Małe auto w LPG, 5-drzwiowe, niedrogie w utrzymaniu

03 Gru 2018, 09:04

Szukam samochodu, które będzie spełniało te założenia:

Budżet na paliwo 400 zł (LPG) na 2000 km miesięcznie ~ ok. 8 litrów gazu na 100 km
600 zł maksymalnie miesięcznie na eksploatację i niespodziewane naprawy

Wymagania:
- tanie naprawy albo rzadkie awarie tak aby budżet 600 zł miesięcznie wystarczył
- nadające się do LPG i palące około 8 litrów gazu na 100 km w mieście
- 5 drzwiowe
- z klimatyzacją

Cena początkowa - im mniej tym lepiej, ale wiadomo, że swoje kosztować musi aby za chwilę nie złamało się w pół.

Z góry dziękuję za pomoc.

03 Gru 2018, 10:59

Z takimi wymaganiami to tylko jakieś mikrusy, ewentualnie segment B... Jakiś Yaris może, Clio, Corsa, ale 8 litrów po mieście... Nooo może się uda, jak za dużo korków nie będzie (chociaż ostatnio pewien pan na YT się chwalił że GS z V6 mu pali 8-10 litrów w mieście

).

03 Gru 2018, 11:04

Mi Corsa 1.4 po miescie palila 7.5-8l

Skad jestes to cos sie poszuka.

03 Gru 2018, 12:21

Jedyna benzyna, która tyle realnie spali to chyba tylko Toyota Yaris I 1.0. Na benzynie to auto zamyka się w 6 litrach, nawet przy przewadze jazdy w mieście.

03 Gru 2018, 12:26

Po nicku i założeniach zaryzykuję stwierdzenie, że chodzi o auto do rozwożenia pizzy

pytanie, czy do użytku prywatnego też? Bo jeśli tylko do pracy, to ja bym uderzył w coś tego typu:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
choć zwykła Panda też powinna się załapać, jeśli chodzi o spalanie.

Ew coś w wersji van, typu Grande Punto, Clio, Corsa, czy też klasycznie - Seicento, ale to przy założeniu, że wóz tylko do pracy

03 Gru 2018, 12:29

On już szukał małego autka do pizzy do 20k, teraz kolejny temat założył

03 Gru 2018, 12:45

Wiem, pamiętam

Szczerze mówiąc do tego typu działalności nie widzę sensu kupować czegoś większego/lepszego niż mały tani "gruz", no ew to Seicento w vanie - zapach jedzenia w moim prywatnym, codziennym aucie doprowadziłby mnie do szału

03 Gru 2018, 16:40

Tym razem na szybko. Yaris 1.0 kupiony. Troche drogo bo za 8500 zl. A biorac pod uwage, ze korozja go od dolu zre to pewnie przeplacilem. Na moje niewprawione oko 3 lata bez konserwacji wytrzyma. Teraz wrzuce tam LPG i pozostaje czekac co sie zacznie dziac. Mam nadzieje, ze po raz kolejny mi nie wyjdzie na to, ze lepiej brac nowke na najem dlugoterminowy za 600 zeta miesiecznie na 4 lata. Dzieki za pomoc.

03 Gru 2018, 20:52

Z tym lpg się wstrzymaj żeby sprawdzić czy silnik się w ogóle do tego nadaje

Nooo i przy okazji sprawdź realne spalanie bo może się to w ogóle nie opłacić.