napisałem egzamin-y - liczyłem 'statystycznie'że zdaje się za 3-4 razem - domyślił byś się o co mi chodziło.
A co ja wróżka jestem, czytam w Twoich myślach? Piszesz sobie z góry wiadome zdania i potem się dziwisz, że nikt tego nie czai. Skąd miałem wiedzieć, że liczysz 'statystycznie', a nie rzucasz na odpierdal jakieś kwoty?
ja widzę ze ty sie do tych cwaniaków zaliczasz o ktorych pisałem wczesniej , że już ekstra jezdza (no moze ty jestes ten skromny cwaniak ktory mowi ze jezdzi dobrze).
Nooo. Cwaniak ze mnie nie z tej ziemi. Wożę się CC 700, jeżdżę głównie po mieście gdzie jest peeeeełno okazji do cwaniakowania. zastanów się co mówisz. Czy powiedziałem Ci, że spod świateł biorę każdego? Powiedziałem, że mam świetny samochód i umiem wszystko? Wiem co umiem i co mam do podszkolenia. Prawko mam od kilku miesięcy i nie jestem mistrzem, ale też nie jestem łamagą, łamiącą przepisy, nie znającą połowy znaków i błędnie oceniającą sytuację na drodze. Jeśli ktokolwiek tutaj cwaniakuje to raczej ty jesteś tą osobą.
przeciez kazdy wie (i to nie jest zaden stereotyp tylko policyjne statystyki wypadkowosci) że STATYSTYCZNY swiezak jest bardziej niebezpieczny na drodze niz osoba z chociaz kilkuletnim doswiadczeniem (i tu niemowie o sobie tylko ogolnie) swiezak doprowadza do wiekszej ilosci 'niebezpiecznych bledow'(np. liczac na np.10.000km) niz osoba z doswiadczeniem.
Nie porównuj mnie do łysych idiotów w BMW którzy wsiądą po prawku i zapieprzają po 150 w mieście bo gdzieś muszą się wyszaleć. Nie wiesz jak jeździmy ja ani Martoro, więc nie możesz nas tak oceniac.
dlatego wlasnie pisalem o 'kursie za 10,000 zl' zeby poprostu wyjechac 10 razy wiecej godzin
A może od razu 100 godzin? Wtedy będziemy święcie przekonani, że już potrafimy wszystko idealnie.
A co do tego ile ty potrafisz to musial bys sie sprobowac np . z kierowca rajdowym i np. jak bys zrobił 30% tego co rajdowiec to- jestes np. slaby, 40%- sredni, 50%- dobry - tak orientacyjnie te procenty podaje i mam nadzieje ze sie tu nie przyczepisz bo chodzi oto zeby sie porownac z wzorcem(a za wzorce mozna wziasc rajdowcow).
Nie sądzę aby porównanie z rajdowcem było słuszne. Myślę także, że i ty nie poradziłbyś sobie w takiej konfrontacji, chyba, że także jesteś kierowcą rajdowym. A dlaczego? Ano dlatego, że to sport i oni są zawodowcami i nie mam prawa zbliżyć się do nich nawet za kilka lat. Jeśli byłoby odwrotnie to każdy by mógł startować w rajdach koło Loeba i innych. Równie dobrze możemy porównać zawodowego piłkarza nożnego z zawodnikiem występującym dla rozrywki w amatorskiej lidze
A co do orientacji w ruchu drogowym to moglbys sie porownać np. z kierowca TIRA albo autobusu ktozy wyjechali np 500.000km. np. jedziecie drogami ktorych nie znacie(ty i kier. tira/autobusu) i porownujecie ile bledow po 10.000 km zrobilisci (bledy moga byc roznorakie np. od prostych zagapien, zlej oceny sytuacji przy wyprzedzaniu, pomylki na skrzyzowaniach...no poprostu ruznorakie bledy)i sam wtedy widzisz ile bledow wiecej zrobiles w porownaniu do dobrego kierowcy.
Nie napisałem, że jestem tytanicznie świetnym kierowcą i mogę się równać z kierowcą TIRa który wyjeździł 500.000 km. Ale za kilka lat możemy do tego wrócić.
mam nadzieje ze mnie troche zrozumiales - chodzilo mi o pewna 'IDEE' aby porownac sie z WZORCAMI i wiedziec ile ci do nich BRAKUJE. ...i wtedy wiesz ze jak ci duzo brakuje do wzorcow to jestes go**niany kierowca
A ja mam nadzieję, że przestaniesz się zadowalać statystykami i stereotypami i przestaniesz porównywać jakiegokolwiek kierowcę do rajdowca bo mija to się z celem.