31 Sie 2021, 18:29
Cześć, ostatnio kupiłem golfa 4 na jakis czas na dojazdy do pracy, ten problem miał poprzedni właściciel i nic z tym nie robił lecz mi to przeszkadza.
Chodzi o to, że po włączeniu silnika po kilku minutach jazdy zaczyna sie dusić jakby nie dostawał powietrza czy coś, a gdy tylko mu wcisne gaz do końca powiedzmy do 5-6 tysiecy obrotów problem znika i nie pojawia się już przez resztę trasy nieważne ile kilometrów zrobię, lecz gdy go zgaszę i odpale jeszcze raz to problem znowu sie pojawia po kilku minutach.
Na początku stawiałem na przepustnice albo przepływomierz ale przepustnica odpada bo obroty falowałyby cały czas raczej. Podpiąłem go pod komputer i sprawdziłem błędy, pokazało mi sonde, raczej tą za katalizatorem i tu zaświeciła mi sie lampka w głowie, bo nie jest mi do końca wiadome czy w aucie jest katalizator czy sama strumiennica ale stawiam na to drugie. Myślicie że to wina braku katalizatora czy może jednak przepływka a komputer pokazuje sondę?