REKLAMA
Jakby stare japońce, naprawdę STARE, czyli około 20 letnie i więcej sprawiały mniej problemów niż niemieckie auta to by jeździły. Obecnie, w nowych autach to wszystko jeden chłam jest.
Miałem starego Japończyka bardzo zadbanego z 140 tys km i miałem stare BMW po 250 - 500 tys km to wiem co w trawie piszczy, przy obu autach grzebałem trochę. Problem dotyczył głównie korozji niestety.
szybki - http://www.lexus-forum.pl/viewtopic.php?f=112&t=5608 pierwszy lepszy wątek, w innym ktoś pisał, że nawet w aso odradzali manual brać.