REKLAMA
Założyłem już temat dotyczący aut w budżecie, jakim wcześniej dysponowałem, czyli do 15 000 zł. Później to się zmieniło, a mimo to nadal dyskusja prowadzona była w tamtym temacie. Postanowiłem, że założę nowy temat, który dotyczył będzie aut w nowym, większym budżecie, jakim obecnie dysponuję.
W poprzednim swoim wątku poruszane były kwestie związane z wieloma autami, no ale dla lepszego porządku lepiej chyba zacząć od nowa, na czysto.
Dla tych, którzy nie ogarniają mojego poprzedniego tematu, w skrócie powiem, że szukam auta, które:
1) Jest sedanem co najmniej klasy średniej;
2) Ma moc powyżej 200 KM;
3) Ma co najmniej dobre wyposażenie (chociaż w tej klasie i takich silnikach o to raczej nie jest trudno);
4) Jest możliwie jak najmniej awaryjne w powszechnej opinii
5) Ma nawigację/ekran w desce. To jest mój taki fetysz, po prostu zawsze chciałem takie auto (do tej pory nigdy takiego nie posiadałem).
6) Ma posłużyć przez kilka lat.
Jeśli chodzi o rocznik, no to w zasadzie chciałem auto od 2005 roku, ale jestem skłonny z tego zrezygnować, jeśli znalazłbym zadbane i fajne starsze.
Co do przebiegu to wiem, że nie znajdę cudownego, idealnego 175 000 km w takiej kwocie, a przynajmniej szanse na to są bardzo małe. Byle autko było zadbane i miało udokumentowane serwisy, wtedy bez obaw mogę posiąść i 250k+.
Ekonomią się aż tak nie przejmuję bo wiem, że auto które ma ponad 200 KM i jest stosunkowo ciężkie, skoro mówimy o sedanach, swoje na pewno spali. Trudno, akceptuję to.
Co wpadło mi w oko?
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Ossy z poprzedniego wątku polecał mi właśnie GS 300 drugiej generacji. Przedstawiany egzemplarz jest z 2001 roku i ma przebieg 264k km, ale bardzo mi się podoba. Co jest bardzo dużym plusem, auto jest z mojego miasta, w dodatku zdjęcia do ogłoszenia zrobione zostały około 100 metrów od mojego miejsca zamieszkania. Wyposażenie dobre i w zasadzie dla mnie wystarczające. Auto ma 228 KM. Chyba grzech tego samochodu nie zobaczyć. Cena 28 000 jest jednak moim zdaniem za wysoka i powinien o jakieś 2-3 tysiące zejść. Jeśli zadbany, to poważny kandydat jak dla mnie mimo, iż 2001 rocznik.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Amerykaniec. Naczytałem się na temat aut z USA i mam z tego powodu też pewne obawy. Zmorą C6-stek przedliftingowych był m.in. psujący się rozrząd, no ale tutaj sprzedający zapewnia, że wymieniony na nowy, więc musi mieć też na to jakieś papiery. Wydaje mi się, że auto ciekawe.
Brałem pod uwagę Lexusa IS250, no ale w tym przedziale cenowym będzie raczej trudno o zadbany egzemplarz. Jeden komis z Radomia oferuje takie autko za 35 000, ale z przebiegiem ponad 330k km. Dużo.
Co byście jeszcze brali pod uwagę na moim miejscu? Z tych dwóch podanych samochodów który ciekawszy i lepiej go brać pod uwagę?
A6 jest nowsza i lepiej wyposażona, ale obawiam się tego, że jest z USA (może niepotrzebnie). Boję się problemów z silnikiem i ewentualnych kosztów napraw, bo na pewno byłyby wysokie. Spalanie na podobnym poziomie jak GS, chociaż auto ma lepsze osiągi. Moim zdaniem nie rzuca się jednak tak w oczy jak GS, no bo A6-stek jest całkiem sporo na drogach, w przeciwieństwie do Lexusów. Lexus to jednak Lexus. No i kwestia tego, że trzeba jechać do Radomia, a GS-a mam na miejscu.