Nie zawsze kierowca ma możliwość ominięcia dziury w nawierzchni – czasem nie zdąży przed nią wyhamować, czasem jej ominięcie wiąże się ze zbyt gwałtownym i nagłym manewrem, który może zaskoczyć innych uczestników ruchu. Aby zminimalizować ryzyko uszkodzenia samochodu, warto zastosować się do kilku porad. "Na szczęście obecnie coraz rzadziej trafiamy na jezdnie pełne dziur, ale nadal takie sytuacje się zdarzają. Ważne, aby kierowca w ramach obserwacji otoczenia zwracał również uwagę na stan nawierzchni przed nim. To pozwoli uniknąć nagłych manewrów czy awaryjnego hamowania. Uwagę prowadzących auta powinny także przyciągać kałuże dużych rozmiarów i zawsze należy pokonywać je z minimalną prędkością, ponieważ często woda zakrywa poważne uszkodzenia w nawierzchni" mówi Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Przede wszystkim należy maksymalnie zwolnić, dojeżdżając do wyrwy w nawierzchni, a tuż przed samą dziurą – zdjąć nogę z hamulca. To umożliwi odciążenie przodu samochodu. Podczas hamowania, gdy przednie amortyzatory są ugięte, nie spełniają swojego zadania, a energia uderzenia przenosi się na zawieszenie i koła samochodu. Dobrze też jest wcisnąć sprzęgło, aby ochronić przed energią uderzenia skrzynię biegów czy silnik.
Na dziurę lepiej nie wjeżdżać ze skręconymi kołami – jazda na wyprostowanych kołach zapewni mniejsze przeciążenie układu kierowniczego samochodu. Jeżeli jednak wyrwa jest bardzo duża, starajmy się najechać na nią każdym kołem po kolei, a nie kołami jednej osi jednocześnie.
Jeśli dziura znajduje się na zakręcie lub na łuku, należy postarać się najechać na nią kołem od wewnętrznej strony zakrętu (czyli na przykład w lewym zakręcie – lewym kołem). Koła od strony zewnętrznej są znacznie bardziej obciążone i dużo gorzej zniosą wszelkie nierówności.
źródło: Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault | autor: Redakcja
Po zaliczeniu takiej dziury warto zawsze obejrzeć dobrze oponę lub opony przy najbliższej okazji czy czasem nie widać na nich uszkodzeń. Szczególnie jak dosyć mocno zaliczymy wjechanie w taką wyrwę.
Pamiętam, kiedyś miałem taką sytuację w latach 90 tych jak jechałem Cinquecento. Po wyjechaniu z zakrętu po prawej stronie mojego pasa była spora dziura i nie bardzo miałem jak ją ominąć bo z przeciwka jechał autobus. Zaliczyłem nią niestety bez hamulca ale od razu miałem dwa kapcie z prawej strony z przodu i z tyłu ;/ na szczęście poza kołami nic innego nie ucierpiało. Najgorszy problem to taki że w samochodzie jest jedno koło zapasowe no ale wtedy udało mi się drugi pożyczyć od znajomego który mi je podrzucił na miejsce.
Najgorzej jest zawsze po zimie i jak jest mokro i niektórych dziur nie widać bo przykrywa je woda...
Najbezpieczniejszy samochód 2017 roku w testach Euro NCAP Każdego roku Euro NCAP publikuje wyniki testów Najlepszy w swojej klasie (Best in Class). Oceniane są wszystkie samochody wprowadzone na rynek w danym roku, a finalna ocena jest średnią ważoną wyników uzyskanych ...
Dziecko w samochodzie – uwaga na skutki przegrzania w zimie! Ujemne temperatury i pozostawiony na parkingu samochód nie są najbardziej ulubionym przez kierowców zestawieniem. Oszronione szyby przez które nic nie widać i wyziębione wnętrze sprawiają, że kierowcy ...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.