20 Sty 2009, 19:07
Po zakupie auta szyberdach nie działał, dzisiaj odkryłem że nie ma bezpiecznika wiec załadowałem. Z oporami otworzył sie do ok 1/3, 1,4 zaczął wracać również z oporami i na raty, nie wrócił już na swoje miejsce. Coś trzeszczało jakby jakieś sprzęgiełko przeciążeniowe po czym ucichło i zero reakcji po kilku minutach coś samo kliknęło i znowu zaczał działać ("sprzęgiełko") dalej nie otwiera i nie zamyka tylko chodzi w pewnym zakresie, jest aktywna lewa strona (nad kierowcą)
PYTANIA
- co się rypło?
- zdejmować całą podsufitkę czy z góry sie dostawać bo widać śrubki?
... byle do 15:00, byle do piątku ...