02 Maj 2011, 13:04
u innych producentów tak samo jak w Kia (na to wychodzi)
jest 2?3? letnia gwarancja na części zamienne (najbardziej mi chodzi o te które ZAWSZE ulegają awarii i są dosyć kosztowne po przejechaniu pewnej ilości KM)
z racji iż w każdym aucie standardem jest regeneracja/wymiana turbo i wtrysków
sugeruję się właśnie tym,ponieważ to jedne z najkosztowniejszych napraw elementów silnika.
przy czym Kia tak samo jak wszyscy inni tak naprawdę mają 2 lata gwarancji na tę części,przy czym reklama jak i oferta wstępna sugeruje iż przez 7lat przy serwisowaniu w KIA samochodu nie musisz się o nic martwić i jeździć spokojnie,a jednak nie.
Klocki,oleje to jest normalna sprawa przy której problemu nie widzę gdy trzeba płacić nawet w okresie gwarancyjnym auta,bo to wcale nie są aż tak wielkie koszty w porównywaniu do przykładowo owych wtrysków gdzie koszty są liczone w kilku tysiącach.
u innych producentów w okresie 2-3lat mam gwarancję na turbo,w Kia tak samo tylko 2 lata,nie 7... a to jak widać jest prze ogromna różnica
sugeruję się kupnem nowego auta iż,nawet roczne auto z silnikiem diesla które mało pali będzie już miało z 50tys jak nie więcej przejechane,ja średnio 30tys rocznie robię więc to jest bardzo mało (3/4 tych km robię w mieście) więc tak naprawdę przez 2-3lata czy auto typu tata,czy auto typu opel,a nawet fiat jest bardzo mało prawdopodobne by się coś zepsuło przy tak niskich przebiegach i umiejętnej eksploatacji auta,z kolei 7lat (150kk) robi już coś bardziej zachęcającego dla kogoś kto jeździ mało (są auta które w rok zrobią ponad 100tys).
No chyba że dalej jakoś źle myślę i jestem w błędzie,bądź sam sobie ten błąd utrwalam? hmm
co do BMW,auto na gwarancji (przynajmniej 3.0diesel) jest bardzo częstym gościem w serwisie z racji sporej awaryjności elektroniki i pierdół które uprzykrzają użytkowanie auta (znam 3 właścicieli 3.0 i jednego 2.0) w dieslu i nie są oni zadowoleni z tej ,,bezawaryjności'' jaką się szczyci BMW
owszem silniki benzynowe mają bezkonkurencyjne (tak jeszcze do czasu uważałem o dieslu) ale widocznie próby ratowania dziury która jest przez mniejszy % sprzedaży aut są stosowane przy pomocy uciążliwych błędów które powodują że trzeba zawitać na serwis(a i po gwarancji sporo osób nie zmienia zwyczaju i jeździ do ASO)
Audi przykładowo na patencie ma zrobiony w 3.0dieslu rozrząd gdzie nie wszyscy się podejmą robienia (tak tak,niby jest na łańcuchu ale jak siądzie to ASO nie ponosi odpowiedzialności) też to jest komiczne,a niby dożywotnio powinno działać bądź przy 250tys wymiana.
wszędzie robią coś tak by potem móc zarobić,teraz się patrzy tylko pod kątem pieniądza
Owszem,można już kupić sportage nawet taniej niż 70tys (ale to golas jedynie z klimą) co według mnie się mija z celem (wersja która mnie interesuje to prawie 130tys),ale auto ma służyć bez problemowo przynajmniej przez 5 lat,bez ciągłych wizyt w serwisie bądź na warsztatach.
Ciekawi mnie bo widziałem w TV że na dniach będzie reportarz o ceedzie gdzie kobieta już kilka miesięcy czeka na jakąś wymiane gwarancyjną i podobno ,,część jeszcze nie dojechała'' w sumię jeśli robią części tak długo jak samochody (obecnie okres oczekiwania to ponad 6miesięcy) to nie wiem czy jednak nie przesadzili nad swoimi możliwościami. skoro części brakuje przy gwarancyjnych wymianach.
Kia wygląda świetnie (kolor biały) jak nie lubię w tym przypadku jest najlepszym ze wszystkich.w porównaniu do innych(tej klasy aut) cena za wyposażenie też jest bardzo atrakcyjna co nigdzie za niecałe 130tys nie dostanę full opcji ze wszystkimi potrzebnymi dodatkami.
Czekam na wiadomość od Kia Polska jak to w rzeczywistości jest z tą gwarancją aby już na pewno być pewnym.