Odbyłem ciekawą rozmowę z właścicielem zakładu który się zajmuje montażem LPG i uchodzi za najlepszy w województwie.
Facet stwierdził że dla niego nie istnieją auta które się nie nadają do gazu. Najważniejsza kwestia to regulacja luzów zaworowych. Jeśli jest hydrauliczna - problem z głowy, jeśli inna to wystarczy dobrze zestrojona instalacja i sprawdzenie co jakiś czas, ewentualnie nastaw i można śmigać. Ważne żeby mieszanka nie była zbyt uboga bo to niszczy gniazda. I żadnych lubryfikatorów. W każdym razie sam robił mnóstwo Hond, robił już Toyoty, Kie, mówi że Hyundai i20 tyra jako "elka" 200kkm bez kłopotu.
Co do Corolli to owszem - wymaga przynajmniej sprawdzenia i jak czytam w sieci, wymiany szklanek co jakiś czas ale tak powiedział że przy dobrej instalacji to na pewno nie jest internetowe 30kkm. Można zakładać.
Co do C4 to ogólnie nie ma zastrzeżeń. Kolega ma 6-letnie z salonu i jeździ wzorowo, większość na LPG bez kłopotu. Mówi że 1.6 jest bardzo dobrym silnikiem. Problemów z elektryką jego znajomy nie ma.
Jeśli chodzi o Ople to silniki z hydrauliczną regulacją i można się bujać z LPG. Mi się ta Astra H średnio podoba ale jeśli spełnia moje wymagania (tzn nie gnije i nie psuje się jak stare Astry) to może być.
Fiatów nie poleca. Zarówno blachy jak i rozwiązania konstrukcyjne w Bravo nie budzą w nim zaufania.
Ceed 1.6 według niego jest ok.
Najbardziej mnie interesuje temat tej Corolli. Auto świetne ale mimo wszystko coś przy tych zaworach trzeba robić.
Póki co zostaję przy C4, przewaga głosów ZA
![Uśmiechnięty :)]()
Co o tym myślicie?