REKLAMA
Witam,
Niedawno pisałem o problemach z Peugeotem 407 i jego charczeniem na biegu i stukaniem jak stoi na luzie.
Pół roku temu dałem auto do wymiany sprzęgła, po którym pojawiły się irytujące objawy.
Przypomnę jakie:
Z okolic silnika słychać było stukanie w rytm drgań silnika, gdy auto stało na biegu jałowym. Było to dość głośne. Podczas jazdy w zakresie obrotów 2,5-4 tyś obrotów i gwałtownym puszczeniu pedału gazu pojawiało się charczenie jakby zębatek czy jakiegoś szybkiego drgania/brzęczenia.
Podczas jazdy po autostradzie (trzeba było jechać przynajmniej z 30 min) z prędkością 140-150 km/h i puszczeniu gazu pojawiało się mega głośne buczenie.
Każdy z objawów dźwiękowych znikał po ponownym wciśnięciu gazu albo po wciśnięciu sprzęgła.
Do tego po wspomnianej wymianie sprzęgła zaczął skakać drążek skrzyni przy dodawaniu i puszczaniu gazu.
Pierwszy mechanik stwierdził, że to skrzynia i że takie objawy się pojawiły bo było w niej mało oleju, coś się zatarło i jak dolał dodatkową porcję oleju to mogły pojawić się przez to takie objawy.
Jeździłem tak pół roku, ale miałem wrażenie że objawy się nasilają...
Wydawało mi się, że to nie może być skrzynia, skoro słychać stukanie gdy auto jest na luzie i dźwięk ustępuje po wciśnięciu sprzęgła.
Pojechałem do innego mechanika, który stwierdził, że może jest coś poluzowane przy silniku i stąd te dźwięki. Okazało się jednak że wszystko jest ok.
Gdy wykręcił skrzyniię i sprzęgło, okazało się, że jest zatarta tuleja ślizgowa sprzęgła i łożysko oporowe też jest zatarte, wysprzęglik się zacina i poduszka skrzyni jest poniszczona. Luźny też był wybierak skrzyni biegów tam element był przykręcony luźno na śrubkę i cały latał. Wszystkie te elementy powymieniał i testował auto. Autem jeżdzę na razie tydzień.
Niestety te dźwięki nadal się pojawiają...
Nadal stukanie jak auto jest la luzie, nadal pocharkiwanie na jedynce i dwójce i nawet na autostracie raz mi zabuczało.
Jednak dźwięki te są przynajmniej o połowę albo trzykrotnie cichsze i pojawiają się o wiele wiele rzadziej.
Drążek skrzyni nadal mi skacze przy wciskaniu i puszczaniu gazu - tu się nic nie zmieniło.
Moje pytanie: jeśli to wszystko faktycznie to skrzynia, to znaczy, że te ostatnie naprawy były zbędne i wywaliłem kasę w błoto ?
Czy rzeczywiście lekko zatarte i zacinające się łożysko oporowe wymagało wymiany ?
Czy jeśli to skrzynia to czy wymiana tych elementów spowodowałaby znaczne zredukowanie natężenia tych dźwięków i częstotliwości ich występowania ?
Czy jeśli to skrzynia, to czy może ona powodować stukanie, gdy auto jest na biegu jałowym ?
No i jakim cudem NAGLE skrzynia miałaby się wysypać akurat po naprawie sprzęgła.