05 Kwi 2018, 11:56
Panowie, proszę nie wprowadzać w błąd kolegę jak i również innych czytających.
Rok produkcji to jedno, a jak słusznie zostało zauważone rok rejestracji to drugie. Zazwyczaj rok produkcji w papierach jest podawany jako rok produkcji (błędnie, ale tak jest). Po za tym to nie żaden wałek (a przynajmniej w 80% przypadków) ponieważ auto które nie sprzeda się w danym roku kalendarzowym zostaje sprzedane w następnym z odpowiednim rabatem salonowym, więc te "stanie" jak ktoś to określił odbywa się w salonie. Tym bym sie nie martwił bo wałki robi się na 3 latach lub nawet 4 a nie na jednym roku, lub kilku miesiącach aby go przesunąć..
Drugą kwestią jest wyliczenie szkody. Miał ktoś z Was kiedyś zderzenie drogowe..? Jeśli tak to prosze opiszcie jakim autem, jakiej wartości i jak ubezpieczalnia wyliczyła wartość szkody...
Podam przykład mojego kolegi.
Auto; peugeot 206
Wartość auta około 10tys
Uszkodzenie; obtarty zderzak, wyłamana kratka.
Wycena szkody + wypłata = 2,300zł
Szkoda usunięta przez kolegę przez wypolerowanie zderzaka i kupienie kratki za 50zł.
Kupno auta przez Polaka zawsze będzie za niższą kwotę niż wyliczy ubezpieczalnia wartość pojedyńczych części. Części muszą być kupowane w autoryzowanych serwisach jakości minimum takiej samej lub wyższej (nie mogą być gorsze zamienniki, przynajmniej w teorii). Tak więc jeśli w omawianym przypadku był do naprawy zderzak z błotnikiem to może i jeszcze belka została muśnięta? do tego lampa? Zderzak kompletny w ASO z halogenami, listewkami, chromami i innymi upiększeniami kosztuje grubo, w DE pewnie liczone w tysiąc'e Euro. Do tego lampa, jak był ksenon to następne tysiaki. To nie PL gdzie idziemy na giełdę i dostajemy biksenon za 1000zł za który w serwisie byśmy wybulili 4 tys.. Albo zderzak kupujemy golasa i dosztukowujemy kratki, halogeny, i znaczek żeby taniej było..
Oczywiście nie wiem jakie są ceny w Kia Motors więc piszę jak to wygląda na ogół, i z własnego doświadczenia. Jeszcze jedno.. Auto było jakkolwiek sprawdzane przed zakupem?
Odnosząc się do ASO i historii. Zazwyczaj historię auta(często odpłatnie) może uzyskach TYLKO właściciel pojazdu, nie kolega który jeździ lub zainteresowany kupujący.. Przerabiałem to chcąc kupić auto, tak samo Audi, VW usłyszałem od konsultantów że ja nie dostane, ale właściciel już tak, odpłatnie.
A te serwisy do sprawdzania historii przez internet! Nie sugerujcie tym tym w 100%...! Te dane często między książki można włożyć. Mój brat wydał duuużo na te raporty zanim kupił auto, i wiecie co się okazywało na miejscu? Że mało w tym pokrycia była co dostał w raporcie.. Ja nie korzystam, ale mam miernik + mam prostego kompa do sprawdzania (VAG'a). Wstępnie przy oglądaniu jestem w stanie wyeliminować jeżdżącą minę. Jesli wstępna weryfikacja jest OK, to warsztat, podłączenie pod profesjonalnego kompa, i potwierdzenie na piśmie przeprowadzonej kontroli. Groszowe sprawy, a głowa spokojna.. W mojej okolicy mogę nawet komuś pomóc za pokrycie kosztu dojazdu żeby sie nie tłuc pół PL tylko po to żeby obejrzeć auto..