jestem zabiegany, zapomniałem spytać o przebieg auta, na miejscu okazało się, że ma 310 000. Wg Pana mechanika, autko warte swojej ceny, chwalił golfy II, wspomniał nawet że są mniej awaryjne od 5. Poniżej wrzucam kilka fotek autka :

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

co sądzicie. czekam na opinie

01 Paź 2012, 15:03

Jak dla mnie dobrze się prezentuje, ciekawi mnie tylko ile dałeś - czy nie przepłaciłeś bo auta z tych roczników w fajnym stanie mają swoją cene.

01 Paź 2012, 15:14

2650 + zrobiłem na miejscu przegląd za 165

02 Paź 2012, 18:07

Witajcie,

już nacieszyłem się autem. Chodzi o tego świetnie wyglądającego golfa. Kupiłem go dokładnie 1.10, przeszedł badania techniczne o czym pisałem wyżej, przez drogę wydawał się okazem zdrowia, wszystko elegancko tak jak trzeba. Dziś rano auto nie odpalało. Udało mi się uruchomić samochód ale na benzynie, na gazie obroty spadały do zera i auto gasło. Podjechałem do mechanika który zajmuje się wyłącznie gazem, zaślepił mi otwór pod filtrem powietrza i auto chodziło normalnie ale tylko przez drogę do domu. Dosłownie przed chwilą chciałem coś załatwić, wsiadam o oczywiście powtórka z rozrywki, auto gaśnie na gazie, obroty spadają i zdycha, przez moment miałem również problem z odpaleniem auta na PB. Mechanik od gazu wspomniał że możliwe iż potrzeba wymienić reduktor co wiąże się z kosztem około 500zł. Nie mam już na to siły, auta potrzebuję na wczoraj a nie mam obecnie środków na naprawę, a nawet gdybym je znalazł to zastanawiałbym się nad naprawą. Moim zdaniem zostałem oszukany, nie mieści mi się w głowie, że już na drugi dzień auto zaczęło się sypać. Poradźcie mi co mam z tym fantem zrobić, auta potrzebuję pilnie, zastanawiam się również nad opcją odstąpienia od umowy kupna, poniżej udostępniam link do podpisanej umowy. czekam pilnie na wasze podpowiedzi.

02 Paź 2012, 18:32

Na fotkach wyglądał nieźle, ale widać rzeczywistość jest inna. Ja najpierw zadzwoniłbym do sprzedawcy lub ew. podjechał do niego (jak masz niedaleko), choć zapewne nic i tak nie zdziałasz. Sprzedający jako osoba prywatna nie musi się znać na samochodach, co innego handlarz i jakiegokolwiek bubla byś nie kupił to nie ma podstaw prawnych żeby czegokolwiek żądać w tego typu właśnie sytuacjach. Jedynie co możesz zyskać właśnie bezpośrednio negocjacjami ze sprzedającym.

Auto do 2,5 tyś do pracy.

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum