Na nauce jazdy nie uczą wyprzedzania!

23 Lut 2009, 21:42

Martoro napisał(a):
warzywo napisał(a):Nikt Ci nie każe z nami jeździć. Rzucasz teraz z góry przyjętymi wartościami - świeżo po prawku = nie umie jeździć - które nijak nie mają się do życia codziennego. Nie wiesz jak jeżdżę więc nie oceniaj. I świeżak jak już.


Właśnie.

Jestem ciekaw, czy taki dziadek, baaardzo doświadczony, bo jeżdżący od 50 lat, a mający na karku siedem dyszek, szybciej zareaguje na drodze ode mnie. Jest to skrajność, ale jak widać takie osoby płacą mniejsze składki OC, więc teoretycznie prawdopodobieństwo spowodowania wypadku przez taka osobę jest znacznie mniejsze, niż przez zdrowego, młodego kierowcę.

Nie zaprzeczam przy tym słowom Tasmana, bo jednak wynika ze statystyk, że młode osoby powodują wypadki, lecz jest jedno duże ALE. Najczęściej wypadki powodowane są przez osoby w przedziale wiekowym (nie pamiętam dokładnie, więc te wartości są przybliżone) 25-28 lat. W każdym razie w tych okolicach. Kiedyś wyczytałem to w statystykach. Z tego wynika, że osoby, które już trochę pojeżdżą czują się bardzo pewnie na drodze, a wtedy najłatwiej o wypadek...


- w przedziale wiekowym 18 - 25 jesli juz
-a reszta w poprzednim moim poscie
Tasman
 

23 Lut 2009, 21:59

http://www.motofakty.pl/artykul/kto_powoduje_wypadki.html

Poczytaj, może coś ciekawego wywnioskujesz :D
Ostrożność nie jest tchórzostwem.
Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
Martoro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 831
Miejscowość: Świętochłowice

23 Lut 2009, 22:01

Tasman napisał(a):z takimi świerzakami jak warzywo czy martoro bałbym się wyjezdzac poza miasto gdzie jeździ się z większymi prędkościami - dlatego bo jest jednak dużo większe prawdopodobieństwo wypadku w porównaniu do ogółu doświadczonych kierowców choćby z kilkuletnią praktyką.
Tylko powtazam ze ja pisze ze jerst większe prawdopodobienstwo a nie ze sie napewno sie rozwalicie

Tylko jest jeden problem. Każdy musi kiedyś nauczyć się jeździć i każdy był kiedyś początkującym kierowcą. Tego ani nie ominiesz, ani nie przeskoczysz. A w trasę radzę jechać jak najszybciej. W ogóle pamiętam, że jak ja zrobiłem prawko, to od ojca samochód wyciągałem kiedy tylko mogłem i przesadzałem go na fotel pasażera, choć po jakimś czasie tego nie lubiłem, bo za bardzo się czepiał ;)

A moim zdaniem, mimo, że dziadek ma spóźniony refleks, choć nie wiem czy tak jest, to jedzie bardziej zachowawczo. Czasami irytują mnie te "kapelusze", bo on nie jedzie a się sunie 30 km/h.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

23 Lut 2009, 22:07

napisałem egzamin-y - liczyłem 'statystycznie'że zdaje się za 3-4 razem - domyślił byś się o co mi chodziło.


A co ja wróżka jestem, czytam w Twoich myślach? Piszesz sobie z góry wiadome zdania i potem się dziwisz, że nikt tego nie czai. Skąd miałem wiedzieć, że liczysz 'statystycznie', a nie rzucasz na odpierdal jakieś kwoty?

ja widzę ze ty sie do tych cwaniaków zaliczasz o ktorych pisałem wczesniej , że już ekstra jezdza (no moze ty jestes ten skromny cwaniak ktory mowi ze jezdzi dobrze).


Nooo. Cwaniak ze mnie nie z tej ziemi. Wożę się CC 700, jeżdżę głównie po mieście gdzie jest peeeeełno okazji do cwaniakowania. zastanów się co mówisz. Czy powiedziałem Ci, że spod świateł biorę każdego? Powiedziałem, że mam świetny samochód i umiem wszystko? Wiem co umiem i co mam do podszkolenia. Prawko mam od kilku miesięcy i nie jestem mistrzem, ale też nie jestem łamagą, łamiącą przepisy, nie znającą połowy znaków i błędnie oceniającą sytuację na drodze. Jeśli ktokolwiek tutaj cwaniakuje to raczej ty jesteś tą osobą.

przeciez kazdy wie (i to nie jest zaden stereotyp tylko policyjne statystyki wypadkowosci) że STATYSTYCZNY swiezak jest bardziej niebezpieczny na drodze niz osoba z chociaz kilkuletnim doswiadczeniem (i tu niemowie o sobie tylko ogolnie) swiezak doprowadza do wiekszej ilosci 'niebezpiecznych bledow'(np. liczac na np.10.000km) niz osoba z doswiadczeniem.


Nie porównuj mnie do łysych idiotów w BMW którzy wsiądą po prawku i zapieprzają po 150 w mieście bo gdzieś muszą się wyszaleć. Nie wiesz jak jeździmy ja ani Martoro, więc nie możesz nas tak oceniac.

dlatego wlasnie pisalem o 'kursie za 10,000 zl' zeby poprostu wyjechac 10 razy wiecej godzin


A może od razu 100 godzin? Wtedy będziemy święcie przekonani, że już potrafimy wszystko idealnie.

A co do tego ile ty potrafisz to musial bys sie sprobowac np . z kierowca rajdowym i np. jak bys zrobił 30% tego co rajdowiec to- jestes np. slaby, 40%- sredni, 50%- dobry - tak orientacyjnie te procenty podaje i mam nadzieje ze sie tu nie przyczepisz bo chodzi oto zeby sie porownac z wzorcem(a za wzorce mozna wziasc rajdowcow).


Nie sądzę aby porównanie z rajdowcem było słuszne. Myślę także, że i ty nie poradziłbyś sobie w takiej konfrontacji, chyba, że także jesteś kierowcą rajdowym. A dlaczego? Ano dlatego, że to sport i oni są zawodowcami i nie mam prawa zbliżyć się do nich nawet za kilka lat. Jeśli byłoby odwrotnie to każdy by mógł startować w rajdach koło Loeba i innych. Równie dobrze możemy porównać zawodowego piłkarza nożnego z zawodnikiem występującym dla rozrywki w amatorskiej lidze

A co do orientacji w ruchu drogowym to moglbys sie porownać np. z kierowca TIRA albo autobusu ktozy wyjechali np 500.000km. np. jedziecie drogami ktorych nie znacie(ty i kier. tira/autobusu) i porownujecie ile bledow po 10.000 km zrobilisci (bledy moga byc roznorakie np. od prostych zagapien, zlej oceny sytuacji przy wyprzedzaniu, pomylki na skrzyzowaniach...no poprostu ruznorakie bledy)i sam wtedy widzisz ile bledow wiecej zrobiles w porownaniu do dobrego kierowcy.


Nie napisałem, że jestem tytanicznie świetnym kierowcą i mogę się równać z kierowcą TIRa który wyjeździł 500.000 km. Ale za kilka lat możemy do tego wrócić.

mam nadzieje ze mnie troche zrozumiales - chodzilo mi o pewna 'IDEE' aby porownac sie z WZORCAMI i wiedziec ile ci do nich BRAKUJE. ...i wtedy wiesz ze jak ci duzo brakuje do wzorcow to jestes go**niany kierowca


A ja mam nadzieję, że przestaniesz się zadowalać statystykami i stereotypami i przestaniesz porównywać jakiegokolwiek kierowcę do rajdowca bo mija to się z celem.
warzywo
Aktywny
 
Posty: 318
Miejscowość: PZN

23 Lut 2009, 22:18

warzywo ja widze ze my sie wogole nie rozumiemy- to moze niech ci inni to wytlumacza.

i najlepiej porownoj swoje umiejetnosci do leszczy :lol: :lol: :lol:
wiadomo ze kazdy sie porownuje do PRAWIE-IDEAŁU(tu rajdowiec i kier. tira) a nie do leszczy. Wiadomo ze zawsze bedzie ci i mi (zebys nie myslal ze ja jestem super kierowca) brakowało do kierowcy zawodoweg. tylko pytanie ILE bedzie brakowało. jak mało to ok, jak duzo to lipa.

A i rozsmieszyles mnie prawie kazda twoja wypowiedz. zgodze sie tylko z ta o bmw
Tasman
 

23 Lut 2009, 22:25

Rozśmieszyła bo widocznie jej nie rozumiesz. Wróć jak zmądrzejesz to może wtedy będziesz wiedział o co chodzi. Mnie śmieszysz ty swoimi argumentami o kierowcach i godzinach do wyjeżdzenia.
warzywo
Aktywny
 
Posty: 318
Miejscowość: PZN
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Rajdowy hat-trick Toyoty
    25 sierpnia 2019 r. trzy załogi zespołu Toyota Gazoo Racing zajęły całe podium ADAC Rally Deutschland. Przy okazji przypomnijmy inne, potrójne zwycięstwa Toyoty, które wydarzyły niegdyś się w Afryce. Hat-trick. ...

23 Lut 2009, 22:32

do warzywo:

no dobra, przekonales mnie- ilosc wyjechanych godzin i kilometrow nie ma znaczenia. niewazne czy pierwszy raz wsiadles do auta i wyjechales 1 godz. czy moze 100000godzin. Umiejetnosi te same. HAHAHAHA
ja widze ze ty nie widzisz reguly ze IM WIECEJ GODZIN WYJECHALES :arrow: TYM LEPIEJ JEZDZISZ. no ale twoja spr. bys kogos nie polamal/zabil
Tasman
 

23 Lut 2009, 22:36

Koledzy, nie warto się kłócić :D i tak nam wszystkim brakuje dużo do kierowców rajdowych, ale nie powinno się uogólniać, że jak młody to zaraz wyląduje na drzewie.
Ostrożność nie jest tchórzostwem.
Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
Martoro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 831
Miejscowość: Świętochłowice

23 Lut 2009, 22:38

warzywo napisał(a):
napisałem egzamin-y - liczyłem 'statystycznie'że zdaje się za 3-4 razem - domyślił byś się o co mi chodziło.


A co ja wróżka jestem, czytam w Twoich myślach? Piszesz sobie z góry wiadome zdania i potem się dziwisz, że nikt tego nie czai. Skąd miałem wiedzieć, że liczysz 'statystycznie', a nie rzucasz na odpierdal jakieś kwoty?


A ja sie domyśliłem :D więc to troche czepianie się że podał 500 a nie 134.. do których dochodzi jeszcze opłata za prawko, opłata za druczek itp.. już nie pamiętam ale równe 134 to nie było. A teoria już jest w 134 wliczona?
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

23 Lut 2009, 22:41

Hehe no dobra, ale niech nie wymaga tego od wszystkich ;) nie każdy myśli statystycznie. No płaci się całość 22 za teorię i 112 za praktykę i 2,50 za jakieś opłaty dodatkowe czy coś ;P
warzywo
Aktywny
 
Posty: 318
Miejscowość: PZN

23 Lut 2009, 22:42

Te 2,50 zł to za przelew na poczcie :wink:
Ostrożność nie jest tchórzostwem.
Lekkomyślność nie jest bohaterstwem.
Martoro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 831
Miejscowość: Świętochłowice

23 Lut 2009, 22:47

Martoro napisał(a):Koledzy, nie warto się kłócić :D i tak nam wszystkim brakuje dużo do kierowców rajdowych, ale nie powinno się uogólniać, że jak młody to zaraz wyląduje na drzewie.


tu chodzi o pewną 'istotę' sprawy ze tak powiem. jasne ze wam i mi brakuje do rajdowcow/tirowcow tylko chodzi o to (ILE BRAKUJE) ze:

rajdowiec/tirowiec to :arrow: PRAWIE-IDEAŁY
im mniej brakuje 'kowalskiemu' do rajdowca/tirowca :arrow: to jezdzi 'blizej ideału'. kazda ambitna osoba sie porowna do lepszego od siebie zeby wiedziec ile jej BRAKUJE.

a tak ogolnie to mi chodzi o prawdopodobienstwo wypadku. np.

macie jechać na wycieczke autobusem ze szczecina do krakowa. z jakim kierowcą woleli byscie jechać:

A. z osobą ktora nigdy nie jezdzila zadnym samochodem a nauczyla sie jezdzić na kursie, zdala egzamin i od razu ma was wiesc ze szczecina do krakowa

B. z kierowca ktory ma 35 lat i 10 lat doswiadczenia jako zawodowy kierowca.

trasa szczecin - krakow
Tasman
 

23 Lut 2009, 22:50

qki007 napisał(a):
warzywo napisał(a):
napisałem egzamin-y - liczyłem 'statystycznie'że zdaje się za 3-4 razem - domyślił byś się o co mi chodziło.


A co ja wróżka jestem, czytam w Twoich myślach? Piszesz sobie z góry wiadome zdania i potem się dziwisz, że nikt tego nie czai. Skąd miałem wiedzieć, że liczysz 'statystycznie', a nie rzucasz na odpierdal jakieś kwoty?


A ja sie domyśliłem :D więc to troche czepianie się że podał 500 a nie 134.. do których dochodzi jeszcze opłata za prawko, opłata za druczek itp.. już nie pamiętam ale równe 134 to nie było. A teoria już jest w 134 wliczona?


no wreszcie ktos kumaty skumal ze chodzi mi o 'IDEE' a nie super niewazne szczegoly jak to ze egzamin kosztuje 132,67 zł.
Tasman
 

23 Lut 2009, 22:52

No i cena wyrobienia dokumentu! Czy tego nie liczycie bo nie jestem w temacie :P.

Dajcie spokój z ideałami.. Rajdowiec to ideał zachowania na drodze w sytuacjach kryzysowych - poślizg, guma przy 150km/h itp.. no i do lecenia na maxa na każdym odcinku.. a tirowiec to ideał jazdy na maxa bezpiecznej, przewidywalnej i w granicach prawa.. My "normalni" powinniśmy mieć po 20% każdego z tych ludzi. Dajcie spokój już z tym.. ;)

Temat brzmi: Na nauce jazdy nie uczą wyprzedzania! - no nie ucza! :P
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

23 Lut 2009, 22:54

qki007 napisał(a):No i cena wyrobienia dokumentu! Czy tego nie liczycie bo nie jestem w temacie :P.

Dajcie spokój z ideałami.. Rajdowiec to ideał zachowania na drodze w sytuacjach kryzysowych - poślizg, guma przy 150km/h itp.. no i do lecenia na maxa na każdym odcinku.. a tirowiec to ideał jazdy na maxa bezpiecznej, przewidywalnej i w granicach prawa.. My "normalni" powinniśmy mieć po 20% każdego z tych ludzi. Dajcie spokój już z tym.. ;)

Temat brzmi: Na nauce jazdy nie uczą wyprzedzania! - no nie ucza! :P


no wreszcie widze ze chociaz 1 osoba zjazyla moje przesłanie :D ze lepiej byc blizej idealu niz dalej
Tasman