Discovery II do ok. 15 tyś zł jako pierwsze auto?

16 Lip 2015, 17:06

Witam, discovery bardzo wpadł mi w oko, opinie ma dość dobre, silnik nie ma kosmicznej pojemności, mowa o 2.5 tdi.
Jak jest z tym samochodem?
Opłaca mi się go mieć do codziennej jazdy ok. 10 km?
Ewentualnie 2-3 razy w miesiącu trasa ponad 50 km.
Głównie ma być zabawką do jazdy.
Będę to użytkował 70% asfalt i 30% delikatny teren, żadne topienie po klamki albo dachowanie

Czy spalanie nie wyrwie mnie z butów, a zwłaszcza że jestem początkujący, napaliłem się na Range rovera ale doszedłem do wniosku że 4.6litra V8 to za droga zabawka.
Chcę poznać wasze opinie, super gdyby wypowiedzieli się użytkownicy tego auta, nie ktoś kto słyszał od wujka kuzyna, bo jego teściu brat dziadka miał Landka

Podsumowując:
1.Jak z trwałością silnika i karoserii?
2.Czy cena części zamiennych nie powali na kolana?
3.Koszty utrzymania.
4.Plusy i minusy

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

16 Lip 2015, 17:16

Vogue napisał(a):Witam, discovery bardzo wpadł mi w oko, opinie ma dość dobre, silnik nie ma kosmicznej pojemności, mowa o 2.5 tdi.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale ceny drugiej generacji Discovery zaczynają się OD 15 tysięcy. Za takie pieniądze będzie egzemplarz w który będzie trzeba włożyć kilka(naście) tysięcy na początek. TD5 ma kiepskie osiągi i pali 10-11l/100km, ale w teren wystarczy.

16 Lip 2015, 17:21

Dlatego sądzę że coś w cenie około 15 tysięcy kupię rozsądnego

16 Lip 2015, 17:35

Vogue napisał(a):Dlatego sądzę że coś w cenie około 15 tysięcy kupię rozsądnego

Aha no tak, a jak myślisz jakie ceny mają egzemplarze powypadkowe lub z silnikiem do remontu? Dołóż co najmniej 5 tysięcy i może znajdziesz zadbanego Discovery np.
[link do oferty na Allegro wygasł]

16 Lip 2015, 19:59

Tak, ten z linku jest piękny ale niestety 23 to za dużo a zwłaszcza że jestem młody

chcę się dowiedzieć więc pytam

16 Lip 2015, 23:02

jak ceny zaczynają się od jakiejś kwoty, to dobre egzemplarze kosztują w środkowym pułapie, bo za najdroższe szkoda przepłacać - to się tyczy każdego auta

16 Lip 2015, 23:28

Najdroższe Discovery II-generacji kosztują ponad 40 tysięcy.

17 Lip 2015, 08:43

Nie chcę się wymądrzać bo pewnie g...o wiem, ale widzę że najtańsze egzemplarze Disco II zaczynają się od 11 tyś więc myślę że 15-17 tysięcy to naprawdę dobry przedział i autka wyglądają na zadbane.
No chyba że macie jakieś inne ciekawe samochody takiej klasy i w tych pieniądzach, to chętnie posłucham.
A co do najdroższych egzemplarzy to fakt, kosztują 40 klocków ale są w mega stanie a do tego przygotowane pod wyprawowy off-road co dla mnie jest zbędne

17 Lip 2015, 09:53

najlepiej jak o Disco napisze coś kirin88, bo on chyba tutaj najlepiej zna ich rynek

17 Lip 2015, 12:19

Co powiecie też na temat Range Rovera p38 4.0 +LPG i to samo cherokee 4.0+LPG
[link do oferty na Allegro wygasł]
[link do oferty na Allegro wygasł]
[link do oferty na Allegro wygasł]
P38 wnętrzem powala połowę samochodów z lat 90 tych, jak utrzymanie takiego cuda?
Co z Jeepem? podobno 4.0+ automatu jest nie do zajechania.

17 Lip 2015, 15:30

Vogue napisał(a):Co powiecie też na temat Range Rovera p38 4.0 +LPG

Range rover to nie samochód dla każdego. Bywa kapryśny a utrzymanie nie jest tanie. Wiem to z doświadczenia.
P38 ma oczywiście ogrom zalet.
Jest ogromny, ma rewelacyjne właściwości terenowe i wzbudza respekt na drodze. Ma pneumatyczne zawieszenie, aluminiową karoserie, osadzony jest na ramie. Jakość uzytych w nim materiałów jest absolutnie z najwyższej półki, brak jakichkolwiek oszczędności. Ten samochód kosztował kiedyś fortunę.

17 Lip 2015, 16:01

Właśnie o takie odpowiedzi mi chodzi.
A co z Disco?
Poleciłbyś egzemplarz za 13-17 tyś 2.5 tdi?
Czy jako młodzieniec poradzę sobie z kosztami spalania, serwisu, części?

17 Lip 2015, 17:00

W disco II masz diesla 2,5 TD5. Ten silnik ma to do siebie, że ma tyle samo zwolenników co przeciwników, tak jak starszy TDS.
Osobiście TD5 mnie nie urzeka.
Ludzie tak psioczyli na TDS'y montowane w range roverze, bmw, omedze choć wbrew pozorom były to solidne 6 cylindrowe diesle, które wykręcały kosmiczne przebiegi.
Złe opinie rozgłaszane są przez użytkowników, którzy trafili na zaniedbane, zajechane tds'y z ogromnymi przebiegami. Siadała pompa wtryskowa, uszczelka pod głowicą, problemy z chłodzeniem itp. i ludzie się dziwili jak to możliwe skoro ich diesel ma nakulane na liczniku dopiero 200 tys

Prawda jest taka, że te usterki pojawiają się lawinowo gdy TDS ma 3-4 x taki przebieg a 90% samochodów ma już któryś raz ,,korygowany" licznik przejechanych kilometrów.
Natomiast TD5 nie ma już nic wspólnego z TDS'em, na dodatek ubyło jednego cylindra

Żywotność też już nie ta a koszty napraw są większe.

Za 15 tys. trudno kupić dobre disco II za to bardzo łatwo trafić na skarbonkę bez dna. Disco często są używane jako woły robocze, których się nie oszczędza

17 Lip 2015, 17:45

kirin88 napisał(a):Ludzie tak psioczyli na TDS'y montowane w range roverze, bmw, omedze choć wbrew pozorom były to solidne 6 cylindrowe diesle, które wykręcały kosmiczne przebiegi.

Tu się zgadzam w 100%, ale co tu się dziwić, jak weszliśmy do UE to handlarze ściągali wszystko jak leci z Zachodu i nie patrzyli na to że auta te mają duży przebieg i ktoś o nie nie dbał - ważne żeby było tanio. W Auto-Świecie opisano przypadek E39 525TDS, który przejechał 1 mln kilometrów w Holandii. Nadwozie przerdzewiało, ale skrzynia automatyczna i silnik były w dobrej kondycji.

18 Lip 2015, 10:43

kirin88 napisał(a):W disco II masz diesla 2,5 TD5. Ten silnik ma to do siebie, że ma tyle samo zwolenników co przeciwników, tak jak starszy TDS.
Osobiście TD5 mnie nie urzeka.

Więc sugerujesz że w moim przypadku lepiej pójść w ślady Disco I, czy wgl odpuścić sobie takie auta na początek?