Pomimo tego, że pogoda na przełomie listopada i grudnia jest w tym roku łagodna, a nawierzchnia ulic nie jest niszczona przez śnieg i niskie temperatury, to jezdnie w wielu miejscach Polski są pełne dziur. Jazda po takiej ulicy wymaga od kierowcy sporo cierpliwości i umiejętności. Trenerzy Szkoły Jazdy Renault radzą, jak jechać po dziurawej nawierzchni, aby zminimalizować ryzyko uszkodzenia samochodu.
"Najlepiej dziurę ominąć, ale pod warunkiem, że nie narażamy w ten sposób ani bezpieczeństwa własnego, ani innych uczestników ruchu. Wykonywanie gwałtownych manewrów może zakończyć się tragicznie" ostrzega Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.
"Gdy kierowca nie ma możliwości ominięcia dziury, powinien maksymalnie zwolnić, dojeżdżając do uszkodzonej nawierzchni, ale tuż przed dziurą zdjąć nogę z hamulca, co odciąży przód samochodu" radzą trenerzy Szkoły Jazdy Renault. Podczas hamowania przednie amortyzatory są ugięte i nie spełniają swojego zadania. W takiej sytuacji energia uderzenia przenosi się na zawieszenia i koła samochodu. "Dobrze jest też wcisnąć sprzęgło, aby chronić przed energią uderzenia skrzynię biegów i silnik" dodają trenerzy.
Na dziurę nie należy wjeżdżać ze skręconymi kołami. Jazda na wyprostowanych kołach zapewni mniejsze obciążenie układu kierowniczego samochodu. "Jeśli wyrwa jest bardzo duża, najlepiej najechać na nią każdym kołem po kolei, a nie kołami jednej osi jednocześnie" rekomendują trenerzy.
Jeśli dziura znajduje się na zakręcie lub na łuku i nie można jej bezpiecznie ominąć, należy najechać na nią kołem od wewnętrznej strony zakrętu, np. lewym kołem w lewym zakręcie. "Koła od strony zewnętrznej są znacznie bardziej obciążone i gorzej zniosą nierówności" wyjaśniają trenerzy.
Zima przyszła z wiatrem i na autostradach ludzie stali w korkach i zaspach po kilka godzin. Czy czasem nie jest tak że autostrady powinny być przejezdne i odśnieżane zawczasu?
Można tutaj napisać tylko jedno: zima jak zawsze zaskoczyła drogowców i jak zawsze zaspały też służby porządkowe,drogowe. Nic dziwnego,od wielu lat zawsze mamy ten sam problem...
Dziury są cały czas, można się przyzwyczaić że nikogo to nie obchodzi... Zawsze będą ... Za to cały czas mówią, że bezpieczeństwo na drogach można zwiększyć tylko za pomocą surowszych przepisów, a dziur tyle samo jak nie coraz więcej... Żałosne... Nie mogę słuchać takich rzeczy.
Dziury były od dawna i jeszcze na długo pozostaną na polskich drogach... Najgorsze jest jak remontują drogę, wszystko pięknie ładnie, a po zimie... dziura na dziurze Ja nie wiem kto te drogi robi...
Panowie, dziury są wszędzie i będą zawsze. Można i trzeba z nimi walczyć, ale metoda jest tylko jedna, zrywanie nawierzchni i kładzenie nowej. Wszelkie łatanie dziur jest zadaniem tymczasowym.
Na wymianę nawierzchni na ulicach większości miast nie stać. Robią to co konieczne. Metoda na dziury jest prosta - zwolnić.
Skaner laserowy - identyfikacja obiektów przed samochodem Skaner laserowy pokazany przez Audi po raz pierwszy w modelu A8 (D5), to nowość w świecie motoryzacji. Wraz z radarem dalekiego zasięgu i przednią kamerą, tworzy on trójkę czujników, które wzajemnie się ...
Sezon urlopowy w pełni - nie spiesz się na wakacje! Rozpoczął się sezon urlopowy, co oznacza, że Polacy będą pokonywać często setki kilometrów w swoich autach, aby dotrzeć na upragniony wypoczynek. Podczas długich podróży, zwłaszcza w okresie letnim łatwo o zmęczenie, ...
mike napisał(a):Narzekającym na stan dróg w Polsce sugeruję wycieczkę np. na Ukrainę, zobaczycie co to są dziurawe drogi.
Ale ja na przykład na co dzień nie jeżdżę na Ukrainę... Za to chciałbym aby drogi w moim Kraju (drogi po których na co dzień jeżdżę) nie były dziurawe. Nie pocieszy mnie fakt, że na Ukrainie jest gorzej. Nawet gdybyśmy mieli teraz najlepsze drogi na świecie (załóżmy że reszta Państw miała by gorsze niż my teraz, a u Nas było by tak jak jest w chwili obecnej) to i tak bym na nie narzekał. Zbliżmy poziom Naszych dróg chociaż do takiego jaki jest obecnie we Włoszech... Niezależnie od tego jak jest na Ukrainie to u Nas i tak jest beznadziejnie, gorsze drogi tam nie czynią Naszych lepszymi.
Ja też jestem zwolennikiem porównywania się do lepszych, a nie tych gorszych. Ale to nie zmienia faktu, że stan dróg przez ostatnie 10 lat zdecydowanie się poprawił. A użalanie się na forum na pewno nic w tym temacie nie zmieni. Chodziło mi o to, żeby przestać narzekać i spróbować docenić to co mamy.
mike napisał(a):Chodziło mi o to, żeby przestać narzekać i spróbować docenić to co mamy.
Wiem . Nie mniej jest mnie jest miej jest mi bardzo ciężko to zrobić, a narzekanie na forum przynajmniej daje mi poczucie że nie jestem sam w tej depresji .
Tak ale drogi ekspresowe i autostrady to wiadomo, że będą w stosunkowo lepszym stanie niż te powiatowe. Nie wiem gdzie tkwi problem z tymi drogami ale łatanie dziur jest jak walka z wiatrakami, należy całą nawierzchnie wymienić a na to niestety nie ma pieniedzy
Wiecie dlaczego tak się dzieje? Powiem wam - bo nikt nie dba o jakość wykonanych prac. Firma która wygrywa stosuje kiepskiej jakości materiały a po kilku tygodniach czy miesiącach użytkowania tworzą się pierwsze koleiny i dziury. A przecież są laboratoria jak to tutaj http://www.drolab.pl/laboratorium.php które specjalizuje się w tego typu rzeczach.
Proponuję spojrzeć w jaki sposób obecne dziury są łatane i wszystko będzie jasne... Są to prace bardzo niedokładne i wykonywane na szybko,nie ma się co dziwić,że potem taka dziura jest dwa razy większa...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.