
Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
InzRuchu napisał(a):Moja teoria nie jest antyświeceniowa - tylko żeby nie używać świateł mijania w dzień i wtedy jest bezpieczniej [...]
[...]
Nie zostajemy przy całym roku świecenia [...]
InzRuchu napisał(a):Na światłach postojowych podobnie jak na dziennych też samochód widać w dzień - ale nie odbiera to możliwości oceny jego prędkości zbliżania się ani jego odległości gdy te światła nie są tak mocne jak światła mijania - czyli mają bardziej rolę pozycjonowania niż mocnego zaznaczania obecności pojazdu kosztem innych uczestników ruchu.
aule napisał(a):"Ale światła nic nie daja bo ich nie widać i taka jest PRAWDA"
InzRuchu napisał(a):Ostatnie zdanie nie jest moje - wiec łaskawie się odstosunkuj....
painmaker napisał(a):Nie potrafisz dyskutować, potrafisz tylko rzucać suchym statystykami i danymi ze stron policyjnych ale tylko te które ci pasują. Toczysz pianę udając inteligenta ale coś mi się wydaje że bez laptopa na kolanach nie zaczynasz żadnej dyskusji...
aule napisał(a):
No w tym momencie chyba sobie sam zaprzeczyłeś i całej walce ze światłami...
aule napisał(a):
Widzisz, to jest coś o co nam chodzi. Widoczność i pozycjonowanie w ruchu, ocena prędkości zbliżania się, odległości. Sam to napisałeś. Światła postojowe możemy z tego zdania wykreślić. Ale przy światłach dziennych należało by zostać i to przez cały rok.
aule napisał(a):Widzisz to jest taki kompromis, który wynika z Twojej wypowiedzi, którą cytuję.
Ale sądząc po tym jak bierzesz wszystko do siebie i atakujesz co popadnie nie zrozumiesz tego.
painmaker napisał(a):Nie potrafisz dyskutować, potrafisz tylko rzucać suchym statystykami i danymi ze stron policyjnych ale tylko te które ci pasują. Toczysz pianę udając inteligenta ale coś mi się wydaje że bez laptopa na kolanach nie zaczynasz żadnej dyskusji...
aule napisał(a):Też się z tym zgadzam. Pisałem o tym wcześniej, gdy wspominałem "fakty" z portalu jakie powtarzasz. Swoimi słowami co prawda ale jednak nie jest to nic co wynikało by z własnych przemyśleń. Podejrzewam, że gdybyśmy się spotkali bez całej zdobytej/przeczytanej wiedzy (poprawnej czy nie), bez wyszukiwarki. To byłbyś cienkim zawodnikiem, i argumenty przeciw światłom MIJANIA byłyby tak cienkie jak zdjęcia, które przytoczyłeś.
aule napisał(a):Temat jest dyskusyjny i nalezy się zastanowić czy w przepisie tym nie zmienić świateł mijania na światła dzienne. Gaszenie ich całkowicie mija się obecnie z celem.
aule napisał(a):A stawianie naprzeciw siebie sytuacji, w których światło w ruchu pozwala wcześniej zauważyć, dostrzec auto na przeciwnym pasie (i nie rozpocząć manewru wyprzedzania) a po drugiej stronie statystyki zwiększenia się wypadków w takim czy innym aspekcie jest co najmniej śmieszne. Na wypadkowość (w polsce czy Austrii) ma wpływ tak wielka ilość czynników, że stawianie za główną przyczynę lub jako postawę do wniosków o tendencji spadkowej czy zwyżkowej, zaświeconych świateł jest okazaniem nieprofesjonalizmu i ignorancji w podejściu do tematu osób, które na te statystyki patrzą i próbują analizować.
aule napisał(a):Czy nie zarzuciłem Ci przypadkiem, że odpyskowujesz na każe zdanie bez zastanowienia się nad jego sensem.
aule napisał(a):Zasłaniasz się materiałami i wywodami z portalu. Czy potrafisz coś w tym temacie napisać samodzielnie??
aule napisał(a):Mam oczy (zdrowe, ich stan nie pogorszy się od świecenia światłami przez innych w dzień) i widzę, że zaświecone światła jakie by nie były pomagają w orientacji, w różnych miejscach i sytuacjach na drodze.
aule napisał(a):Pierdzenie w takiej sytuacji statystykami nic nie da, bo dla mnie liczy się komfort i jakość podróżowania, który dzięki świeceniu innych poprawia się.
aule napisał(a):Jeżeli jakaś tendencyjna statystyka, tendencyjnie zrobione porównanie zdjęć, tendencyjne przykłady,
aule napisał(a):Na szczęście obowiązek obowiązuje.
aule napisał(a):
Próbujesz mi wcisnąć że nic nie zrozumiałem...
aule napisał(a):Mam oczy (zdrowe, ich stan nie pogorszy się od świecenia światłami przez innych w dzień) i widzę, że zaświecone światła jakie by nie były pomagają w orientacji, w różnych miejscach i sytuacjach na drodze.
aule napisał(a):Pierdzenie w takiej sytuacji statystykami nic nie da, bo dla mnie liczy się komfort i jakość podróżowania, który dzięki świeceniu innych poprawia się.
aule napisał(a):Widzisz, żeby mnie przekonać do zaświecania świateł (przed wprowadzeniem obowiązku) nie trzeba było ton paranaukowch laboratów, statystyk, żenujących zdjęć i grafik. Zrozumiałem to bo WIDZĘ różnicę.
aule napisał(a):Tobie i podobnym potrzebne było to wszystko co jest na portalu antyświatłowym. Zasłaniasz się nimi, strzelasz jak z kapiszonów. Masz tonę materiałów, które ktoś stworzył i powielił milion razy żeby wzmocnić minusy świateł i czujesz się z tym silny.
aule napisał(a):Ja nie potrzebuję mega wzmocnienia plusów, że by je rozumieć, widzieć i samodzielnie wyciągać wnioski.
aule napisał(a):Jeżeli jakaś tendencyjna statystyka, tendencyjnie zrobione porównanie zdjęć, tendencyjne przykłady, i co tam jeszcze macie przekona mnie w jakkolwiek sposób do siebie, to dam Ci znać.
Na razie dla mnie wygląda to tak, że jest nakaz to trzeba się jemu przeciwstawić waląc czym popadnie.
Ciekawe jaki byłby szum gdyby był nakaz kupowania u używania samochodów na diesla...
Na szczęście obowiązek obowiązuje.
aule napisał(a):A co do stylu wypowiedzi. Pisanie postów na zasadzie zdania za zdanie (co linijka kolejna statystyka) pokazuje jakieś braki w kształtowaniu wypowiedzi i odnoszeniu się do całości wypowiedzi przedmówcy. Chyba czas się zastanowić nad sobą.
aule napisał(a):Widzisz w poprzednim poście wykazałem odrobinę chęci na pojęcie antyuporu. Ciekaw jestem jak z waszą chęcią poznania nowego innego stanowiska.
Jakaś blokada?? Klapka gdzieś nie dociąga??
luksky napisał(a):w dalszym ciągu się pytam i nikt ze zwolenników zniesienia świateł mi nie odpowiedział - co w zapalonych światłach powoduje że piesi i rowerzyści tak chętnie się rzucają pod auta z zapalonymi ów światłami? Bzdura, takie statystyki to w CorelDRAW się robi całe dwie minuty, na potrzeby kogo mają być? PISIORÓW czy POPAPRAŃCÓW?
Panowie po co bicie piany? Światła dzienne tak wychwalane przez niektorych i co dalej? Przechodzi ustawa że mają być i koniec i co dalej? Każdy zakłada sobie sam i potem badanie przeglądowe czyli 90% diagnostów panów Kaziów, Staszków itp bierze w łapę i każdy ma światła skierowane w kosmos albo na jadące z przeciwka auta. Jak dla mnie głupota, światła mijania są powiedzmy w starych autach fabrycznie ale jak naprawczyki zaczną do nich dokladać cokolwiek jeszcze to cienko widzę Wasze wydumane statystyki jeżeli chodzi o morderstwa na drogach i głupotę polskich kierowców, ktorych sie powinno od razu strzelać na miejscu po przekroczeniu 20km/h wiecej niż dopuszczalne.
luksky napisał(a):- i śmiesz twierdzić że Twoje rację sa bardziej "...mojsze niz Twojsze..." ????
- Światła z 500 metrow wygladają tak jak z 200m odległości?
- oślepienia, wariacje drogowe, szał pieszych, itp, itd, etc......
Człowieku, skąd Ty bierzesz takie pomysły i argumenty?
luksky napisał(a):Aby być wiarygodnym zrób może najpierw próby, testy jak POGROMCY MITÓW z DISCOVERY, wtedy może komukolwiek udowodnisz że światła widoczne z 582m są tak samo widoczne jak z 267,89metra, gdyż inaczej niestety takie gadanie jest tyle warte ile utrzymywanie 460 radnych czyli nic.
luksky napisał(a):Wogóle to może skupmy sie na tym do czego dążymy? dążymy do tego aby znieść obowiązek jazdy z zapalonymi światłami bo auta nasze spalają i 12,64238litra paliwa więcej czy mniej?
luksky napisał(a):JAk ktoś zarzuci zaraz procentowe wyliczenia ileż to polacy tracą na światłach mijania w dzień to chyba padnę ze śmiechu. Może od razu wyliczyć ile prądu w instalacji jesteśmy stratni gdyż nie mamy w naszych autach systemu odzysku prądu podczas hamowania? W sumie wyliczenia takie są o kant tyłka, a dlaczego? dlatego że silniki w naszych trupach są tak doskonałe jak rząd RP. 60% energi uzyskanej z naszego paliwa idzie w atmosfere za pomocą chłodnic, nagrzewnic, układów wydechowych a ludzie się brandzlują że auto spala w roku o pół litra wiecej. Może wprowadzić zakaz jazdy pod wiatr? traci sie o wiele wiecej paliwa niz cztery żarówki.
luksky napisał(a):Czytając forum czlowiek odnosi wrażenie że wypowiadają sie na nim tacy znawcy jacy zasiadają na ławach senatorów i posłów - czyli teoria opanowana w jakims tam stopniu, ale praktyka niestety jest w lesie, daleko, daleko w lesie.
luksky napisał(a):a ja twierdze że auto z 1000m jest tak samo widoczne jak z 2000m. Tyle że obydwa mają światła i widze że są i poruszają się, pomimo tego że są uświnione błotem i mają kolor szary. Chyba o to tutaj chodzi.
luksky napisał(a):w kazdym razie mam nadzieje że ustawodawca nigdy w zyciu nie dopusci do jazdy bez oswietlenia.
luksky napisał(a):INZRUCHU - wyjaśnijmy sobie jedną rzecz, bo widzę że w zasadzie możesz być całkiem miłym gościem. Ja po prostu jezdząc po naszym chorym kraju od lat wielu, spotykałem/spotykam się z tragediami na drodze o wiele więcej razy niż przeciętny kierowca cieżarówki (tak przez niektorych opluwany). Nie mam nic do CIebie - po prostu widzę/wiem/twierdze że światła całodobowe to najlepszy przepis jaki sie udało uchwalić tym głąbom na wiejskiej od 1939 roku. Po prostu nakaz wprowadzenia używania świateł dał o wiele bardziej pozytywne skutki, o wiele lepszą widoczność niż ich brak.
luksky napisał(a):
Nie ma co ukrywać ale posiadamy wiecej naleciałości z komuny niż wpompowała w nas demokracja, zachód i ich dbałość o detale. Ja nie chcę zabijać ludzi, to Ty chcesz - głosząc hipotezy że światła mijania zabijają więcej ludzi niż ZOMO, PZPR i wszystkie zarazy razem wzięte wg mnie szerzysz herezję jeżeli chodzi o światła.
luksky napisał(a):Skoro nie masz budżetu na badania to może nie powinienes zabierac zdania i sugerować się domysłami św. Piotra i Matki
Teresy lub Janosika.
luksky napisał(a):Nawet odkąd stworzyłem własny interes (wg CIebie jako dziecko), ktory ma taką specyfikę, iż mam rzeczoznawcę na głowie (fajny chłop ale dupe truję jak mało kto) średnio dwa razy w tygodniu na głowie. Panów z drogówki, ktorzy mają ze mną wiele wspólnego - i teraz najciekawsze - nikt z nich - osób ktore mają dość poważne podejście do ruchu drogowego, nie śmie powiedzieć że światła zabijają wiecej ludzi niż ich brak.
luksky napisał(a):To po prostu pieprzenie kota za pomoca młota. Co do emisji spalin, środowiska to widze że kolega jest mocno nieuświadomiony, gdyż cały ten donaldowy biznes z klimatem (i pieprzeniem o ociepleniu globalnym , zanieczyszczeniu, itp) ma na celu wprowadzenie tylko jednej rzeczy: - MIANOWICIE PODATKU KOMINOWEGO, czyli każdy człowiek zwykły w tym chorym kraju ktory posiada komin i ogrzewanie na drewno, węgiel będzie musiał płacić tuskowi i kaczorom podatek (niemały). Oczywiście bez możliwości dofinansowania państwa na jakieś alternatywne oszczedne ogrzewanie, wiatrak itp. Bo u nas są pieprzeni monopoliści, typu energetyka i kopalnie pełne ludzi, ktorzy twierdzą że im sie wszystko nalezy jak za towarzysza mordercy wojciecha. Także przestań chrzanić o środowisku, spalinach, i chorobach nowotworowych, bo takie slogany są dobre dla głąbów, które łykają wszystko jak młode pelikany.
luksky napisał(a): CIekawe, naprawdę - spaliny z mojego auta przeszkadzają, spaliny z mojego komina przeszkadzają, ale kopalnie, elektrownie weglowe w Polsce, brak elektrowni jądrowych, złodziejstwo energetyki (piep...ny monopolista) to wszystko nic. Cała polska energia opiera się na spalaniu węgla - widac nie wiesz o tym i nie zdajesz sobie sprawy jakie pierdoły opowiadasz. Albo masz wujka w lobby węglowym/rządzie, itp, albo chcesz mi dowalic że jezdze sobie dla przyjemności moim 126p który pewnie wg CIebie wiecej zanieczyszcza środowisko niż samolot tuska. Kolego - postaraj się o lepsze argumenty, w końcu powtarzasz to samo w kółko i jakby nie było nie masz racji.