Hey:)
Moze dla niektorych temat moze sie wydac smieszny, zwlaszcza ze nigdy na to nie zwracalem jakos szczegolnie uwagi, az do dzisiaj
![Uśmiechnięty :)]()
- stad tez nie wiem czy od zawsze tak mialem, czy "to cos" co pojawilo dopiero teraz...ale do rzeczy:)
Autko to 2,5 letnia Corolla (manual, 133km) - za kazdym razem jak uruchamiam, bez wzgledu czy zimny czy cieply, czy zgasze i uruchomie znow, to jest:
- rozruch, wszystko sie zapala, wskaznik obrotów sie wychyla na moment na 2 - 2,5 tys.
- wszystko sie "reguluje" i staje na wychyleniu 0,9 tys.
- po czym znow na moment (sekunda) dostaje "skok" na 1,2 tys.- ponownie wraca do poziomu 0,9 tys.
I wlasnie o ile przy zapłonie wiem ze silnik dostaje kopa, to o tyle to nastepne "falowanie" mnie martwi....
Podpowie ktos czy bzdura, czy jednak glebszy temat?
![Uśmiechnięty :)]()
Dzieki z gory