REKLAMA
Witam
Mam pewien problem z moim Daewoo Espero 1.8 CD (rocznik 97', PB) a mianowicie podczas ujemnych temperatur silnik wskakuje na obroty ok. 2200rpm do 2500rpm przy odpalaniu (czasem 1500 ale bardzo rzadko). Po chwili ( ~ minuty) obroty się normują i spadają powoli do ~950rpm (przed czyszczeniem krokowca trzymały się na 1100 i delikatnie drgały) chociaż czasem zawieszają się na tych 1100rpm i spadają dopiero po krótkiej jeździe. Oczywiście po chwili bo przez kilka skrzyżowań obroty mi wyją na jałowym. Najgorsze jest to, że krokowiec posiada urwany gwint i trzyma się na jednej śrubie nie dociskając dokładnie tak jak powinien. Mam zamiar kupić nowy (assembled in mexico) ale założenie wymagać będzie przewiercenia starej śruby a na to trzeba niestety cieplejszych dni. Po krótkiej jeździe testowej (5-10min) i po ponownym zapaleniu silnika objaw się powtarza i ponownie łapie wysoki pułap obrotów, tak jakby silnik nie zdążył się zagrzać (swoją drogą uwalony czujnik temp. silnika). Nie mam pojęcia co się dzieje, czyżby to była wina samego krokowca, aparatu zapłonowego, przepustnicy a może czegoś innego?
Oprócz tego na aparacie zapłonowym brakuje prawdopodobnie oringu bo cieknie olej ale wątpię, żeby to był powód w/w usterki.
Ostatnią bolączką jest pedał gazu, gdy auto stoi przez noc i rano chce je odpalić to pedał gazu jest twardy i się blokuje. Zazwyczaj wciskam go na wyłączonym silniku do samej dechy. Po wciśnięciu ~1cm czuje jak opór znika (tak jakby coś się blokowało) i później jest wszystko ok.
Sprawdzałem błędy na komputerze i nie ma nic oprócz standardowego 2x "12"
Pozdrawiam i proszę o pomoc