Auto terenowe - początki - wyścig zbrojeń

02 Wrz 2009, 20:49

Każdemu kto kupił samochód terenowy i myśli o jeździe w terenie, wydaje się na początku, że takie auto już jest gotowe.
Owszem. Jest. Ale pod warunkiem, że "teren" to drogi szutrowe, polne, suche łąki.
A jeśli to nie wystarcza? Jeśli myślimy o ciekawszej zabawie? O rajdach, imprezach typu zlotowego, imprezach wyprawowych czy przeprawowych?
Wtedy trzeba pomyśleć o dozbrojeniu samochodu...

Od czego zacząć?

1. <B>Zawieszenie</B>
Zawieszenie na początku trzeba dokładnie przejżeć. I to nie na łące, w ogródku, tylko najlepiej w warsztacie, który już kiedyś widział terenówkę. I to nie w telewizji! Przegląd musimy wykonać dokładnie! W trakcie przeglądu (oraz ewentualnie - w razie potrzeby - remontu zawieszenia) trzeba zdecydować, czy auto będziemy podnosić (i jak: tzw. "<B>LIFT</B> zawieszenia", czy "<b>LIFT</b> budy" zwany też "bodylift"), czy zostaniemy przy fabrycznym ustawieniu. A jeśli fabrycze ustawy - to czy zostajemy na obecnych podzespołach (resory, sprężyny, amortyzatory, wahacze itp), czy też wymienimy na bardziej terenowe, dające lepszą pracę w terenie, ale bardzie uciążliwe na asfalcie...?
Dlaczego pisałem o podnoszeniu? - Wiąże się to bezpośrednio z kolejnym punktem...

[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]


Fot.1. (© Monika) Przegląd zawieszenia lepiej wykonać w warsztacie, a nie na łące. :D



2. <B>Koła</B>
W samochodach jeżdżących w terenie istotnym parametrem jest prześwit. Im większy - tym lepiej (ale bez przesady!). Aby zwiększyć prześwit należy podnieść (w odniesieniu do podłoża) najniższy element auta. A najczęściej jest to tzw. "grucha", czyli dyfer (zarówno tylni, jak i przedni). Choćbyśmy nie wiem jak modyfikowali zawieszenie - grucha pozostanie na swoim poziomie do czasu, aż założymy większe koła.
Wybór kół (czyli felgi + opony) powinien być dobrze przemyślany. Ze względu na dużą masę opon terenowych (zwłaszcza regenerowanych, czyli tzw. "nalewek") zaleca się używanie felg aluminiowych. Opony powinniśmy dobrać pod kątem terenu jaki pędziemy (planujemy) eksplorować oraz stosunku czasu jazdy w terenie do czasu jazdy "po czarnym" (asfalcie).
Jeśli ponad połowę czasu spędzamy na asfalcie, a teren odwiedzamy żadko i jest to teren lekki - zaleca się używanie opon klasy AllTerrain (np. GoodYear Wrangler AT/R, BFGoodrich All Terrain T/A). Jeśli planowany teren jest średnio-ciężki, lub auto służy w większości do jazdy terenowej polecałbym opony bardziej agresywne - GoodYear MT/R lub BFGoodrich Mud Terrain T/A. Jeśli natomiast auto ma służyć tylko w terenie (dojazd i powrót na lawecie) można zastosować opony typu MaxCross, Simex itp. Jednak uwaga! - większość opon "najostrzejszych" <B>nie posiada homologacji do jazdy po drogach publicznych!</B>
Kolejną kwestią jest rozmiar opon. A ten z kolei zależy od wielkości auta, jego mocy, stanu technicznego zawieszenia i układu przeniesienia napędu oraz od tego czy auto jest "dźwignięte" (czy wykonano "lift"), czy nie...
Dla aut lekkich (np. Suzuki Samurai) zaleca się opony w max rozmiarze 29-30", dla aut średnich (np. Isuzu Trooper) - 31-33", dla aut ciężkich (i mocnych - np Nissan Patrol) - 33-35". Przy czym - zaznaczam ponownie - wielkość kół zależy od wielu czynników! Założenie zbyt małych opon nic nie uszkodzi w aucie. Najwyżej się gdzieś na koleinach "powiesi". Ale zbyt duże koła (albo zbyt agresywny bieżnik) mogą już spowodować wiele szkód - od utraty mocy uniemożliwiającej normalną jazdę do - nawet - ukręcenia półosi, "mielenie dyfra" czy ukręcenie wału... A to raczej kosztowne w naprawie awarie...
Szerokość opony należy dobrać też biorąc pod uwagę czynniki takie jak przy wielkości, jednak należy jeszcze dodatkowo wziąć pod uwagę szerokość felgi, na jakiej będzie opona założona oraz ET tej felgi - należy uważać, aby opona w pełnym skręcie nie ocierała o ramę czy inne elementy auta.
Jeśli wybrane koła po zamontowaniu wystają poza obrys auta - musimy... poszerzyć ten obrys (w/g prawa wystawanie czegokolwiek poza obrys jest podstawą do zatrzymania dowodu rejestracyjnego pojazdu i skierowania pojazdu na badania techniczne). Najrozsądniejszym wyjściem jest zamontowanie "fartuchów błotnych". Można je wykonać samemu z pasa transmisyjnego...

[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]


<I>Fot.2. (© fourup) Nissan Patrol (pierwszy) na kołach 35"x12.5" z fartuchami błotnymi poszerzającymi obrys samochodu.</I>



3. <B>Snoorkel</B> (opcjonalnie - jeżeli w planach są głębsze kąpiele i przeprawy)
Snoorkel to nic innego jak "komin", będący przedłużeniem drogi dolotu powietrza do filtra powietrza. Montaż snoorkela wydatnie zwiększa głębokość brodzenia samochodu. Czyli głębokość na którą można bezpiecznie wjechać do wody bez ryzyka, że woda dostanie się do filtra powietrza i nastąpi tzw "brzyd" ,czyli dostanie się wody do komory spalanie przez układ dolotu powietrza. Brzyd najczęściej powoduje, że silnik kończy swój żywot i przenosi się do nieba dla silników... Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć dlaczego...

:arrow: Film 1. (© Babcia & fourup) na którym widać "brzyd" w moim własnym wykonaniu...


4. <B>Grill, tylnia belka i progi boczne</B>
Grill to nic innego jak przednie orurowanie (zwane też czasami kangurem), często zastępujące przedni zderzak. Radzę jednak nie kupować na serwisach aukcyjnych, czy innych składnicach badziewia wszelakiego, ale raczej udać się do specjalistycznego warsztatu i zrobić na zamówienie. W przyszłości ma on nas chronić w przypadku hamowania na drzewach (a z tymi trzeba uważać, bo potrafią wbiec przed maskę zupełnie z zaskoczenia! Zwłaszcza w lesie po deszczu ;) ), ma być punktem zaczepienia liny (a z regóły celem jest wyciągnięcie całego auta, a nie tylko wyrwania grilla z samochodu), oraz podparciem dla wyciągarki. Więc MUSI być mocny i właściwie zamocowany. Tak aby spełniał swoje zadania, a nie był tylko ozdobą, czy problemem...

Tylnia belka to też ważny element. Zastępuje zderzak w niektórych autach lub jest jego uzupełnieniem. To również istotny punkt samochodu podczas jazdy w terenie. To właśnie tylnia belka przyjmuje na siebie wszelkie obciążenia, kiedy wyciągamy kogoś wtopionego "na dębowo"...

Boczne progi przydają się, kiedy potrzebujemy podnieść auto przy pomocy Hi-Lifta. Jeśli ich nie ma - nie zawsze mamy miejsce, aby podnosić auto z przodu, czy z tyłu i ... wtedy mamy problem. Progi powinny być zamontowane tak, aby nie zmiejszały kąta rampowego ani prześwitu, a jednocześnie nie blokowały drzwi. Ponadto ich mocowanie powinno być mocne i stabilne. Raczej odradzałbym jednak ich spawanie do ramy - proces spawanie powoduje miejscowe rozhartowanie ramy, oraz jej przegrzanie, co wkonsekwencji osłabia ramę znacznie poważniej, niż np. przewiercenie otworów i przykręcenie progów...

[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]


<I>Fot.3. (© fourup) Dobrze przemyślane progi mogą służyć też do balastowania auta na trawersach</I>


5. <B>Oświetlenia dodatkowe</b> - światła robocze
To jako opcja, jednak bardzo użyteczna, zwłaszcza, w jesieni i wiosną, kiedy dzień jest krótki... Zazwyczaj "wypad na 1-2 godzinki" w teren kończy się nad ranem... ;) wtedy każdy kaganek światła jest na wagę złota. I nie tylko światła "do przodu". Również do tyłu i na boki auta. Poza tym taka "bateria" może się przydać podczas kilkudniowej wyprawy, na noclegu... Należy oczywiście zachować umiar i zdrowy rozsądek przy dobieraniu oświetlenia. Po pierwsze przepisy dość szczegółowo określają jakie światła i ile mogą być zamontowane w aucie. Po drugie, zaś, każdy alternator ma określoną wydajność prądową, a jego zadanie to nie tylko świecenie... ;) Można wprawdzie założyć drugi alternator, ale nie koniecznie w tym celu, żeby konkurować z elektrownią jądrową... ;)...



6. Bagażnik dachowy
Również jako opcja, jednak kiedy wybieramy się na wyprawę, czy nawet tylko na kilkudniowy wypad pod namiot ten szpej okazuje się niezastąpiony. Każdy, kto ma samochód wie, że miejsca na bagaże zawsze jest za mało. Ponadto w terenie taki "szpej" może służyć jako miejsce montażu dodatkowego ekwipunku - trapów, koła (kół) zapasowych, łopat, Hi-Lifta, kanistrów z paliwem i wodą...

[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]


<i>Fot.4. (© fourup) Bagażnik dachowy, oświetlenie robocze tylnie, odciągi, snorkel - prawdziwa wyprawówka... (żółty szpej na bagażniku to Hi-Lift).</i>



7. Trapy, Odciągi, Wyciągarka
To również opcje. Już trochę bardziej zaawansowane...
Trapy to coś na kształt desek. Szerokości zazwyczaj 2 lub 3 razy szerszej niż opony i długości niemniejszej niż 1 metr. Służą do pokonywania grzęzawisk, porzekraczania krótkich, a głębokich rowów itp. Zazwyczaj samochody posiadają 2 pary trapów (o ile w ogóle posiadają).
Odciągi stosuje się podczas jazdy w terenach gęsto zalesionych. Jest to linka (zazwyczaj stalowa, Φ4-6mm) biegnąca od grilla do naroża dachu lub bagażnika dachowego. Służą jako ochrona szyby przedniej przed uderzaniami gałęzi, co często się zdarza w takim terenie. I często może się skończyć wizytą w "AutoSzybach"...

UWAGA!
Jazda po drogach publicznych z zainstalowanymi odciągami jest ZABRONIONA!!!


Wyciągarka bardzo się przydaje podczas zabaw w terenie... ale - jak kiedyś powiedział <b>Czesław</b>: "<b><i>(...) przedwczesny zakup wyciągarki powoduje zanik procesów myślowych w terenie...</i></b>"
I tym mądrym zdaniem zakończę na dzisiaj ględzenie...

[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]


<i>Fot.5. (© fourup) Snorkel, grill, oświetlenie, wyciągarka... tym autem można sobie pozwolić na wiele</i>

Ciąg dalszy ... kiedyś może nastąpić... ;)
Uff...
Ostatnio edytowany przez fourup 02 Wrz 2009, 22:10, edytowano w sumie 3 razy
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

02 Wrz 2009, 21:40

pisałeś tam, że najlepsze są felgi aluminiowe, a tymczasem mi wydawało się, że stalowe, więc jak to w końcu jest :mrgreen:
Jeba* i się nie dać, a wyniki same przyjdą...
Wezyrro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 844
Miejscowość: Wałbrzych/Wrocław

03 Wrz 2009, 23:04

stalowe mocne bardziej podatne na odkształcenia ale nie pękające, cięższe, tańsze
aluminiowe (odpowiedni stop! nie każde się nadają) lżejsze (przy dużych oponach ma to wielkie znaczenie) łatwiej się wyważają (ważne jeśli naszym pokrakiem poruszamy sie po czarnym i na większe odległości, droższe, trudniej dostępne pojedyncze sztuki,

co do kolejności to troche się z @fourupem nie zgodzę :mrgreen: (jak zwykle :mrgreen: )
na 1 miejscu należy dać opony, dopiero później zawieszenie, zderzaki i reszte szpeju :mrgreen:
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

03 Wrz 2009, 23:09

pocieszny napisał(a):stalowe mocne bardziej podatne na odkształcenia ale nie pękające, cięższe, tańsze
aluminiowe (odpowiedni stop! nie każde się nadają) lżejsze (przy dużych oponach ma to wielkie znaczenie) łatwiej się wyważają (ważne jeśli naszym pokrakiem poruszamy sie po czarnym i na większe odległości, droższe, trudniej dostępne pojedyncze sztuki,

co do kolejności to troche się z @fourupem nie zgodzę :mrgreen: (jak zwykle :mrgreen: )
na 1 miejscu należy dać opony, dopiero później zawieszenie, zderzaki i reszte szpeju :mrgreen:


Co do felgów masz rację!
Ale co do kolejności... pozwolę sobię się z Tobą - jak zwykle - nie zgodzić...
chodzi o to, że jak nic nie dźwigniesz, to jak zapodasz wieksze lacie?
Dopiero po lifcie wejdzie jakieś 33" (Twój pokrark sie nie liczy :mrgreen: )...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

03 Wrz 2009, 23:24

fourup napisał(a):Ale co do kolejności... pozwolę sobię się z Tobą - jak zwykle - nie zgodzić...
chodzi o to, że jak nic nie dźwigniesz, to jak zapodasz wieksze lacie?
Dopiero po lifcie wejdzie jakieś 33" (Twój pokrark sie nie liczy :mrgreen: )...


no cóż ja jestem z tych ze starym podejściem :mrgreen:
nie od razu 35 cali do patrola bo to mózg lasuje :mrgreen:
na początek standardowa wielkość (czyli to co największe się nam zmieści w nadkole bez cięcia) ale z sensownym bieżnikiem, uczymy się jak się autko zachowuje, prowadzi uczymy się jeździć w terenie, cieszymy się jak małe dzieci :mrgreen:
dopiero jak nam przestanie wystarczać to to tniemy lub dźwigamy i wkładamy większe laczki :twisted: większość osób które zaczynają zabawe nie ma pojęcia co chcą tym samochodem robić, więc wydawanie 3kPLN na zawias i 3kPLN na lacze moim zdaniem mija się z celem ;) ale cytując stare powiedzenie "kto bogatemu zabroni" :mrgreen:
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

04 Wrz 2009, 10:26

wszystko pięknie ale metoda małych kroczków jest kosztowna. moim zdaniem najlepiej jest powalczyć na slikach i dopiero lift+opony (ale już te docelowe) :mrgreen:
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

04 Wrz 2009, 12:53

Ja bym proponowal choinke traktorowska jakies 21 cali :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
janek_mechanik
Nowicjusz
 
Posty: 9
Miejscowość: Tychowo

04 Wrz 2009, 13:38

Karson napisał(a):wszystko pięknie ale metoda małych kroczków jest kosztowna. moim zdaniem najlepiej jest powalczyć na slikach i dopiero lift+opony (ale już te docelowe) :mrgreen:

wiesz w większości ludzi kupujących terenówki tak na prawde nie wiedzą do czego ją chcą wykorzystać :wink: dlatego uważam że lepiej na początek próbować prawie seryjnym autem i jak już będą wiedzieć ci tak na prawde chcą, dowiedzą się o co biega i będą pewni to motać
bo przecież nie można zmotać auta "do wszystkiego"
dalej będe twierdził że na początek
dobra opona
porządne zaczepy
trochę taśm, lina, ze 2 szekle
łopata, siekierka
telefon z numerami do znajomych :mrgreen: posiadającymi jakieś 4x4 i troche pomyślunku czasem
i na koniec i chyba najważniejsze jeździć na początek w co najmniej 2 auta i z kimś kto wie i rozumie jak i gdzie należy i można wykorzystać terenówke :!:


:mrgreen: ludzie robią pomniki wyliftowane które potem tylko wyglądają bo nie nadają się do tego co włąściciel by chciał :mrgreen:
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

13 Lut 2010, 22:56

fourup, Witam i pozdrawiam kupiłem nissana terrano I 89r. auto ma mi służyć do wygłupów po plaży i ciężkim terenie ale bez przesady . Co byś sugerował na początek .Nie interesuje mnie zawodowy start w rajdach off-road jednak nie wykluczam odmiany amatorskiej.Dzięki za podpowiedż.

[ Dodano: Sob Lut 13, 2010 23:06 ]
fourup, Witam i pozdrawiam kupiłem nissana terrano I 89r. auto ma mi służyć do wygłupów po plaży i ciężkim terenie ale bez przesady . Co byś sugerował na początek .Nie interesuje mnie zawodowy start w rajdach off-road jednak nie wykluczam odmiany amatorskiej.Dzięki za podpowiedż.błoto.
MIXERR ALAN PŁOCK
mixerr
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Płock

21 Mar 2011, 18:39

mixerr napisał(a):fourup, Witam i pozdrawiam kupiłem nissana terrano I 89r. auto ma mi służyć do wygłupów po plaży i ciężkim terenie ale bez przesady . Co byś sugerował na początek .Nie interesuje mnie zawodowy start w rajdach off-road jednak nie wykluczam odmiany amatorskiej.Dzięki za podpowiedż.


Ze swojej strony zaproponuję to co sprawdziło się i u mnie - doprowadzenie auta do nienagannego stanu technicznego. Dopiero później lifty, opony, snorkele i inne cuda. Lepszy tyran sprawny niż wyliftowany kopcący grat :mrgreen:

Pozdrawiam
Łukasz
Plastik
Nowicjusz
 
Posty: 10
Miejscowość: Gdynia

21 Mar 2011, 18:54

Ale doprowadzając auto do dobrego stanu technicznego można od razu wsadzić części bardziej terenowe :mrgreen:
Jedziemy wszędzie gdzie chcemy...bo chcemy....
Jogi4x4
Stały forumowicz
 
Posty: 1907
Miejscowość: PZL
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Galloper Pajero Avensis Vito
Silnik: TD/DI-D/D4-D/CDI
Paliwo: Diesel
Skrzynia biegów: Manualna

11 Lip 2018, 07:46

cześć.
Ciekaw jestem, jak wpłynęło 8 lat na zajawkę - tak w terenie, jak i udzielania się na forum - szczególnie tych z wiedzą. Sprawdzimy :)
Zapoznawszy się z opiniami, zacznę od stanu technicznego, czyli linki ręcznego i tłumika. Reszta sprawna: HILUX 2009, D-4D 2,5, 102KM.
I co dalej? Na teraz mam opony drogowe, typowo asfaltowe, na alu 15 cali! Trochę to niskie...
To jak? Najpierw lift, potem opony z felgami, czy kupić AT 15cali i jeździć na początek w ten sposób?
Jak ten samochód mający 102KM (przy wyjeździe z fabryki) będzie się sprawował w terenie?
Dla jasności: artykuł i komentarze dotyczyły pierwszych kroków w temacie, jednak ważne jest również, że jak zacznę przerabiać auto, to już zostanie u mnie w garażu na zawsze.
bardzo proszę o opinie.
wmm
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 0- 0-1999
Przebieg/rok: 28tys. km
Auto: Toyota HILUX
Silnik: 2,5 D-4Dl 102 KM
Paliwo: Diesel
Typ: Pickup
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009