Czym się kierować przy zakupie 10 letniego auta

01 Maj 2021, 13:43

Cześć. Szukam 10 letniego auta i już sam nie wiem czym się kierować. Szukam 3 miesiące bezskutecznie. Na początku założyłem tylko oferty od osób prywatnych, myśląc steorotypowo odnośnie handlu i komisów. Jednak co oglądam to cały czas to samo. Każda lampa w inną stronę, tu odstaje tam odstaje, śrubki maski, drzwi każda inna. Wreszcie znalazłem fajne auto. Patrzę każda szpara równa, pięknie wygląda, szyby wszystkie oryginalne z tego samego rocznika. Na prawdę do niczego nie dało się przyczepić odnośnie wyglądu i blach. Auto zabrane do mechanika na przegląd. Wyszła spora korozja podwozia i na dzień dobry zawieszenie do wymiany koszt koło 2500. Mechanik przejechał jeszcze miernikiem i wyszło, ze cała prawa strona robiona od bagażnika aż do końca drzwi pasażera 400-1000 um. Wycofałem się z zakupu auta. Już sam nie wiem czy dobrze czy źle zrobiłem. Gdyby mechanik nie przeleciał miernikiem to możliwe, że bym wziął te auto bo szyby oryginał i szpary wszędzie równo. . Jakie waszym zdaniem są kryteria kupna auta 10 letniego? czy latanie z miernikiem przy 10 letnim aucie jak dobrze wygląda to jest normalna rzecz czy jednak założyłem sobie za wysokie cele? Teraz po tej przygodzie z tym fordem od prywatnego biorę też pod uwagę auta z pobliskich komisów, handlu.
piotr1234543
Początkujący
 
Posty: 67
Zdjęcia: 1
Miejscowość: sulechów

01 Maj 2021, 16:08

1. Rzeczoznawca typu autotesto to nie jest wydatek.
2. Szyby to kolejny mit, wymieniona szyba czołowa o niczym nei świadczy, nie warto zawieszaćsięna tym szczególe.
3. Miernik lakieru zawsze na propsie, przy czym pamiętać jaka jest fabryczna wartość, wzór najlpiej z dachu. Przypominam 100 mikronów to grubość kartki papieru jeśli lakier się nie łuszczy i jest równy to ok.
4. Nie ma reguły co do wieku auta.
5. Prywatni sprzedawcy to najcześciej właśnie zakamuflowani handlarze.
6. I finalnie dobrze jest sprawdzić ile kosztuje dane auto na mobile.de by z góy ocenić i zastanowić się dlaczego średnio ceny aut mają 2,000 EUR różnicy a pochdzą z tego samego kraju. Filantropia? Nie sądzę...
7. Weryfikowalność jakakolwiek, przebiegu. Obejrzeć parę sztuk modelu który nas interesuje i po prostu oceniać jak materiały znoszą zużycie i upływ czasu.
Nie angażuję się w polemikę. Każdy jest inny, wszystko opiera się na kompromisach. Doradzam optymalne rozwiązania w oparciu o rzeczywistość, doświadczenie i zdrowy rozsądek.
lasagne
Początkujący
 
Posty: 138

01 Maj 2021, 18:12

lasagne napisał(a):3. Miernik lakieru zawsze na propsie, przy czym pamiętać jaka jest fabryczna wartość, wzór najlpiej z dachu. Przypominam 100 mikronów to grubość kartki papieru jeśli lakier się nie łuszczy i jest równy to ok.


Dla Twojej wiadomości to nie ma określonej grubości lakieru dla danej marki/modelu. Tak więc z lewej strony salonu np. Toyoty może stać czarny Auris z grubością lakieru 120um (metalic) a z drugiej strony stać może być np. Avensis czarny z grubością lakieru 150um a po środku będzie stał Landcruiser też czarny z grubościa lakieru 180um... a z boku chr perła metalic i 200um :ok:
To tyle z mitów Januszy.
Teraz następny temat. Czy ktoś kto się nie zna poprawnie zweryfikuje wypadkowość auta miernikiem ? Obstawiam 99% nie.
Jak przyjeżdża nowe auto poważnie walnięte to i tak jedzie się z ćwiartkami, połówkami pod tzw.lakier albo miernik.
Jak jest auto w całości ale poszczególne elementy malowane to traktuje się je chemią i już Janusz jest zadowolony.
Jedynie co nie da się sprawnie ruszyć to szpachla bo sposoby na nią są bardzo drogie . Tylko teraz co laik wie o grubości szpachli ?
Ogólnie brałbym miernik ale tylko żeby zaspokoić ciekawość.

lasagne napisał(a):5. Prywatni sprzedawcy to najcześciej właśnie zakamuflowani handlarze.

No i co z tym się wiąże bo nie wiem?

lasagne napisał(a):6. I finalnie dobrze jest sprawdzić ile kosztuje dane auto na mobile.de by z góy ocenić i zastanowić się dlaczego średnio ceny aut mają 2,000 EUR różnicy a pochdzą z tego samego kraju. Filantropia? Nie sądzę..


Powiedz mi jak to doraźnie można zrobić skoro do większości ogłoszeń laik nie ma wglądu. Do tego co da Ci sprawdzanie ofert na Mobile jak trzeba by je śledzić dłuższy czas dokładnie tak jak ja to robię. A po co ? Bo mogę Ci wkleić oferty aut które wiszą już często od roku a nawet więcej.

lasagne napisał(a):7. Weryfikowalność jakakolwiek, przebiegu. Obejrzeć parę sztuk modelu który nas interesuje i po prostu oceniać jak materiały znoszą zużycie i upływ czasu.


Już to widzę laik i weryfikacja wnętrza kontra handlarz :twisted:
Nie wspomnę ile trzeba mieć wiedzy z zakresu konkretnego modelu auta żeby wiedzieć jak co się zużywa.

piotr1234543 napisał(a):Cześć. Szukam 10 letniego auta i już sam nie wiem czym się kierować. Szukam 3 miesiące bezskutecznie


Jak sie nie znasz to odpuść śledztwa ten co ma Cię oszukać to i tak Cię oszuka a od uczciwego nie kupisz bo Twoje wyobrażenie idealności auta 10letniego jest inne niż rzeczywistość.

Wytypuj sobie marki/modele. Może znajdź kogoś kto w Twoim imieniu zadzwoni pogadać. Nie obraź się ale po tym co piszesz czuć że się nie znasz a niestety jest to łakomy kąsek dla oszustów ale i tak samo dla długoletnich zasłużonych właścicieli. Weź sobie viny i sprawdź je w bazach danych. Wniosków też sam nie wyciągaj bo tam nie brakuje baboli i informacji o których laik nic nie wie.
Jak auto odpowiadające Ci będzie w dużym mieście to przez telefon proponuj wycieczkę do aso nawet żeby zobaczyć reakcję sprzedającego.
Jeżeli nie to mów o autotesto.

No i podaj marki w kręgu Twoich zainteresowań bo może okazać się że szukasz czegoś czego lepiej nie szukać jak się nie zna na motoryzacji.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10347
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

01 Maj 2021, 19:03

Z własnego doświadczenia powiem Ci, że szukałem w 2019r. kompakta z dieslem z co najmniej 2008r. do 20 tys.
Oglądałem Focusa mk2 od firmy z polskiego salonu. Przebieg niby 175kkm. Serwisowany w ASO podobno. Mechanicznie dużo do zrobienia, kielich przód przegnity na wylot, pół auta malowane i to nie byłby problem, gdyby nie to, że miejscami brakowało skali na mierniku. Gość po moich oględzinach na ogłoszeniu od razu obniżył cenę o 2000zł.
Peugeot 308 1.6 hdi z "tylko wgniecionym progiem" do zrobienia. Po podłączeniu kompa dużo błędów związanych z praca silnika + koło tylne przestawione.
Volvo s40 2.0d, według właściciela sprawdzane w Aso i na całości fabryczny lakier, a rzeczywistość taka, że na nadkolu szpachli na bogato. Pomijam, że "oleju nie bierze i nie dolewam", a w bagażniku bańka otwarta, silnik cały zarzygany i plamy na miejscu parkingowym. Przy przyspieszaniu telepało całą karoserią. Ale jak zwykle według sprzedającego "stan bardzo dobry niewymagający wkładu finansowego".
Każde z tych aut to była " średnio-wysoka" półka cenowa za te modele.
Ostatecznie kupiłem Volvo S60 z 2001r. 2.4 lpg i jeżdżę drugi rok, a i tak wpakowane w eksploatacje/naprawy jakieś 7-8k i nie liczę standardu jak olej, filtry i rozrząd po zakupie. Już nie mówię o tym, że na ten moment jest spokojnie drugie tyle do wrzucenia, żeby to jeździło jak się należy.

Generalnie rynek w Polsce to jest jeden wielki dramat. Okazuje się, że żeby kupić sensowny samochód to bez przynajmniej 10 średnich krajowych nie ma co podchodzić do tematu... Albo kupować auta klasy A/B.
rbkt666
Początkujący
 
Posty: 157
Zdjęcia: 5
Prawo jazdy: 11 04 2011
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4 170KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

01 Maj 2021, 19:22

piotr1234543 napisał(a):czy latanie z miernikiem przy 10 letnim aucie jak dobrze wygląda to jest normalna rzecz czy jednak założyłem sobie za wysokie cele?


wyrzuć ten miernik i nie kupuj auta miernikiem lakieru, pomierzyć sobie możesz np. słupki ,a błotnik, drzwi jak 2 , 3 lakier i ładnie zrobione to olać temat..To pierwsza zasada. Ludzie dzisiaj ogłupieli z tymi miernikami, mam np.piękne auto , świetny stan i jeden błotnik tylko 120-170 mikronów, zrobione w ASO ..Profi.. To jeden przyjechał tylko z miernikiem to nie kupił bo "coś było" ...do stanu auta zastrzeżeń brak, inny normalny przyjechał, wsiadł i odjechał, kupił dobre auto , a ten pierwszy kupił drugi miernik bo ten pierwszy mu się zepsuł , jeździ i ktoś mu w końcu syfa wciśnie . bo będzie zrobione pod jego miernik, a auto będzie padlina.

piotr1234543 napisał(a): Teraz po tej przygodzie z tym fordem od prywatnego biorę też pod uwagę auta z pobliskich komisów, handlu.


Dzisiaj to Dobry Handlarz, Dobry Importer ma dużo lepsze auta niż ten prywatny januszek który i tak kupił "okazję" z berlina i dbał przez 5 lat nic nie dokładał , tylko lał paliwo i jeździł. :lol:
No to jak nic nie dokładał to wszystko teraz jest do wymiany. :lol:

piotr1234543 napisał(a): bo szyby oryginał


Z DK 70% aut ma przednie szyby wymienione, sporo tam kamyczków na drodze, maski, zderzaki przód też bardzo często lakierowane powtórnie ze względów estetycznych ....auto bezwypadkowe, a dla janusza jak szyba zmieniona i maska lakierowana to już był dzwon. ...pojedzie i kupi z maską w ori lakierze a wymienioną pod kolor i wspawanymi podłużnicami po dzwonie a tego już nie będzie w stanie sprawdzić, bo wszystko będzie pod barankiem :mrgreen: kupi i będzie jeździł i będzie się cieszył a w rzeczywistości będzie jeździł autkiem po solidnym strzale.

Więc sam się zastanów kupować auto tylko miernikiem to bezsens totalny ..bo będzie taki egz. który ma wszystko w oryginalnym lakierze (wymienione elementy) a w rzeczywistości miał i tak dzwona solidnego. :mrgreen:
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

01 Maj 2021, 23:55

:shock: sroga dyskusja, opinie byleby odwrotna do tego co powie poprzednik, tak dla zasady. Chyba nie warto w to wchodzić laikowi.

Ale z tego jedna propozycja dobra. Znalezć to co się podoba i wynająć profesjonalistę nie wdawać się w sugestywne dyskusje na forum.

Jedna uwaga, oferty stoją rok i więcej tylko w polsce, z braku zaufania częsciej niż dlatego że to gruz. Na rynku, na "Zachodzie" to się nie zdarza bo obrót autami jest płynny dobre oferty schodzą natychmiast. Warto jednak poświęcić trochę czasu na obserwację.
Nie angażuję się w polemikę. Każdy jest inny, wszystko opiera się na kompromisach. Doradzam optymalne rozwiązania w oparciu o rzeczywistość, doświadczenie i zdrowy rozsądek.
lasagne
Początkujący
 
Posty: 138

02 Maj 2021, 07:45

lasagne napisał(a):Jedna uwaga, oferty stoją rok i więcej tylko w polsce, z braku zaufania częsciej niż dlatego że to gruz. Na rynku, na "Zachodzie" to się nie zdarza bo obrót autami jest płynny dobre oferty schodzą natychmiast. Warto jednak poświęcić trochę czasu na obserwację.

W mormalnej cenie jest auto szybko sprzedawane tylko finalnie ani nie wiesz kto je kupił i za ile.
Auta w cenach "wyselekcjonowanych" na ktore powołują się nasi obserwatorzy są stałymi ekspozycjami.
Rynek zagraniczny o tyle jest fajniejszy że jak sprzedaje auto Niemcowi to nie ma węszenia, latania z mietnikami układania wielkich story czy jestem handlarzem czy nie.
I ciekawostka już 3razy trafiłem że z Polakami nie chciano rozmawiać po wizycie rodaków "el doktorist". Oczywicie mam koleżanke z podwojnym obywatelstwem i udaje że jest z Francji i negocjuje :D

P.s.

Na rynku Szwajcarskim ciekawe sztuki mojej ulubionej marki często śledze od "poczęcia" na aukcji do komisu w Polsce.
Potrafi przejść przez kilka komisów w ch aż wjedzie do pl :D
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10347
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

02 Maj 2021, 09:51

lasagne napisał(a):Jedna uwaga, oferty stoją rok i więcej tylko w polsce, z braku zaufania częsciej niż dlatego że to gruz. Na rynku, na "Zachodzie" to się nie zdarza bo obrót autami jest płynny dobre oferty schodzą natychmiast. Warto jednak poświęcić trochę czasu na obserwację.


Dobre oferty schodzą od razu...ale dlaczego? dajmy na to exporter który ma bazę kilku tysięcy klientów z całej europy wschodniej wrzuca coś "chodliwego" dobre kilometry i dobra cena... po czasami pół minucie od wystawienia jest po temacie...czasami nie wystawiają tego na mobile.de bo wrzucą na whatsappa do wszystkich i dobre oferty schodzą przed wrzuceniem na mobile.de....reszta to co nie zejdzie wędruje na mobile.de :mrgreen:
W Pl jest zupełnie inaczej...oglądacz przyjeżdża z 5 specjalistami i oglądają i węszą twój samochód po czym jadą oglądać jeszcze 5 innych i często jest tak że ludzie szukają auta po 2-3 lata. Paranoja, bo myśli że kupi lepsze, tańsze...itp...ogólnie jaki kraj tacy kupujący. ..chociaż nie wszyscy...powiedzmy te 5% jest normalnych którzy po prostu przyjeżdża i kupuje...nie marudzi..jakieś tematy sobie ogarnie , typu klocki, opony, rozrząd itp. :mrgreen:
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

02 Maj 2021, 11:04

andrewb25 napisał(a):jakieś tematy sobie ogarnie , typu klocki, opony, rozrząd itp.
Chyba zawsze miałem pecha, bo takie auto z tylko takimi rzeczami do zrobienia to marzenie :lol:

Co do szukania auta nie lakierowanego to faktycznie ciężki temat. Jedynie od siebie co mogę doradzić to żeby owszem mierzyć, ale bardziej zwracać uwagę na to czy to tylko druga warstwa czy to już szpachla/inny materiał budowlany i brak skali na mierniku. Osobiście kupiłem Is200 w którym 2 tygodnie po zakupie zaczęła wychodzić ruda, w nadkolu była już dziura :no: Trafiłem po papierach na poprzedniego właściciela w Niemczech z którym złapałem kontakt i mówił, że sprzedał do niemieckiego komisu, bo ze względu na rdze w tylnej części nadwozia auto nie przeszło przeglądu :mrgreen: I takie auta trafiają do PL...
rbkt666
Początkujący
 
Posty: 157
Zdjęcia: 5
Prawo jazdy: 11 04 2011
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4 170KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

02 Maj 2021, 11:32

rbkt666 napisał(a): I takie auta trafiają do PL...

I byby prawilnie naprawione ale Janusz musi mieć pod miernik :D
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10347
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

02 Maj 2021, 11:45

szybki napisał(a):byby prawilnie naprawione ale Janusz musi mieć pod miernik
Wątpię. Niestety tego auta nie mierzyłem, ale tam gdzie wychodziła ruda to podejrzewam, że miernik musiałby mieć zakres do co najmniej 5mm zakresu patrząc na zdjęcia które wtedy wysłał mi blacharz :mrgreen:
rbkt666
Początkujący
 
Posty: 157
Zdjęcia: 5
Prawo jazdy: 11 04 2011
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4 170KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

02 Maj 2021, 13:24

To są wszystko trafne spostrzeżenia Panowie, ja też mam swoje sposoby na kupowanie aut. Płynna mowa w innym języku, dobre oko, intuicja, szczęście do zadbanych egzemplarzy, wszystko składa się na finalny sukces. Ja się nauczyłem generalnie kupować i wystawiać auta po rynkowych cenach... po tym jak przyjadę autem osobiście wiem co jest pięć. Najczęściej opony, tarcze, klocki, olej do wymiany, najgorsze sprężarki do klimatyzacji czasem obd rapane zderzaki, nadkola.
Złota rada jeszcze. Unikam Mohammedów jeśli widzę że ich cała paleta to gnój.

Inna obserwacja, im niższa cena tym wzrasta poziom koneserstwa ale trzeba być miłym... Za to auta 5k euro + z czystym sumieniem sprzedaję by nigdy nie usłyszeć od klienta ponownie aż miną 2-3 lata bo chcieliby kolejny...

Generalnie bez dramy Polacy to nie są wyłącznie dranie po prostu jesteśmy mniej zasobni w kapitał. Edukacja to klucz zatem z tych wpisów tutaj sporo można się nauczyć.
Nie angażuję się w polemikę. Każdy jest inny, wszystko opiera się na kompromisach. Doradzam optymalne rozwiązania w oparciu o rzeczywistość, doświadczenie i zdrowy rozsądek.
lasagne
Początkujący
 
Posty: 138

02 Maj 2021, 13:25

rbkt666 napisał(a):Co do szukania auta nie lakierowanego to faktycznie ciężki temat.

NIekoniecznie, ale znalezienie Konktrtnego modelu , wersji, silnika, przebieg i oryg. lakieru to troszkę gorszy temat.
obecnie mam kilka aut w pierwszym lakierze....ale mam tez kilka które miały 1-2-3elementy w drugim , a reszta w pierwszym . I co z tego ? Nic ..takie już kupiłem za granicą, ktoś lakierował z jakiś tam względów...większość estetycznych....niektóre auta które były z 1-2-3 elementami lakierowanymi są zarezerwowane...a te w oryginale stoją i czekają czasami na klienta.
Ale szukać tylko takich nielakierowanych to może sprzedał bym 10-15 % tego co się sprzedaje, jak dlamnie bez sensu...jak ładnie zrobione i tylko lakierowanie estetyczne to nawet lepiej jak kupienie porysowanego DO Lakierowania.
piotr1234543 napisał(a):Szukam 3 miesiące bezskutecznie

No popatrz a ja kupuję 1-2 auta w tygodniu. ..i to często bez oglądania..Czego szukasz...zaraz Ci się coś znajdzie... Jeszcze Ile kasiory na to jest ? bo może szukasz czegoś czego nie ma nigdzie :mrgreen:
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

02 Maj 2021, 19:35

Szukam megane 3, laguna 3, mondeo mk 4 wszystko w kombi, benzyna. Do 22 tys. Lubuskie i okolice. Po takim okresie szukania to już chyba i diesle zacznę rozważać bo widzę, że rynek jest wysycony dieslami. Benzyn jest strsznie mało może dlatego mam taki problem.olx, otomoto, fora danych marek, grupy na fb wszędzie 99% proponują diesle a jak benzyna to dalsze rejony. Co do tamtego mondeo to nie był tylko podwójny lakier tylko cały bok w większości miejsc 1000 um. Praktycznie od bagażnika przez całe drzwi pasażera. Moją laguną 1 2.0 PB jeżdżę 11 lat i po 11 latach szukam drugiego nowszego auta i nie wiem jakie są teraz realia czy 1000 Um na połowie auta to norma. Mechanik spytał właściciela kiedy to było robione bo zaraz na wierzch powychodzi. Właściciel powiedział, że ma auto ponad 2 lata i musiało być robione za granicą ale widocznie dobrze, bo nic się nie dzieje z lakierem. Wziąłem te auto do mechanika w celu potwierdzenia dobrego stanu ale jednak nie kupiłem. Auto wyglądało idealnie spasowane. Szczeliny równe. Szyby oryginalne. Bo w wiekszości aut, które oglądam np tutaj mazda 2008 , która stała do sprzedaży pod blokiem wyglądała tak.. i każda śrubka inna , maska drzwi
piotr1234543
Początkujący
 
Posty: 67
Zdjęcia: 1
Miejscowość: sulechów

02 Maj 2021, 20:00

To chyba problem jest tu

piotr1234543 napisał(a): Do 22 tys.


Kilka fajnych egzemplarzy widzę za granicą , ale one kręcą się koło 4000Euro.
A 4000 Euro *4,6 = 18400

Koszt przywiezienia 300-400 Euro

Opłaty itp około 800zł

Czyli takie BARDZO FAJNE mondeo teoretycznie za 21 000zł mam zakup..

Sprzedając za 22 000, zapłaciłbym 673 zł VATU i 545 dochodowego

Więc suma summarum sprowadzając takie auto byłbym -218zł

A jeszcze odpowiadaj z tytułu rękojmii po sprzedaży i ryzykuj przetransportowanie 1500km ...

Wiesz teraz o co chodzi ? Po prostu trzeba zwiększyć budżet.

Benzyny teraz na topie i ceny aut za granicą podrożały o 15-20%.

Tanie auta skończyły się w 2019Roku

Pozatym import aut przygasł, aut na rynku jest bardzo mało, a to co jest jest drogie.

Okazje schodzą 1-5 minut od pojawienia się.

Chyba jest na tyle źle skoro przyjeżdżają do mnie z białegostoku tj. 500km lekko po auta

:lol: :lol:
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie