CLA 250 4MATIC - ogromna wrażliwość na podmuchy wiatru

W czerwcu kupiłem w salonie nowego Mercedes CLA 250 4MATIC, 211 KM (automat), "AMG line", obniżone zawieszenie, koła 225/40/ R18, opony Contisportcontact Y XL.
Pierwsza moja dłuższa trasa tym autem Sassnitz - Warszawa, przez Niemcy E251, E28 potem A2 do Wawy.
Pierwszy raz w życiu miałem do czynienia z taką wrażliwością na wiatr.
Na ww autostradach, szczególnie na terenie Niemiec i A2 jeszcze przy dobrej pogodzie i suchej nawierzchni, trzeba było trzymać mocno kierownicę na łukach. Na prostej odważyłem się rozpędzić do 170 przez moment, ale na łukach, nawet delikatnych auto wydawało się niestabilne i trzeba było zwalniać do np. 130. Było to przy dobrej pogodzie, sucho, ok. 20 stopni, fakt wiało, ale żaden huragan czy tornado, zwyczajny wiatr jak na otwartym terenie, dobra autostradowa nawierzchnia.
Prawdziwy problem zaczął się gdy trochę popadało. Wówczas wrażliwość na wiatr rosła, i tylko na prostej odważyłem się jechać do 140 Km/h! Jechałem z jednym pasażerem plus bagaż ze 100 kg. Czyżby auto za mało dociążone?
Droga powrotna, tą samą trasą, 15 październik...
Pochmurno, ok 7 stopni, padało i tu zaczął się istny horror.
Nie odważałem się wyprzedać po zewnętrznej krawędzi łuku na autostradzie z prędkością ponad 130 km/h, robiłem to jak była okazja "po wewnętrznej", żeby nie wyrzuciło mnie z drogi.
Przy mijaniu każdego TIRa z ponad 130 km/h odczuwało się podmuch, który nieznacznie ale nieprzyjemnie destabilizował tor jazdy, trzeba było mocno trzymać kierownicę, to przy lekko mokrej nawierzchni na autostradzie.

Jeszcze wspomnę, że po mieście, między ekranami dźwiękowymi i w lesie nie ma żadnego problemu, choć ... mam wrażenie, że kierownica nie usztywnia się adekwatnie przy większych prędkościach i auto nie daje poczucia bezpieczeństwa jak moje poprzednie Audi A3 1.8T (rocznik 2001) na znacznie węższych oponach.

Jazda próbna tym modelem zrobiła na mnie pozytywne wrażenie ale wtedy nie testowałem podczas wiatru i na otwartym terenie.
Takiego zjawiska jak opisuję nie czułem nigdy w moich poprzednich autach, tzn: w Audi A3 1,8T rocznik 2001, Corolli rocznik 1999, czy nawet Fordzie Escorcie 1991!
Ba, nawet nie wiedziałem co to jest podmuch wiatru, a jeździłem nimi wiele lat w różnych warunkach.
Co mnie jeszcze "dobił" to, to, że podczas ww opisanych tras moim CLA 250 4MATIC, 211 KM, kiedy ja bałem się jechać ponad 140 Km/h na prostej po autostradzie - mijały mnie Skody Fabie, Fordy Fiesta, różne wany, o znacznie słabszej mocy, węższych kołach i na wysokim zawieszeniu!
I miałem wrażenie, że naprawdę szybko zbliżały się do mnie a potem oddalały na lewym pasie.

Reasumując, to mój pierwszy w życiu kontakt z Mercedesem jako kierowcy. Nie wiem czy problem dotyczy całego modelu CLA ale przynajmniej mój egzemplarz jest ekstremalnie wrażliwy na podmuchy wiatru. Wówczas tył zaczyna "pływać", tracę wrażenie stabilności, na łukach trzeba mocno zwalniać bo zsuwa się na zewnętrzny pas.
Mam jeszcze wrażenie, że kierownica nie usztywnia się adekwatnie przy większych prędkościach...to może być subiektywne, ale nigdy nie miałem tak we wcześniejszych autach.

Może tu w grę wchodzić jakiś problem z tym konkretnie autem czy też problem dotyczy całego modelu?
Ma sens wizyta w serwisie? Na dzisiaj mam przebieg ok. 6000 km, a pierwszy przegląd przy 15 tys.
Mogą coś na to poradzić w serwisie czy raczej mnie zbędą?

Ja jeżdżę Mercedesem bez porównania do tego,ale?! Zrobiłem generalny remont zawieszenia,dotąd nigdy nie jechałem autem,które tak wchodziłoby w zakręty,sam jestem zaskoczony zachowaniem auta przy wchodzeniu w zakręty z maksymalną dopuszczalną prędkością(Mercedes W210)auto jedzie niczym po szynach ,jak przyklejone! Jest z Mercedesami tak,jeśli auto nie jest odporne na boczne podmuchy wiatru ,to znak,że z zawieszeniem coś nie jest tak.no i tutaj coś nie jest tak.Więc auto do serwisu czym prędzej

Nie ma mowy o żadnych „usterkach” zawieszenia.
To auta salonowe, prosto z fabryki. Moja „przygoda” z CLA trwała 11 miesięcy i bez żalu rozstałem się z nim przy przebiegu 9000 km. Finał sprawy jest taki, że po moich skargach zaproponowano wymianę na inne auto. Miesiąc temu wybrałem nowy Mercedes C 250d 4MATIC (204 KM diesel, 500 Nm/s), wersja AMG ze sportowym zawieszeniem, koła przednie 225/40/R19 tył 255/35/R19, za dopłatą 140.000 kr. To było po jeździe próbnej, ok. 40 km, miałem też możliwość wybrać nowy E ale ze słabszym silnikiem i wyposażeniem. Wstępne wrażenia z jazdy C-klasą… trakcja lepsza i wrażliwość na wiatr mniejsza niż w CLA o… jakieś 20%. W ten weekend zrobiłem trasę Goteborg – Stockholm i z powrotem. Jakieś 900 km. Dzisiaj, niedziela, 2016-07-17 na trasie wiało nieco mocniej, wg. prognozy porywy wiatru 15 m/s. Na suchej autostradzie tylko chwilami odważyłem się jechać 140 km/h. Wyraźne pogorszenie tolerancji na wiatr gdy bak paliwa zaczynał się robić pustym. Mam ten większy zbiornik 66L, zatem auto zatankowane pod korek jest wyraźnie cięższe.
Jeden z mechaników od Mercedesa w prywatnej rozmowie nadmienił, że zarówno w CLA jak i w C wszystkie te problemy z wiatrem to wynik wersji AMG! Dziwne, bo to usportowiona wersja… można by się spodziewać lepszej trakcji. Ale… jak się popatrzy na te podgięte na zewnątrz spojlery boczne, ten grill z dziwnymi wlotami to… czy nie jest tak, że w kontakcie z wiatrem, powstają różne turbulencje… coś w rodzaju „poduszki powietrznej” pod autem, co sprawie, że auto zachowuje się jak samolot, mam na myśli te siły, które powstają i w efekcie „odrywa się od drogi” … co odczuwa się jako spadek stabilności i uczucie utraty kontroli przy nieco szybszej jeździe?
Trudno sobie wyobrazić, że trafiły mi się 2 pechowe NOWE auta pod rząd (!), z czego to drugie, już C-klasa, jest o 200 kg cięższa od CLA, w sumie masa własna wg. producenta to 1660 kg.

cdn…

Nie wiem jak w 250, ale nie mogę tego potwierdzić. Dziś jechałem autostradą podczas wichury (orkan) i porywy wiatru były naprawdę znaczne. Dyskomfort odczuwałem dopiero koło 170km/h, auto jak przyklejone do asfaltu. Wcześniej jeździłem dużo nową Corollą, która ma też bdb właściwości aerodynamiczne i praktycznie co do milimetra te same wymiary co CLA i chyba nawet ciut korzystniejszy rozstaw osi i w tym aucie podmuchy były znacznie bardziej odczuwalne (przy dzisiejszej pogodzie już przy 130-140 by były odczuwalne, a powyżej 150 bałbym się jechać). Tymczasem CLA zapewniało komfort jazdy pomimo beznadziejnych w ostatnich dniach warunków i szczerze mówiąc chyba było bezkonkurencyjne na tym odcinku A1 i A4, którymi jechałem (50km i o ile pamiętam nikt mnie nie wyprzedził). Jednym słowem nie mogę tej wrażliwości potwierdzić. Auto z pakietem AMG, przy czym poliftowe, ale nie sądzę by to miało znaczenie.

To CLA 200 156KM wyciąga 170 km/h
Wracając do mojego problemu znalazłem nietypowe rozwiązanie. Szkoda, że fachman młotek z Mercedesa choćby nie zasugerował, żeby o tym pomyśleć.
Otóż, wystarczyło zmienić ustawienia kierownicy!
Na początku, kiedy miałem CLA jeździłem tylko na programie "sport" i to wtedy występowały te problemy, a najprawdopodobniej chodziło o nieadekwatną reakcję kierownicy przy bocznych podmuchach. Niestety, przez 11 miesięcy posiadania tego samochodziku nie potestowałem jazdy na "eko" gdzie prawdopodobnie problem by zniknął. Identycznie jak w CLA miałem w następnym nowym mercu C 250d 4MATIC (204 KM diesel), przy programie "sport", czy "sport+" identyczny syf przy prowadzeniu przy silnych powiewach! Wystarczyło zmienić na "komfort" i..... problem zniknął nawet przy podmuchach bocznych 26 m/s! Teraz skonfigurowałem program własny "individual" gdzie wszystko inne jest na "sport+" a tylko kierownica jest na "komfort" i jest OK!!! Czy ktoś jest w stanie to wyjaśnić? Wydawałoby się, że najlepsza trakcja i stabilność powinna być przy wszystkich ustawieniach na "sport"

Nie wiem po co tak durna uwaga - przyspiesza do 100 w 7.9s i wyciąga 230km/h czyli raptem o 10 mniej niż 250 przed faceliftem - mnie więcej do szczęścia nie potrzeba. Tak czy siak na Sport kierownica się usztywnia i to efekt jak najbardziej oczekiwany, szczerze mówiąc głównie jeżdżę na Sport i Comfort, w indywidualne się nie bawiłem, bo nie mam takiej potrzeby i nie mogę powiedzieć by przy wietrze jazda była mniej stabilna na Sport, może to kwestia reakcji kierowcy na podmuchy i stylu jazdy. Przedwczoraj zrobiłem trasę Katowice > Berlin > Szczecin i dalej było bardzo wietrznie - poza ograniczeniami na autostradzie niemieckiej gdzie na prostej potrafili z powodu "kolein" (totalnie niewyczuwalnych) obniżać do 120km/h i nawet do 80km/h (niemożliwością jest jeździć z taką prędkością na takiej drodze) to cały czas poruszałem się w przedziale 170-180km/h, momentami ponad 200 i nie powiem bym czuł w oczach strach z powodu wiatru - a ustawienia kierownicy nie zmieniałem. Tak czy siak fajnie, że rozwiązałeś swój problem. Ja mam zastrzeżenia tylko do systemu multimedialnego, który nie jest dotykowy i w którym nie da się jak np. w Lexusie wyświetlać dwóch programów obok siebie (np. nawigacji i audio, zresztą obsługa audio to imo największa wada systemu).

Właśnie, jeszcze do tego nie doszedłem... czy mercedesie C jadąc na "nawigacji" można jednocześnie np. zmieniać stacje radia czy mp3 na USB, czy też za każdym razem trzeba wychodzić z Garmin Pilot (zamykać ekran!) i przełączać się na radio?
Co do tego Garmina Pilot navi to... na dzisiaj 30 grudnia 2016 nie widzi on nadal większości nowych dróg i autostrad w okolicach Borås, Göteborga udostępnionych do jazdy jeszcze pod koniec 2014.

Inny aspekt, design żadnego auta wewnątrz nie podobał mi się tak bardzo jak obecne "C" (nawet z tym durnym monitorkiem doklejonym jak w A czy CLA) względnie nowe "E". Porównuję tu z BMW5/7, Porsche Panamera...
a to co zrobiono z Audi wewnątrz to już totalne dno.
Choć zawsze patrzyłem tylko na właściwości jezdne ta kwestia zaczęła ostatnio mi się podobać. Planowałem kupić nowe BMW 5 (te co wejdzie w 2017) ale... pogorszyli wygląd kokpitu w stosunku do obecnego dając ten idiotyczny monitorek doklejony do kokpitu "luzem" jak obecnie w "3"

No i wszystko chba jasne,mialem w reku materialy na temat podobnego auta,w trybie sportowym nastawow zawieszenia auto prowadzilo sie tak fatalnie,ze kierowca musial uwazac by jadac po normalnej drodze nie wyleciec z niej.Auto bardzo niestabilnie sie zachowywalo,najmniejsza nierownosc na jezdni wyprowadzala je z rownowagi tak,ze kierowca musial kontrowac kierownica.Konkluzja? Te nastawy zawieszenia nadaja sie tylko na tor gladki jak stol.

Hmm... ciekawa historia! Myślałem niedawno o zmianie swojej W212 i jeździłem dwuletnim CLA - pierwsze wrażenie świetne, ale też akurat była wietrzna pogoda i w szczególności gdy na autostradzie wyjeżdżałem zza tira miałem wrażenie, ze auto prowadzi się mocno niepewnie. Jednak jako była to pierwsza jazda tym autem pomyślałem że może na zewnątrz naprawdę mocno wieje i stąd takie zachowanie. Dobrze jednak wiedzieć, że jest to kwestia "nastawów" stopnia wspomagania i reakcji kierownicy. Dziwi mnie to jednak, że w Twoim przypadku nikt z mechaników nie poradził Ci tego wcześniej.

Poza tym, kto projektuje w cywilnym aucie nastawy stricte na tor... Z resztą, logicznie myśląc tryb sportowy powinien utwardzać zawieszenie, a co za tym idzie powodować większą stabilność. Tryb Eko zaś powinien być komfortowy, ale jednocześnie mniej stabilny i mniej odporny na każdy podmuch wiatru. Widać, ze w Mercedesie jest na odwrót - no cóż, w każdym razie dobrze, że opisałeś ten temat, jak kupię CLA będę wiedział jak reagować.