Którą Ładę wybrać ?

15 Sty 2010, 11:19

Szukam ekstremalnie taniego i solidnego auta na wycieczkę za naszą wschodnią granicę. Wydaje mi się, Łada wpisuje się w moje oczekiwania, tylko nie wiem, który model. Nigdy nie miałem żadnych doświaczeń ładami. Więc zanim zacznę się rozglądać chciałem poznać Wasze doświadczenia. Wolałbym by był to model 2107 albo 2106 ale nie miałbym nic przeciwko samarze czy nivie ale chciałbym aby ktoś mi porównał te auta pod względem dostępności części, trwałości, typowych usterek. Po ostatnich opadach śniegu to niwka by się sprawdziła ;) ale czy egzemplarz za 2000 tys zł jest wart uwagi? Założenia są takie:
- ma być tanie (do 2000 tys. zł)
- w miarę wygodne dla 3 osób a może 4
- niezawodne (jestem w stanie wyszykować samochód ale chciałbym wiedzieć co sprawia problemy w danym modelu i jak jest z dostępnością części szczególnie do starszych modeli)

Z założenia ma to być samochód na jeden wypad i kilka tys. km ale jak się sprawdzi to może go sobie zostawię jako "auto którego nie szkoda".
karlone
Zaawansowany
 
Posty: 675
Miejscowość: Śląsk
0

15 Sty 2010, 12:19

jak myślisz nad Ładą to pomyśl też o Golfie2, tak samo popularny, części w podobnych cenach a oszczędniejszy (awaryjność zależy od stanu i użytych części do reanimacji)
1 wyjazd na Zakaukazie robiliśmy UAZami więc da się :mrgreen:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)
0

15 Sty 2010, 12:20

karlone napisał(a):Szukam ekstremalnie taniego i solidnego auta na wycieczkę za naszą wschodnią granicę. Wydaje mi się, Łada wpisuje się w moje oczekiwania, tylko nie wiem, który model. Nigdy nie miałem żadnych doświaczeń ładami. Więc zanim zacznę się rozglądać chciałem poznać Wasze doświadczenia. Wolałbym by był to model 2107 albo 2106 ale nie miałbym nic przeciwko samarze czy nivie ale chciałbym aby ktoś mi porównał te auta pod względem dostępności części, trwałości, typowych usterek. Po ostatnich opadach śniegu to niwka by się sprawdziła ;) ale czy egzemplarz za 2000 tys zł jest wart uwagi? Założenia są takie:
- ma być tanie (do 2000 tys. zł)
- w miarę wygodne dla 3 osób a może 4
- niezawodne (jestem w stanie wyszykować samochód ale chciałbym wiedzieć co sprawia problemy w danym modelu i jak jest z dostępnością części szczególnie do starszych modeli)

Z założenia ma to być samochód na jeden wypad i kilka tys. km ale jak się sprawdzi to może go sobie zostawię jako "auto którego nie szkoda".


ty tak na powaznie chcesz lada jechac kilka tys km?? :lol: ja rozumiem ze szkoda ci dobrego samochodu u ruskich zeby nie przepadl ale po 1 lada szlak cie trafi zeby tyle km jechac to prawie nie wykonalne, poza tym na dlugie wyprawy bierze sie samchod trwaly a nie tani, bo co zrobisz jak ci sie w dziczy zatrzyma na poboczu? wezmiesz caly bagaznik czesci zamiennych? :lol:

[ Dodano: Pią Sty 15, 2010 12:24 ]
pocieszny napisał(a):jak myślisz nad Ładą to pomyśl też o Golfie2, tak samo popularny, części w podobnych cenach a oszczędniejszy (awaryjność zależy od stanu i użytych części do reanimacji)
1 wyjazd na Zakaukazie robiliśmy UAZami więc da się :mrgreen:


ale uaz to nie lada, roznica jest znaczaca :wink:
halsky11
 
0

15 Sty 2010, 12:30

halsky11 napisał(a):ale uaz to nie lada, roznica jest znaczaca :wink:
w awaryjności niekoniecznie no może Łada w rankingach wypadnie lepiej :mrgreen: w wygodzie ogromna :mrgreen:
jak bym miał jechać po asfalcie to zdecydowanie wziąłbym Ładę ale chyba Samare :wink:
Łady wbrew pozorom są całkiem trwałymi autkami, dostępność części całkiem przyzwoita choć jakość pozostawia wiele do życzenia :wink:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)
0

15 Sty 2010, 17:43

Przewaga Łady jest taka, że jak się coś zepsuje na wschodnią granicą, to każdy ją naprawi.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
1

15 Sty 2010, 18:38

Dishman napisał(a):Przewaga Łady jest taka, że jak się coś zepsuje na wschodnią granicą, to każdy ją naprawi.


jak na trasie w tej dziczy cos sie zepsuje to kto ci naprawi samochod, wilki? :wink: na dalekie trasy to ja bym nie bral jednorazowki tylko porzadny samochod ktory mnie nie zawiedzie
halsky11
 
0

15 Sty 2010, 19:39

halsky11 napisał(a):
Dishman napisał(a):Przewaga Łady jest taka, że jak się coś zepsuje na wschodnią granicą, to każdy ją naprawi.


jak na trasie w tej dziczy cos sie zepsuje to kto ci naprawi samochod, wilki? :wink: na dalekie trasy to ja bym nie bral jednorazowki tylko porzadny samochod ktory mnie nie zawiedzie
jakiej dziczy :mrgreen: coś ci się kolego pomyliło :wink: wyprawa ma być Ukraina vel Rosja a nie Mongolia :mrgreen: co do reszty się zgodzę ;) dobrze m,ieć samochód dobry na wycieczki pojemny wygodny i niezawodny ;) z tańszych mercede124 3.0TD kombi (bardzo pojemny w miare wygodny, odporny na byle jakie paliwo, a przygotowanie go pod wycieczki to banalnie prosta sprawa ;) i starego diesla też każdy w "dziczy" naprawi :mrgreen:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)
0

15 Sty 2010, 20:21

tak jak pisałem wcześniej, auto przed podróżą chcę wyszykować do stanu by dawało pewność przemieszczania się. Słyszałem, że zadbana łada na drodze nie stanie, a ewentualne awarie można naprawić drutem i śrubokrętem. W planach jest zwiedzanie Ukrainy, więc niezbyt daleko.

Jak miałem 18 lat to przejechałem Polskę maluchem, na fabrycznych fotelach, myślę gorszych doznań już nie ma i w tym porównaniu podróż ładą będzie komfortową wycieczką ;)

Poza tym nie jestem samochodowym dyletantem, mojego malucha jak nie palił rozbierałem po ciemku, ustawiałem zapłon, gaźnik, sprawdzałem iskrę na świecy i nie było bata żeby nie palił :D dlatego myślę że z ładą będzie podobnie. Może huczeć łożysko, urwać się klamka, może nie być światełka ale jechać musi.

Wróćmy do tematu, którę ładę? 2107 czy samarę i dlaczego? a może jeszcze coś innego? Aha czy w ładach są łańcuszki czy paski rozrządu?
karlone
Zaawansowany
 
Posty: 675
Miejscowość: Śląsk
0

15 Sty 2010, 22:57

jak już się uparłeś na tą łade :D
silnik 1,5 ta sama konstrukcja w obydwu samochodach i ten silnik bym brał (72-75KM to nie dużo ale auto lekkie) są jeszcze inne ale 1,3 słaby 2,0 rzadki i drogi
dane silnika
pojemność skokowa: 1499 ccm
moc: 72
moment obr.: 118 Nm
układ silnika, liczba cylindrów: rzędowy, 4
średnica x skok tłoka: 82.00mm x 71.00mm
typ: SOHC - wałek rozrządu w głowicy - pojedynczy wałek rozrządu w głowicy
stopień sprężania: 9.90:1
co do nadwozia ja osobiście wziąłbym Samare ale 2107 to też udana konstrukcja :wink:
różnice samara napęd na przód 2107 na tył bagażnik w obydwu przypadkach niewielki, spalanie średnio o litra mniejsze w Samarze (lżejsza o 100kg) troszkę żwawsza i zwrotniejsza
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)
0

16 Sty 2010, 00:13

karlone napisał(a):tak jak pisałem wcześniej, auto przed podróżą chcę wyszykować do stanu by dawało pewność przemieszczania się. Słyszałem, że zadbana łada na drodze nie stanie, a ewentualne awarie można naprawić drutem i śrubokrętem. W planach jest zwiedzanie Ukrainy, więc niezbyt daleko.

Jak miałem 18 lat to przejechałem Polskę maluchem, na fabrycznych fotelach, myślę gorszych doznań już nie ma i w tym porównaniu podróż ładą będzie komfortową wycieczką ;)

Poza tym nie jestem samochodowym dyletantem, mojego malucha jak nie palił rozbierałem po ciemku, ustawiałem zapłon, gaźnik, sprawdzałem iskrę na świecy i nie było bata żeby nie palił :D dlatego myślę że z ładą będzie podobnie. Może huczeć łożysko, urwać się klamka, może nie być światełka ale jechać musi.

Wróćmy do tematu, którę ładę? 2107 czy samarę i dlaczego? a może jeszcze coś innego? Aha czy w ładach są łańcuszki czy paski rozrządu?


zadziwia mnie twoja fantazja i upor, ja kiedys pojechalem escortem rocznik 81 250km do berlina i zdarzylo mu sie ze przegrzal sie 2 razy w ruchu miejskim i umarlo sprzeglo, nie mowiac juz o kosztach naprawy powiem ze kosztowalo mnie to mnostwo nerwow,wiec zastanawia mnie ile ciebie nerwow bedzie kosztowala podroz kilkaset km w jedna strone lada :smile:

tak wiec nie rozumiem twojego zamiaru, widocznie lubisz wycieczki z niespodziankami :grin:
halsky11
 
0

16 Sty 2010, 08:56

halsky11 napisał(a):zadziwia mnie twoja fantazja i upor, ja kiedys pojechalem escortem rocznik 81 250km do berlina i zdarzylo mu sie ze przegrzal sie 2 razy w ruchu miejskim i umarlo sprzeglo, nie mowiac juz o kosztach naprawy [...]
tak wiec nie rozumiem twojego zamiaru, widocznie lubisz wycieczki z niespodziankami :grin:

nie wiem co rozumiesz przez moją fantazję, ale robiłem już podobne rzeczy, np. zwiedzałem sobie stany autem za 700 dolców. To był dodge caravan aka voyager z 93r. drzwi odsuwane się nie otwierały, bo były uszkodzone, przednie pasażera otwieranie też było utrudnione, nie było też w nich szyby bo właściciel zatrzasnął kluczki i śpieszyło mu się. Generalnie to był straszny obtłuk ale mechanicznie był OK. Przejeździłem nim całe wakacje i ileś tam tys. mil i nigdy mnie nie zawiódł, sprzedałem go koledze, który wiem, że przejeździł nim bezproblemowo jeszcze dwa lata. Może jeździł by dłużej gdyby go tak nie katował. U nas podobne chryslery uchodzą za wyjątkowo awaryjne, a ja nie dam złego słowa powiedzieć na to auto, zrozumiałem dlaczego ludzie kochają ten model.

Odnośnie twojej wypowiedzi i wycieczki do Berlina, to chciałem zauważyć że nie pojadę eskortem, przed wyjazdem mam zamiar sprawdzić czy wentylator działa, czy docisk sprzęgła jest ok, no i te nasze marne złotówki są więcej warte na wschodzie Europy niż na zachodzie. To takie zasadnicze różnice. Dlatego dobrze by było poznać słabe punkty auta przed wyjazdem. Poza tym mam zamiar wykupić najlepszy assistance jaki się da, normalnie full wypas :D nie wiem jak by to miało wyglądać na terenie Ukrainy ale się dowiem ;)

Kupując ładę liczę na zadbany egzemplarz od jakiegoś dziadka, któremu się zmarło albo kogoś, kto najzwyczajniej dbał o auto, bo przez długi czas nie było go stać na nic lepszego. Bardzo często przebiegi są poniżej 100 tys km, co w przypadku golfów raczej występuje. Mało tego, przebieg nawet może być oryginalny, bo komu by się chciało cofać licznik w aucie za 2000 zł? Czasami można dostać egzemplarze od pierwszego właściciela. To nic, że ruda już nadgryzła drzwi. Mechanicznie ma być sprawny i o to mi chodzi. Interesują jedynie mnie słabe punkty ład.
karlone
Zaawansowany
 
Posty: 675
Miejscowość: Śląsk
2

16 Sty 2010, 11:43

Karlone- przez twoja fantazje rozumiem brak rozsadku, kupisz samochod specjalnie zeby nim jechac jakis kawalek europy? i to jak kupisz to jeszcze takie padlo, bo lada to jest mega padlo i zaloze sie ze przez swoje skapstwo (jak juz jestes taki kozak ze kupujesz samochod specjalnie na wycieczke to kup cos porzadnego) stracisz mnostwo nerwow a kto wie moze pociagiem wrocisz do domu rodzina napewno niebedzie zadowolona :roll:

Chrysler voyager 93 to nie lada , tu niema zadnego porownania nawet nic sensownego mi do glowy nie przychodzi, to tak jakbys kupil wozek widlowy i chcial go porownac z w pelni funkcjonalnym samochodem np golfem IV

przed wyjazdem chcesz sprawdzic... sa rzeczy ktorych nie przewidzisz pojdzie ci uszczelka pod glowica i co wtedy? wygnie sie korbowod? panewki na wale pojda? a tym asssistance mnie rozbawiles :grin: nie slyszalem o takim ktore by dzialalo poza granicami kraju, tym bardziej w takiej dziczy jak ukraina, bo sorry ale to jest dzic w porownaniu do polski

widzialem lade w stanie niemal fabryczny 2104 bodajze za 5500, dasz tyle na jednorazowa podroz? :wink: to chyba bardziej by sie samolotem oplacalo leciec do tajlandii a nie na ukraine...
niemalze kazda lada na autocentrum ma ocene ponize 3,80 co oznacza ze w tym samochodzie z nienacka moze sie popsuc doslownie wszystko, wiec nikt ci tu chyba nie poda slabych punktow bo te samochody pewnie przejezdzaja 50000 i sa do wyrzucenia na smietnik

poza tym jazda samochodem gaznikowym w zime poza granice do kraju nisko rozwinietego to jak dla mnie skrajny brak rozsadku , szerokiej drogi zycze
halsky11
 
0

16 Sty 2010, 13:24

halsky zgredzie jeden, siedź sobie rozsądnie w domu i jeździj sobie rozsądnymi golfami, które nie będą szargać Twoich nerwów. Gdyby Hołek myślał tak jak ty, siedział by w domu, a nie na pustyni Atacama, bo bałby się że pójdzie mu wałek albo uszczelka, albo nie... złapie kapcia :D. I proszę Cię, nie pisz mi tu swoich przydługawych mądrości, bo nigdy nie byłeś na Ukrainie, a jedyne co możesz powiedzieć o Ładzie to to, że ją widziałeś i czytałeś o niej na autocentrum. Ja nie chcę ocen Łady, tylko porównanie modeli. Umiesz porównać kilka modeli Łady? Bo jeśli nie, to proszę nie wypowiadaj się już więcej w tym wątku.
karlone
Zaawansowany
 
Posty: 675
Miejscowość: Śląsk
2

16 Sty 2010, 15:55

karlone napisał(a):halsky zgredzie jeden, siedź sobie rozsądnie w domu i jeździj sobie rozsądnymi golfami, które nie będą szargać Twoich nerwów. Gdyby Hołek myślał tak jak ty, siedział by w domu, a nie na pustyni Atacama, bo bałby się że pójdzie mu wałek albo uszczelka, albo nie... złapie kapcia :D. I proszę Cię, nie pisz mi tu swoich przydługawych mądrości, bo nigdy nie byłeś na Ukrainie, a jedyne co możesz powiedzieć o Ładzie to to, że ją widziałeś i czytałeś o niej na autocentrum. Ja nie chcę ocen Łady, tylko porównanie modeli. Umiesz porównać kilka modeli Łady? Bo jeśli nie, to proszę nie wypowiadaj się już więcej w tym wątku.



haha kto tu jest zgredem , ja nie jade w daleka trase samochodem za 700zl :lol:

to juz ci porownalem- kazda lada to PADŁO , nie jezdzilem i jestem z tego dumny bo obciach bylo by mi nawet wsiasc z kim kolwiek do czegos takiego :cool:

poza tym holek jezdzi super wytrzymalymi nissanami specjalnie do rajdu przygotowanymi a nie padaczka za ktora rowniez by cie wysmial tak jak ja :roll:

BTW: przegrales jakis zaklad ze bedziesz sie umartwial takim samochodem przez pol ukrainy? :lol:
halsky11
 
0

16 Sty 2010, 18:41

Niestety najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nigdy ładą nawet nie jechali, nie mówiąc o siedzeniu w niej. To zapewne ten typ ludzi, którzy bez komputera nie potrafią stwierdzić braku płynu w spryskiwaczu, a gaźnik to dla nich wiedza niezgłębiona...

Ciekawe czy znawcy ci wiedzą w jaki sposób napędzany jest rozrząd w silniku 1.5 i czy zamieszana jest w to pompa wody? A może znawcy ci potrafią udzielić informacji w jaki sposób działa układ zapłonowy i co sprawia w nim kłopoty? Na pewno znawcy ci będą wiedzieć, ile trudu wymaga regulacja mieszanki. A może jest jakaś np. uszczeleczka w gaźniku, która bez końca się przeciera... Czekam na takie info.
karlone
Zaawansowany
 
Posty: 675
Miejscowość: Śląsk
0