Opiszę dokładniej:
Za pierwszym razem zapala świetnie lecz po 3-5 sekundach gaśnie. Przy następnych próbach ma już trudności z zapaleniem oraz tak samo jak na początku "dusi się" i gaśnie (gdy działa te parę sekund wydaje inny dźwięk niż kiedyś). Po tym jak silnik przestaje działać słychać gdzieś z lewej strony silnika syk (czy to jest normalne bo nigdy wcześniej nie słyszałem tego lub po prostu nie zwracałem na to uwagi?), nie wiem dokładnie z skąd pochodzi ale robi wrażenie jakby to powietrze skądś uciekało(dosyć głośno). Albo po prostu gdy silnik się troszkę nagrzeje jakieś elementy rozmarzają bo samochód stoi cały czas przed blokiem (tego nie wiem).
Wymieniłem świece i wlałem jakiś płyn wiążący wodę w paliwie. Sprawdziłem bezpieczniki oraz pompę paliwową. Odpowietrzałem układ paliwowy za pomocą zaworu na kolektorze do tego służącego.
Obejrzałem ten czujnik położenia wału korbowego (mam nadzieję je to był on) ale nie wyglądał by z nim był jakiś problem.
[ Dodano: Wto Lut 09, 2010 18:13 ]Prawdopodobną przyczyną jest zamarznięty katalizator. Poczekam do wiosny