REKLAMA
W dnie wczorajszym przy prędkości około 140km/h zapaliła mi się lampka kontrolna silnika zaczęła migac i lampka od kontroli trakcji się włączyła że jest wyłączona. Przejechałem tak z 3 km zanim się zorientowalem że coś nie tak zjechałe na pobocze włączyłem jałowy bieg silnik padl. Uruchomiłem od nowa i słyszałem jak stuka i dym z wydechu spory. Lampka migala dalej. Myślałem że to może olej bo strasznie wcześniej mi jadła go około 5litfow na 8-10tys km. Dolalem 3 litry odpalam dalej stuka jak dodam gazu to Jeszce głośniej i silnik wariuje trochę. Zholowalem samochód na jałowym biegu około 10km i zostawiłem. Dziś na zimnym silniku stuka Jeszce bardziej moc ucieka a dymi strasznie. Zostawiłem to jak jest lampka świeci już cały czas. Co to może być? Pytam bo nie mam znajomego mechanika od silników i nie chce dać się zrobić na szaro jak mi zaczną wymyślać i chce poznać co to może byc? Czytałem że może pierścienie? Silnik 2.0 benzyna 147km rok 2009 Mazda 6 gh kombi. DZIĘKUJĘ Z GÓRY
Poniżej film z YouTube z dzisiaj rano jak to stuka i jak dymi
[youtube]https://youtu.be/aQgLGAzBjzw[/youtube]