Mazda 6 II czy Honda Accord 8 i mały dylemat

23 Wrz 2016, 14:40

Killaz napisał(a):Dodam tylko, że auta japońskie są droższe w utrzymaniu i wymagają fachowego serwisanta, ja od roku borykam się z problemem serwisu, bo po mechanikach poprawiam sam, a potrafią spierdolić mi wszystko po kolei - wymieniają rozrząd, zatrą pompę wspomagania, wymieniają heble - nie zregenerują zacisków, które regeneracji potrzebują.


Witaj w klubie. Ja w wydawałoby się dużym mieście jak Wrocław przed 2 i pół roku nie znalazłem godnego zaufania mechanika, który potrafiłby zająć się Japońcem - ciągle trafiam na przysłowiowych kowali wymieniających wszystko na chybił trafił.
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

23 Wrz 2016, 22:15

łysy30 napisał(a):Witaj w klubie. Ja w wydawałoby się dużym mieście jak Wrocław przed 2 i pół roku nie znalazłem godnego zaufania mechanika, który potrafiłby zająć się Japońcem - ciągle trafiam na przysłowiowych kowali wymieniających wszystko na chybił trafił.


Panowie ale czy wierzycie w cuda że przy innych autach będzie inaczej...
Jak tak to powodzonka... szczególnie gdy kupicie coś nowszego niż golf3 albo vectraB...
Prawda jest taka że w dzisiejszych czasach są w większości wymieniacze, zwykłe pipy które nic nie interesuje...
Dlatego ja staram się trzymać określonych marek i określonych szpeni bo czy to będzie ałdi czy mercedes czy lexus to przy wymieniaczu w dzisiejszych czasach popłyniesz. Mógłbym wymienić mnóstwo przykładów gdzie po vinie naprawa wyszłaby 1k a po numerze części kosztowała 300zł... i to tyczy się zarówno prostego wahacza jak bardziej skomplikowanych części elektromechanicznych...

p.s.

Dzisiaj byłem u Pana który stwierdził że znudziły mu się "drogie" Japońce do upalania i kupił sobie rs4 b5, sam wszystko robi i widziałem rs-a rozebranego na części i jego właściciela niemalże płaczącego i kurwiącego pod niebiosa na tą "niemiecką" taniość... więc Panowie prawda jest taka albo wrócimy do lat 90ych albo im nowsze auto tym więcej problemów.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 11131
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

24 Wrz 2016, 16:28

A ja robię to inaczej - sam kupuję części, przyjeżdżam i mówię, że to to i to chcę zrobić ;)
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

24 Wrz 2016, 17:42

dzida napisał(a):sam kupuję części, przyjeżdżam i mówię, że to to i to chcę zrobić


We Wrocławiu to nie przejdzie - większość zakładów odmawia wykonania naprawy przy użyciu części dostarczonych przez klienta, bo oficjalnie nie chcą brać na siebie odpowiedzialności za końcowy rezultat (a tak naprawdę chcą sobie zarobić również na częściach - kupują w hurtowniach ze swoimi rabatami, a Tobie "sprzedają" z marżą).

szybki napisał(a):szczególnie gdy kupicie coś nowszego niż golf3 albo vectraB...


No ale przecież Accord Killaza ma 16 lat...I chyba jest to raczej proste auto, podejrzewam, że podobnie jak w przypadku mojego Civica VI sposób usunięcia praktycznie każdej usterki jest opisany od A do Z na forum Accorda. Spójrzmy prawdzie w oczy - większość mechaników boi się japońskich aut i nawet nie chcą się ich "nauczyć", skoro ich klienci jeżdżą głównie niemieckimi samochodami.

szybki napisał(a):Dzisiaj byłem u Pana który stwierdził że znudziły mu się "drogie" Japońce do upalania i kupił sobie rs4 b5, sam wszystko robi i widziałem rs-a rozebranego na części i jego właściciela niemalże płaczącego i kurwiącego pod niebiosa na tą "niemiecką" taniość...


No to Cię zaskoczę - właściciel zakładu, w którym ostatnio "naprawiałem" swoje UFO (nie będę im robił reklamy, z nazwy wynika, że specjalizują się w Japońcach) jeździ jakimś Mercedesem, kierownik zakładu Audi 100, mechanik, który opiekował się moim autem jeździ E39, a mechanik, który mu asystował Kią Cee'd. W związku z tym, że bywałem u nich często przeprowadziłem mały wywiad - żaden z pracowników zakładu nie jeździ japońskim autem :D Co oczywiście nie oznacza, że ich zdaniem to złe auta - po prostu wolą niemieckie.
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

24 Wrz 2016, 18:40

łysy30 napisał(a):e Wrocławiu to nie przejdzie - większość zakładów odmawia wykonania naprawy przy użyciu części dostarczonych przez klienta, bo oficjalnie nie chcą brać na siebie odpowiedzialności za końcowy rezultat (a tak naprawdę chcą sobie zarobić również na częściach - kupują w hurtowniach ze swoimi rabatami, a Tobie "sprzedają" z marżą).

Człowiek uczy się przez całe życie no i jeszcze z taką abstrakcją się nie spotkałem w swojej moto historii :lol: :shock:

łysy30 napisał(a):Spójrzmy prawdzie w oczy - większość mechaników boi się japońskich aut i nawet nie chcą się ich "nauczyć", skoro ich klienci jeżdżą głównie niemieckimi samochodami.

Nie to że się boją tylko chcą Cię stuknąć na parę złoty więc w przypadku wieśvagena idą do hurtowni kupują coś niby na fakturę albo wz-kę i tobie wcisnął kit ... ile to nie zapłacili. Do tego kłania się problem używania internetu jako narzędzia pracy oraz współpracy z wyspecjalizowanymi hurtowniami...

łysy30 napisał(a):No to Cię zaskoczę - właściciel zakładu, w którym ostatnio "naprawiałem" swoje UFO (nie będę im robił reklamy, z nazwy wynika, że specjalizują się w Japońcach) jeździ jakimś Mercedesem, kierownik zakładu Audi 100, mechanik, który opiekował się moim autem jeździ E39, a mechanik, który mu asystował Kią Cee'd. W związku z tym, że bywałem u nich często przeprowadziłem mały wywiad - żaden z pracowników zakładu nie jeździ japońskim autem :D Co oczywiście nie oznacza, że ich zdaniem to złe auta - po prostu wolą niemieckie.

Ale to mówisz o młotkach które nie potrafiły Ci naprawić auta... :D :?:
A że wolą niemieckie bardzo możliwe... lubię z takimi dyskutować :D
Szczególnie jak podjeżdżam swoim wujciem wariatunciem wtedy błyszczą moto wiedzą tą praktyczną i teoretyczną :naughty:

p.s.

A w tym rsku co Ci mówiłem to chodził o trzy (3) przewodziki gumowe za jedyne 1,8k... co ciekawe pasujące od zwykłego s4...

No i łysy30 mój kolega od volviaków mówi to samo (dzisiaj po super warsztacie wymienialiśmy cewkę w jego staruszku), kolega od Merców mówi to samo, koleżanka od sabów mówi to samo więc Ci wszyscy mechanicy co lubią naprawiać??? :mrgreen:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 11131
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

24 Wrz 2016, 19:00

łysy30 napisał(a):We Wrocławiu to nie przejdzie - większość zakładów odmawia wykonania naprawy przy użyciu części dostarczonych przez klienta, bo oficjalnie nie chcą brać na siebie odpowiedzialności za końcowy rezultat (a tak naprawdę chcą sobie zarobić również na częściach - kupują w hurtowniach ze swoimi rabatami, a Tobie "sprzedają" z marżą).

no to masz odpowiedź jakich unikać :D
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

24 Wrz 2016, 19:08

szybki napisał(a):więc Ci wszyscy mechanicy co lubią naprawiać??? :mrgreen:


No jak to co? Wieśwageny! :mrgreen:
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

24 Wrz 2016, 19:44

łysy30 napisał(a):No jak to co? Wieśwageny! :mrgreen:

To zapytaj który z nich sprawdzi od ręki szczelność dolotu w tsi, albo czy wiedzą jaki olej zastosować :ok:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 11131
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

24 Wrz 2016, 19:45

wysłałem dwa posty :evil:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 11131
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

24 Wrz 2016, 20:13

Szybki, przypominam, że wątek rozpoczął się od problemów z serwisowaniem 16-letniego Accorda - chyba nie masz wątpliwości, że w przypadku 16-letniego wieśwagena takich problemów nie będzie? Kowale z każdym nowoczesnym autem będą mieli problemy, czy to VW czy to Toyota - to przecież oczywiste.
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

24 Wrz 2016, 20:15

Tu nie chodzi o TSI, mechanicy mają problem z prawidłową diagnozą i oceną parametrów bieżących w 1,8T z 98 roku po prostu 1,6 mpi jest prostszy niż uturbiona jakaś odmiana, znajomy miał Audi A4 1,8T i same komedie :roll:
Łokoj
Początkujący
 
Posty: 124
Prawo jazdy: 17 10 2005
Przebieg/rok: 27tys. km
Auto: Skoda Fabia
Silnik: 1,4
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2000

24 Wrz 2016, 20:48

łysy30 napisał(a):Szybki, przypominam, że wątek rozpoczął się od problemów z serwisowaniem 16-letniego Accorda - chyba nie masz wątpliwości, że w przypadku 16-letniego wieśwagena takich problemów nie będzie? Kowale z każdym nowoczesnym autem będą mieli problemy, czy to VW czy to Toyota - to przecież oczywiste.

Zapominasz o dwóch kwestiach że czas leci i tak długo nie będziemy żyć tymi starymi autami próbując je używać jako typowe DD... a do tego jak chcesz się pozbyć wątpliwości to popytaj tych zacnych mechaniorów starej daty jak sobie poradzę z V6/V8 w wieśvagenie a do tego dołącz automat i powiedz np: że podejrzewasz zacięcie się któregoś z zaworów skrzynki... powodzonka :ok:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 11131
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

25 Wrz 2016, 16:23

Ciekawa dyskusja się tu rozwinęła.

Ostatecznie zdecydowałem się A4 b7 tzw. bezpieczny wybór. Auto solidne,najlepiej wykonane w klasie, ocynkowane, dobre silniki benzynowe (1.8T), w miarę bezawaryjne,ładne,prestiżowe,nie ma wstydu czy to pod kościołem czy pod remizą,można jeździć i w garniturze i w koszulce. Uniwersalne auto klasy premium. Chciałem coś bardziej nietuzinkowego ale w każdej innej marce mogę znaleźć coś co mi nie pasuje. Tu rdza,tam brak sensownych silników, tu Laguna III która wygląda z przodu jak by miała się rozpłakać. Rozważałem nawet C5 III ale litości, ta śmieszna kierownica i skrzypiące plastiki odstraszają. No i sama marka Citroen to nie jest coś chlubnego i czymś czym można pokazać się w towarzystwie.

Chętnie sięgnął bym po b8 ale silnik TFSI jakoś mnie nie przekonują.

Dziwi mnie czemu ludzie niby oświeceni motoryzacyjne tak nie lubią Audi i grupy VW nazywając je wieśwagenem. Wiem że nie każdego stać na te auta no ale litości. Audi to poziom z którym może równać Merc,Bmw,Lexus ale nie marki typu Opel czy Ford
TYLKO NIEMIECKA MOTORYZACJA !!!!!!!!!!!!!!!!!

VW AG !!!!!
pirania
Nowicjusz
 
Posty: 31
Prawo jazdy: 12 12 2010
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: niemieckie

25 Wrz 2016, 17:13

pirania napisał(a):Rozważałem nawet C5 III ale litości, ta śmieszna kierownica i skrzypiące plastiki odstraszają. No i sama marka Citroen to nie jest coś chlubnego i czymś czym można pokazać się w towarzystwie.
kwintesencja klienteli Audi - znaczek musi się zgadzać, bo trzeba mieć respekt u ziomków na dzielni :ok: masz rację, Citroenami jeżdżą frajerzy, co to nie mają nic innego do roboty, tylko przesiadywać w warsztacie i naprawiać te swoje awaryjne, nieprestiżowe oraz antygustowne tapczany.

Z tym prestiżem też poleciałeś :mrgreen:
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14209
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

25 Wrz 2016, 17:36

Ja napisałem piranii odpowiedź, ale później mnie naszło, że on sobie jaja robi z tym tekstem, a nie czytałem co tam poprzednio pisali(ście), i skasowałem, żeby nie wyjść na głupka :D
tomekdk